reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2014

Piątek 13-tegoni jeszcze pełnia? Niby przesadna nie jestem ale jak kot przebiegnie to cofam sie 3kroki w tyl ;)

LillaMy a te wody to tak chlupnely za pierwszym razem a potem się saczyly czy jak?

Dobrej nocy
 
reklama
bry :)
ja w stosunku do Was mam "spaniowe" przesunięcie i rano muszę nadrabiać ;) ok 19 zaczynamy kąpanie w domu, a potem
zalegam na kanapie próbując coś oglądać z m, najcześciej drzemiąc ;) do ostatniej koniecznej kolacji na którą nigdy
nie mam ochoty (21:30) - przed cukrzycą ostatni posiłek jadałam o 18... o 22 insulina i zasypiam w minutę;)
tylko 4/4.30 już jest po spaniu :/
dzisiaj jadę z rodzinką do teściów, ciekawe czy jak wrócę do będzie kolejne czerwcowe lipcątko ;P

moja siostra ma termin na dzisiaj! poza odejściem czopa śluzowego w piątek nic się nie działo...

limonka fajowo, że pozostaliście w gronie samej rodziny - przy bobasie bywa trudno i dobrze opierać się na sobie nawzajem
i budować rodzinne ciepełko we dwoje. Ja pierwszą córę miałam jeszcze u rodziców /budowaliśmy się i żeby oszczędzić, mieszkaliśmy
z moimi rodzicami/ - gdyby nie wyjątkowa wyrozumiałość męża, dobrze by nie było.. z drugą córcią już na swoim i przy kryzysach
mieliśmy w sobie większe pokłady cierpliwości.

CZY WÓZKI PRZEPIERAŁYŚCIE - tj odpinałyście jakieś części i do pralki, czy raczej woda z proszkiem/płynem bobasowym i przetrzeć
wilgotną szmatką?

Lilla My fajowo, że luby tak reaguje na córcie :) mój każdorazowo "łzawił" gdy podano mu córy. Super że mała nie ma kłopotu
ze ssaniem!!! uważaj jeszcze na nawał mleczny! i gdyby gdzieś blokowały ci się kanaliki mleczne / wyczuwałabyś bolesne
zgrubienie to dobrze jest podczas ssania przez małą, masować palcami to miejsce tak jakbyś grała na pianinie na dwóch klawiszach obok siebie na zmianę.. ;)

kropkaipaczek uwazaj na siebie, w 1 dzień świata nie zawojujesz, a możesz skończyć na porodówce! oficjalna bura ;P ;)
a poważniej - pamiętaj o lekach i odpoczywaj jak tylko poczujesz zmęczenie.. terminowo bobas nieźle stoi, ale
moglibyście jeszcze troszkę pociągnąć w dwupaku.

malgorzatkar
macica się ćwiczy, ale jeżeli uważasz to za intensywne to łyknij magnez i nospę.. ruchy normalnie czujesz, prawda?
ale gdybyś miała być spokojniejsza, możesz zaliczyć ktg, w końcu jeden poród zaczyna się od odejścia wód, inny od czopa, a kolejny
od skurczów i skracania szyjki... możesz też zapisać na kartce co ile te skurcze, i sekundowo ile trwają...

katka pocieszę Cię, że mnie krzyże rąbią od 5-miesiąca;) przypisywałam to zmianie postawy/odgięciu kręgosłupa przy zmianie
środka ciężkości z uwagi na rosnący brzuchol ;)
TYCH "bóli krzyżowych" nie zaznałam.. i mam nadzieję, że tym razem też się uda;)
 
Dzień dobry z rana

Aru wstał i mnie oczywiście wybudził. Nos ma zatkany nie idzie wysmarkac. Trzeba inhalator wyciągnąć ehh :(

Lilla zazdroszczę opieki medycznej :tak :

Magdalenka co się da to do pralki wrzucę

Pola walcz kochana każdy dzień się liczy.
 
Dzień dobry
Dziś luksus w postaci spania do 7:00 :-D wczorajszy festyn wykończył moje dziecko ;-)

GiB racja. Mnie też krzyki innych przerażały. Sama się nie darłam. Może raz ale położnę powiedziała że jak mam krzyczeć to lepiej dla mnie stekać więc tak robiłam.

Jak dostaje wieści z wrocławskich porodówek to mnie skręca. Jakby nie były przygotowane do wysypu rodzących a tu powodem jest remont jednej z nich.

Lilla ale się uśmiałam z opowieści o przyjściu lekarza haha zabawne. W moim szpitalu babka od laktacji też chodzi i sprawdza, podpowiada. Jednak najgorsze przychodzi w domu gdy jest się samemu :-(
 
Ostatnia edycja:
Dzień dobry, Adaś obudził mnie czkawką o 7 ;-), nie mogłam już zasnąć.. Klaudia jakaś zaglucona kurcze.. Ja po tym szpitalu też wiecznie nos zapchany, popsikam dziś wodą morską może mi przejdzie.

Graża, jak widać wtedy nie było to standardem..:baffled:

Dziś święto, więc leniwa niedziela przed nami..
 
Dzien dobry
piekny dzien sie dzis szykuje

my jeszcze w lozku, maz ze starszym synem pojechali na ryby, a ja i mlodszy byczymy sie jeszcze. Czekam az pies zadyme zrobi, zeby go na spacer wyprowadzic.

U nas dzis Jerzy Polomski, moze pod wieczor pojdziemy go posluchac :)

milego dnia
 
Dzień dobry
Gardło mnie boli, ze przelykac nie mogę, ale za to Ola lepiej. Kaszel ma nadal i gila, ale widać po niej poprawę. Ale z basenu nici, szkoda, bo dziś zdjęcia.... A zastanawialiśmy sie, czy w środę tamtą jechać odrobić zajęcia i nie pojechaliśmy, bo tamtą grupa miała zdjęcia i nie chcieliśmy sie wpychac...no trudno, z poprzedniego kursu mamy.
Może po obiedzie do zoo pojedziemy, ostatnio to nasze ulubione miejsce wypraw weekendowych

Lilla twój poród ekspres. Super ze dobrze sie czujecie i ze wam idzie karmienie. Widać masz dobra laktacyjna, a to już połowa sukcesu.

Pola współczuję , może sie coś zwolni na patologii i cię przeniosą...a nawet jakby mieli wywoływać, to pamiętaj,ze jesteś pod fachowa opieką i im też zależy, zeby dzidzia w jak najlepszym stanie sie urodziła
 
My też jeszcze leżakujemy :p Zaraz męża wygonię by córce kaszke zrobił bo potem będzie jeden wielki ryk.
A na śniadanie do rodziców.

Mój jeszcze do swojej mamy nie dzwonił w sprawie odwiezienia Nati..... Pewnie układa w myślach jak to zrobić bo z jednej strony jego mama a z drugiej ja ;-)
 
No wlasnie,Pola, jak tam? Na pewno nikt na sile nie bedzie Ci dziecka z brzucha wyciagal, bo miejsce im potrzebne.

Malgorzatka, ale wieczorem nie bedziesz narzekac na skurcze?
 
reklama
Do góry