reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lista lutowych mamuś

Karolla kto wie? Ja 21 tycznia ide (a raczej tocze si) na studniówke do mojej klasy. Jak się wyszaleje, to może od razu na porodówke w super kreacji pojade? ;) :laugh:
 
reklama
Dzisiaj się dowiedziałam, że dostanę pieniązki za urodzenie dziecka z ubezpieczenia grupowego. Bardzo miło. Bo nasz ten kochany wysoki inaczej prezydent pewnie nie podpisze drugiej ustawy o berecikowym, a na pierwszą jestem za bogata ;)
 
Dziewczyny chciałam napisać wam cos ku przestrodze, ale bron boshe nie wystraszyć. Pewnie pamietacie jak jakiś czas temu pisalam o synowej mojej fryzjerki, któr miała rodzić pod koniec grudnia (z dziewczynki na ostatnim USG zrobił się chłopiec). Mały urodzil się 2 tygodnie temu przez cc. Wszystko byłoby super, ale dziewczyna rodziła w szpitalu w takim małym miasteczku koło Lublina. Troszkę mnie zdziwilo, że nie chce w Lublinie, ale to nie moja sprawa byla, więc się nie odzywalam. No i niestety - lekarze spaprali dziewczynie cesarkę. Przez te 2 tygodnie cięli ją już 4 razy (żeby ponaprawiać to co spieprzyli). Rodzina w końcu zaczęła szukać po lubelskich szpitalach miejsca, żeby ją przyjęli i zobaczyli co jest grane. I udaąło się znaleźć dobry szpital, który zgodził sie ją przyjąć. Tylko przedwczoraj dziewczyna byla w stanie krytycznym - zaintubowana. Na szczęście profesor z tgo lubelskiego szpitala zgodził sie pojechać do Świdnika, żeby zoperować dziewczynę. Uratował ją, ale nie wie co bedzie z jej macicą. Jest nadzieja, że dzieki temu, że to mlody organizm (20 lat) to sobie poradzi. Pytanie tylko czy ona kiedykolwiek zdecyduje się na drugie dziecko po takich przejściach.
No i żeby tego jeszcze było mało, to synio, chociaż okaz zdrowia przez te 2 tygodnie leży w szpitalu na oddziale noworodków. Dostep do niego ma tylko tatuś, ale nie może go nakarmic, przewinąć. Tylko pogłaskac po główce. Więc mały leży jak jakaś sierotka. Moja fryzjerka chce robic awanturą z powodu małego - przecież on potrzebuje ciepła kogoś bliskiego.

Więc tak ku przestrodze - dowiedzcie się o szpitalu w którym chcecie rodzić, bo nikomu nie życzę takich przejść. A tamten szpital nie cieszy się zbyt dobra sławą. Jak poród jest bezprobelmowy to OK, gorzej jak są juz jakieś powikłania.
 
Karola, i właśnie dlatego wybrałam na poród szpital, w którym wiem, że się mną, a w szczególności Maluszkiem zajmą. Gdzieś mam, czy położne będą dla mnie miłe, czy nie. Dla mnie liczy sie fachowa opieka i dobrzy pediatrzy.
 
to się nazywa pech... :( biedna dziewczyna i biedny maluszek... to się nadaje na podciągnięcie pod "błąd w sztuce lekarskiej"... niestety...
 
No właśnie. Bo to byl błąd w 100%. Jak juz coś zepsuli, to powinni to za pierwszym razem naprawic, a nie doprowadzać dziewczynę do takieog stanu. Ale mam nadzieję, że wszystko bedzie OK
 
Kurcze to się dziewczyna wycierpiała o matko szkoda gadać na takich konowałów !! Dlatego ja tak boję sie cesarki jednak to poważna
operacja co by ktos nie mówił ;)

Madzia nie wiem czy Cię pytałam w którym szpitalu chcesz rodzić? Ja wybrałam kliniczną ze wzgledu właśnie na moją ginekolog
która tam pracuje !
 
Karolla, ja na Zaspie, mimo oschłości ginekologów. Ze względu na rewelacyjny oddział dla noworodków- a bardzo się boję o Małego, o siebie natomiast wcale. Synek miał ze mną cięzkie przejścia w ciąży i daj Boże, żeby wszystko było ok. Pojechałabym do Wojewódzkiego, bo tam rodziła moja kumpela i była b. zadowolona, ale często stamtąd odsyłają, bo nie ma miejsc. A ja mam w tej chwili totalnie mięciutką szyjkę i rozwarcie na 1,5 palca ::) i boję się, że gdyby mnie odesłali, to nie zdążyłabym dojechać gdzie indziej. A poród w samochodzie... ;D
 
reklama
To prawda że w wojewódzkim odsyłają jeśli nie mają miejsc nie wiem jak tak można, na klinicznej przed świetami było tyle porodów
że kobitki leżały ponoć w salach porodowych ale tam tez nikogo nie odeślą ! Bedzie Madzia dobrze ;) Buziaki!
 
Do góry