reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Lista lutowych mamuś

Myfa sorry..., cos pokręciłam z twoim pochodzeniem. Właściwie jak się dobrze czujecie to mozna jeszcze jechać.
Ja jednak zostaję w domku- daleko od rodziców (220km) i od teściów (100km). Jak się nade mną rodzice zlitują to przyjadą na Wigilię, a teście na Boże Narodzenie. Więc to moje pierwsze Święta w naszym małym domku.
 
reklama
Ja po raz pierwszy Wigilia i cale Święta u mnie zawsze się jezdzilo od mamusi do mamusi ale nie tym razem ale ale nic nie robię mamuśki się umówily która co robi i piecze także będzie w dużym gronie KOCHAM ŚWIĘTA
 
Wiadomo, ze świeta trzeba z rodziną spędzić i tylko o bliskich się myśli i chce się z nimi być. Tylko mi automatycznie nasuwa się skojarzenie z Maryją, która przecież w drodze była i w nieciekawym miejscu urodziła swego syna. A to nawiązanie tematyczne jak nigdy baaaardzo nas dotyczy w tym roku ;)
Wszystkie na pewno dojedziecie do celu i z powrotem w idealnym stanie, bo mężowie zadbają o bezpieczeństwo i komfort podróży. W końcu od tego są, no i będą mieli niepowtarzalną okazję wykazać się troską i wirtuozerią w prowadzeniu auta :laugh: :laugh: :laugh:
 
Dynia, rzeczywiście, sto kilometrów na osiołku mogłoby się zakończyć porodem gdzieś w trasie... Na szczęście dysponujemy koniami mechanicznymi, co usprawnia nieco podróż :)
Tylko się zastanawiam - co po takim - odpukac - wcześniejszym porodzie? Ucieczka do Egiptu?
 
A My w tym roku pierwszy raz robimy sobie razem Wigilie. Jestemy przeciez wreszcie prawdziwa rodzina i jako taka postanowilismy, ze spedzimy ten dzien tylko w gronie naszej "nowej komorki spolecznej" :-)
Do moich rodzicow mamy blisko (jakies 15 minut samochodem), a do tesciow okolo 600 km. Gdybysmy pojechali do moich , to jego beda urazeni. Wiec wyposrodkowalismy i ja sie szalenie ciesze :-)
A z jedzonkiem nie mam zamiaru szalec... Troche rybki, jakis barszczyk, uszka (kupie gotowe, bo mi nogi odpadaja i kregoslup peka, jak za dlugo sie babram z takimi rzeczami), potem na swieta schab pieczony i jeszcze jakies miesko.... Nie musi byc tradycyjnej ilosci potraw, Wazny jest nastroj i uczucia, a nie cala otoczka :-)
A prezent dla chlopa wlasnie tworze w pocie czola :-)
Jak skoncze i wrecze, to sie pochwale :-)
 
kochane dziewczyny dzieki za slowa pocieszenia,chodzi mi o mojego psiaka,przeciez Wy mnie w ogole nie znacie,a czuje sie jakbyscie z rodziny byly,takie cieple slowa,ciezko bez Morki naszej,gdzie nie pojde,nie pojade to kazde miejsce mi sie z nim kojarzy...
myslalam o nowym piesku,ale to takie uczucie jakby stara zabawka sie popsula i biore nowa...a to przeciez kochana psina byla,nie wiem czy bede potrafila pokochac innego psiaka,moj maz nie chce...
a moze by pomogl...ten piesek,sama nie wiem
Myfa ja tez jade do tesciow na swieta,230 km, jakos to przetrzymamy,droge da sie wytrzymac,a wlasciweie to juz w poniedzialek jedziemy ,bo nic nas tu nie trzyma i nie chce sie w domu siedziec,bo pusto tu strasznie...
u nas dzisiaj snieg ,w koncu swiatecznie sie robi
 
No a ja bylam dzisiaj na pierwszym prawdziwie zimowym spacerze z Matim. Nawet z górki na pazurki pozjeżdżał. Wreszcie jakoś milej się zrobilo, bo wczoraj miałam już dość tej pogody.
 
reklama
No i prawie zapomniała sie wam pochwalić. Wczoraj moja siostra spotkała mojego kolegę z liceum. Ma już córcię Zuzię mlodsza o 3 miesiące od mojego Matusia. No a teraz spodziewają sie kolejnej dzidzi - uwaga w polowie lutego :D. Moja siostra to się smieje, że my się tak polubilismy w liveum, że już nawet na dzieci sie umawiamy ;). Ciekawe, może spotkam sie znimi na porodówce ;)
 
Do góry