reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Lista lutowych mamuś

Kochane Kasie życzę Wam (lepiej późno niż wcale)​

odwagi wschodzącego słońca
blasku jasnego poranka
miłosci nieposkromionej​


w zasadzie, to Kasiom życzę tego szczególnie z okazji ich świeta ale i Wam Kochane Lutówki tego samego :)
 
reklama
Wpadam tylko na chwilkę, co by się przywitać i lecę do nauki, mam straszny zapierdziel teraz, same kolokwia mi sie szykują. Wiem jak teraz ścisnę d... to dam radę wszystko w terminach pozaliczać i nie będzie łażenia potem po konsultacjach.

Miałam dzisiaj straszny sen. To znaczy zaczął się bardzo dobrze, bo śniło mi się że urodziłam ślicznego synusia. Leżał nagusieńki na kocyku, nic nie płakał tylko się usmiechał do mnie i ja tak bardzo chciałam go przytulić... Biorę go na rączki, chcę dać cyca a on nagle mi się zamienia w małą rybkę, w "gupika" akwariowego i tak smiesznie rusza skrzelami. Mama która była obok mówi: "no nakarm go, bo jest głodny" a ja nie wiedziałam gdzie i jak go przystawić. Boshe... ::) ::) ::)

Lecę :) Pa :-* :-* :-*
 
Misiu sen cudo. A dlaczego nie chciałas go nakarmić? ;) w końcu rybki też potrzebuję jedzonka.
Pewnie jeszcze całe mnóstwo takich dziwnych senków przed nami.
 
Hihi a mi się śniło, że to już. Że zaczęłam rodzić i musiałam jechać do szpitala, a ja wstałam i mówię do Piotrka, że nie mam ubranek dla dziecka do szpitala, remont nie skończony i ja nigdzie nie jadę.
A ryby też mi się śniły. Łowiłam razem z dziadkiem w Bugu, ale jakie!!! Takie jak Piotrek ma w akwarium. Pływały takie wielkie żółte skalary i było ich tam pełno, takich akwariowych. Dziadek przywalił jednej takiej długiej, wężowatej deską w łeb, ryba straciła przytomność na chwilę (ale głupie!!!) i wtedy ja ją złapałam w ręce i niosłam przez Bug. Moczyłam ją co chwilę, żeby się nie udusiła, a ona wystawiała wtedy pysk z wody jakby się topiła w rzece, a na powietrzu czuła się dobrze.
Ha! I która się podejmie interpretacji?? Dzisiaj andrzejki.
 
Kurcze.... sny macie powalajace. Nawet sie nie biore za interpretowanie. U Misi to jeszcze wiadomo. Normalne obowy i leki. (czy sobie poradze, czy wszystko bedzie ok.), ale Kachna?? Nic nie rozumiem ;-)
A mnie sie snilo ostatnio, ze dzidzie (taka znowu malutka jakas) urodzil moj chlop ;-)
Tak normalnie, przez ....
A ja tylko musialam odciac pepowinke, ale ona strasznie twarda byla i to nie bylo latwe. I dzidzia byla chlopcem ;-) i ta pepowinka mi sie z wackiem mylila ;-)
 
reklama
Hahahahaha Wersja z męskim porodem podoba mi się o wiele bardziej. Miałybyśmy tylko odpowiedzialne zadanie trzymania za rękę i mówienia "dasz radę". Nic nie boli, nic się nie goi... hmmm...
Jak wróciliśmy ze szkoły rodzenia to mój tata pyta Piotrka: "I czego Was tam nauczyli", a Piotrek mówi: "Powiedzieli, że będę jakąś pępowinę przecinał..." A tata na to: "Tylko wiesz, jak będzie syn to się tam nie pomyl przypadkiemz tym odcinaniem ":p :D
Widzisz Kira, nie tylko Tobie to wpadło do głowy... ;D ;D ;D
 
Do góry