reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipiec 2014

kornela123 moja mała równiez mało śpi. dopiero dzisiejsza noc była trochę dłuższa jesli chodzi o sen. Zastanawiałam się czy nic jej przez to nie będzie ale ołożna powiedziała, ze to jest ok. Maluszek musi się unormować. Zobaczymy jak to dalej będzie wyglądało.
Martwi mnie co innego. Dostalismy nakaz podawania witaminy d w tabletkach. babeczka każe Nam ja wciskać w polik. Kurcze czy małą się tym nie zakrztusi?????Może możecie mi podpowiedziec jak mam to zrobić. Przy wypisie ze szpitala babki mówiły aby nie podawac na łyżeczce tylko w polik. Dzisiaj położna mówiła, ze mozna na łyżeczce- ja już nic nie rozumiem. Położna nie miała jak pokazać bo Julcia akurat spała :no::no::no::no:
Bardzo się tego boję, ze coś jej się stanie.
 
reklama
Na boku górna nóżka opada i przekracza linie środkową ciała, a takie maleństwa powinny mieć nóżki szeroko :) Tak samo muszą mieć ludzie z endoprotezą stawu biodrowego.

Seorise - na youtube jest dzwiek suszarki, wiec puszczaj z netu

Katka jak się czujesz? Kiedy masz się do szpitala zgłosić?

My meldujemy się z placu :) w takiej formie macierzyństwo mi się podoba: kawka, ciasteczka myślane i BB. Melka śpi na zabke czasem jej tylko nóżki muszę poprawić.
Zmartwilam się bo zauważyłam że mała
1 nie lubi leżeć na plecach
2 jak już leży to główkę kładzie zawsze w prawo, jakby w lewo nie umiała
Teraz polozylam ja na zabke własne z główka w lewo...
Jutro muszę położna popytać.
Moja córeczka też na plecach nie lubi, wiec spi zazwyczaj na brzuszku. Dopiero od niecalych 2 tyg po jedzeniu zlosci sie na brzuchu bo na plecach moze swiat ogladac, ale po 30min zmeczona jest i marudzi wiec przewracam ja na brzuch i zasypia dopiero.

Czesc dziwczyny:* Malo mnie tu bo moj maluch ma dziennie kolki:(( Jestem tak przemeczona i senna. Sama sie zajmuje synkiem bo maz pozno wraca z pracy..

macie jakies dobre sposoby na kolke? Moze jakies kropelki? Albo jakies ciekawe naturalne sposoby? Ja stosuje ogrzewanie brzuszka, masaz brzuszka, kladzenie bobasa na brzuszku, wibruje go w bujaczku - co tez niewiele pomaga.. I tak zawsze konczy sie noszeniem i bujaniem na rekach i to nie zawsze pomoze.. Zawsze synka odbijam i t d nie jem zadnych zakazanych rzeczy przy karmieniu piersia.. Nie wiem juz jak mu pomoc.. Kregoslup mnie tak boli ze nie moge sie schylic:( W nocy maz mi wyciaga malego z kolyski bo nie daje rady tak zaraz po przebudzeniu go wyjac:(

Moja Zola nie ma kolek, ale jak raz czy dwa prezyla sie i kulila nogi to uspokajala sie jak ją kladlam na przedramieniu, glowa do lokcia, a reka miedzy nogami.

Mika i tak robie ze ciagne poki moge go na piersiach a i tak 2 razy dziennie daje mu po 60 ml mleka (najpierw dawalam 30 ale i tak byl odrazu po wypiciu bek) a i tak widze ze on to lyka tak szybko ze zjadlby wiecej. Najgorzej boje sie zeby znow sie nie odwodnil bo ja moge byc dzielna i pozwalac mu wisiec ile wlezie ale widze ze on jest zmeczony tez bo jest glodny i senny. Nie wiem czemu teraz tak nie chce spac bo w szpitalu naprawde spal pieknie. Szkoda mi go, no i moj plan ze bede karmic tylko piersia poszedl sie walic

Moze dokarmiac bedziesz tylko kilka dni a potem wiecej pokarmu bedziesz miec i mlody znowu na piersi bedzie rosl. nie trac nadziei. przeciez to nie grzech dawac mm. :D
 
Dziewczyny a jak wygladaja głowki waszych dzieciaczków?
Moj porod byl wspomagany proznociagiem i slad po tym zniknal bardzo szybko (na drugi dzien sladu nie bylo, tylko lekkie spuchniecie)
Jutro minie 4tygodnie i dzis zauwazylam na glowce taki jakby babel na srodku glowy (ale nizej jak ciemiaczko), jak dotykam palcem to tak przechodzi jakby powietrze pod skora (na okolo 2-3cm). Pojawilo sie to dzis. Czy ktoras zauwayzla cos podobnego?
Nie wiem czy leciec jutro do lekarza czy to normalne..
 
Kurcze a mój się buntuje na brzuchu i prostuje nogi, robi wszystko żeby polozyc się na boku. Jest jakieś dziecko co też nie lubi na brzuchu?

Co do snu w dzień to Wituś ostatnie dni też mial tylko krótkie drzemki po 30 min, polozna powiedziała że to pewnie przez gorąco. No i podobno dzieci się regeneruja w 15 min.

Anilewe macalam lepek i nie czuje babelka, ale to jest takie miękkie, że to trudno powiedziec. Nie martw się na zapas.

Daję mu dziś cyca ile tylko chce a on się awanturuje, wypluwa i zaraz otwiera paszcze z krzykiem o jeszcze. Z cyckow kapie a on pije agresywnie. Śpiewam mu i uspokajam a on dalej to samo. Może ktoś ma podobne doświadczenia?
 
aNilewe dziwne to co opisujesz. no raczej nie moze byc powietrza pod skora.. ma jakies inne objawy? trudno cos doradzic.. chyba lekarz zostaje.. moze go cos ugryzlo?

undomiel moj na brzuchu wytrzymuje max 5min..albo mniej. podnosi tylek i przewala sie na bok..a jutro bedzie mial 3 tyg. no boku lubi.. martiwa mnie jego biodra ale nie dlugo sie dowiemy.
 
Undomiel mój tak pije, jak go boli brzuch, rzuc się wtedy przy piersi strasznie, krzyczy awanturuje się, potem agresywnie chwyta i szarpie - takiego klienta mój bar mleczny nie obsługuje, odstawiam go, uspokajam inaczej i jak się ogarnie to go przystawiam na nowo.
Catsun Kochana współczuję, ja próbuję różnych rzeczy.. Chyba muszą nam dzieci z tego wyrosnąć.
Tusiaczku, masakra, tylko bałagan robi i zamęt wnosi:baffled:

Ale się wkurzyłam, robiłam pulpety, zrobiłam sos pomidorowy, zjedliśmy - kuuuurdeeee żylaste jakieś to mięso:dry: porażka, nie wiem co mi wcisnęła baba na mięsnym, ale więcej u nich nic nie kupię:crazy: Wszystkie pulpety wypieprzyłam, nie będę tego jeść, bo mi się cofa na samą myśl.. Tym sposobem dziś wieczorem zrobiłam kolejny obiad na jutro:baffled: i prawie się ugotowałam razem z nim, bo niestety w piekarniku..

Jak cudnie leje!!! Nareszcie fajniejsze powietrze, w salonie jedyne 27,7:-p
Padam na ryjek po tym drugim spacerze, kąpaniu i gotowaniu.. Zaraz się ewakuuję pod prysznic i do wyrka..
 
Kurcze a mój się buntuje na brzuchu i prostuje nogi, robi wszystko żeby polozyc się na boku. Jest jakieś dziecko co też nie lubi na brzuchu?

Co do snu w dzień to Wituś ostatnie dni też mial tylko krótkie drzemki po 30 min, polozna powiedziała że to pewnie przez gorąco. No i podobno dzieci się regeneruja w 15 min.

Anilewe macalam lepek i nie czuje babelka, ale to jest takie miękkie, że to trudno powiedziec. Nie martw się na zapas.

Daję mu dziś cyca ile tylko chce a on się awanturuje, wypluwa i zaraz otwiera paszcze z krzykiem o jeszcze. Z cyckow kapie a on pije agresywnie. Śpiewam mu i uspokajam a on dalej to samo. Może ktoś ma podobne doświadczenia?
Kochana może być tak, że masz zbyt pełne piersi i młodemu jest ciężko chwycić sutek z otoczką Denerwuje się bo jest głodny, czuje jedzenie nosem, a nie może jeść. Spróbuj ściągać trochę przed karmieniem, żeby lekko miękły cycki, albo tylko ręką w tetrę wyciskaj. Napisz co pomogło.
 
Bez tytułu.jpg

chyba jednak lekarz, bo zaczynam sie denerwowac
objawow nie ma, to co zwykle, rutyna dnia...
 

Załączniki

  • Bez tytułu.jpg
    Bez tytułu.jpg
    23,1 KB · Wyświetleń: 41
Lilla dobra rada dla Undomil! Też bym tak robiła.

Undomil nasza Lilla dobrze ci podpowiada. Spróbuj odciągnąć trochę. I daj znać.

Jagódka aż mnie się podniosło na myśl o żylastym mięsie. Fuj. Współczuję niechcianej sauny. U mnie ostatnio można swobodnie oddychać nawet. Podesłać ci trochę lekkiego powietrza ;-)?

Anilewe dziwne to co opisujesz. Zanim kości na główce się zrosną to kojarze że jest tam coś co pulsie i może przerażać a jest normalne. Jeśli się martwisz a masz możliwość z dnia na dzień umówić się do lekarza to idź. A może wystarczy wizyta położnej?
 
reklama
jestem wykończona, ponieważ:
a) wyszłam z małym na miasto. miał świeżą pieluchę, był nakarmionony i odbity. jak zwykle ryczał na klatce, co jest dla mnie stresujące, bo w końcu ktoś mi jakąś opiekę społeczną zafunduje :wściekła/y:
b) na mieście po godzinie zaczął się płacz. z wyrzutami sumienia zagłuszyłam go smoczkiem. po 45 min było już darcie japki. sprawdziłam pieluchę - czysta. plecki suche, nie było mu zimno. dałam cyca. zjadł, odbił. położyłam go do wózka. 3 min ciszy, po chwili płacz. ponosiłam go rękach, był spokojny. wózku darł się pół godziny :baffled:
c) zmieniłam mu pieluszkę, usiłowałam dać cyca, a on się z nim szarpał i wypluwał. nie mam nabrzmiałych cycków tylko takie jak zwyle. albo zjadłam coś syfiastego, albo śmierdzę, albo nie wiem co :(

na mocne afery pomaga nam dźwięk suszarki, ale ileż można :(

nie mam do niego żalu o te płacze, ale już nie daję rady. M średnio pomaga. wpycha mu smoczka i po problemie :szok:
 
Do góry