reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Lipiec 2011

mala monis - no szczegolnie u nas dentysta to sadysta dla portfela :-) samo otwarcie ust na fotelu kosztuje jakies 300-400 zl :-D a jakikolwiek zabieg to na start masz 1000 zl :baffled:

wisnoweczka - przesylam duuuuuuzo sily!!!
 
reklama
Przepraszam Dziewczyny, że tak ciągle o sobie, ale naprawdę nie mam komu się tak wyżalić...Ostatnie dni to dla mnie katorga. Nie radzę sobie z emocjami...Bez przerwy chce mi się płakać. Nawet mój mąż uważa, że przesadzam i że powinnam się wziąć w garść. Mnie nawet błahy problem przytłacza. Nie wiem, czy to wiosenne przesilenie czy co...Z natury jestem bardzo wrażliwą osobą i byle kłótnia z kimś (mężem, mamą , teściową) mnie dołuje. Dobrze, że mam niunię. Ona stawia mnie do pionu i dla niej chce mi się żyć. Na dodatek rodzina męża wczoraj mnie wkurzyła...chyba pierwszy raz od ślubu (3 lata). Sorki, że tak od rana smęcę, ale nie mam komu się wypłakać nawet....

To, że teściowa źle sie odezwała, to nie Twoje wina, a jej. Tu nie możesz mieć sobie nic do zarzucenia, bo to Ty i mąż wychowujecie dziecko i Wy decydujecie co i jak. A że masz teraz gorszy czas? No bywa, daj sobie czas i odrobinę zrozumienia. Może to przesilenie wiosenne tak się 'objawia'? Głowa do góry, a w razie czego, płacz tutaj ;-)

,

Maqnio- jak w złobku? nijak! mimo moich prosb zeby panie filipka nie rozbieralay za bardzo bo jest po chorobir, to spal w samym bodziaku i skarpetkach, a odebralam go w czwartek w bodziaku i rajstopkach. no i powtorka z rozrywki, znow chory, lekarz juz nie wie co mu przepisywac, dal nam syrop robiony, narzaie tylko goraczka odeszla. jak go podleczymy mamy brac szczepionkę doustna uodporniającą. Dziewczyny, z tej bezsilności nie wychodzimy od piatku z fififm na dwor, nie wiem czy to dobry pomysl ale wszystkie inne mi się skonczyly. jak go domowo wzmocnic?pil mi immunaron i tran, je roznorodne zupy, warzyw surowych raczej nie, owoce owszem, posilki tez roznorodne, sopacerowal na swiezym wiejskim powier\trzu duzo, bardzo duzo. teraz tylko wietrze i mysle, jak wplynąc na te jego odporność. prosze was o rade, moje kochane, madre mamuski

Może panie go rozbierają, bo w żłobku jest ciepło? Do spania też rozbieram dzieciaki, siebie przecież też. Mila teraz śpi w bodziaku i (za krótkich już) spodniach od piżamy. Najgorsze dla organizmu to przegrzanie właśnie.... Potem mały zapocony, lekko go owieje i choroba gotowa. Zawsze najlepszym sposobem na uodpornianie jest spacer. na dwór trzeba chodzić zawsze, codziennie, minimum 1 godzinę, katar ani lekki (!) kaszel nie jest przeszkodą. Nie wolno oczywiście gdy dzieć chory no i absolutnie nie wolno gdy ma gorączkę. Warto sprawdzić dietę, więcej warzyw i owoców też powinno pomóc. Może mały jest uczulony na coś....? Moja młodsza sis i moja starsza córcia są uczulone na pleśnie. Obrzydlistwo to i upierdliwe, bo trzeba było swego czasu, gdy siostra miała taki ostry stan, wyrzucić wszystkie kwiaty doniczkowe, zmienić mieszkanie (mieszkała na stancji), zmiana diety, no ale zagrzybione ściany są w szkołach, przychodniach, u innych ludzi. Nie da rady pozbyć się wszystkiego.... Teraz wszystko (!) zaczyna pylić.....

Corin - dam znać gdy pojedziemy, a pojedziemy w tym roku na pewno :-)

Wisienko - tulam mocno, na pewno bardzo Wam smutno....

Milenka zasnęła, lecę wstawić pranie i muszę trochę tu odgruzować......

Miłego dnia Lipcóweczki!
 
KKasiula. Filip wlasnie tak samo spi w nocy jak twoja Milenka- za krotkie pizamowe spodenki i body, okryty kocykiem lub kolderką. wiem ze w zlobku cieplo, na pewno się poci bi przeciez placze w złobku, bo jescze nie zaklimatyzowal się, prosilam wiec panie, by jak mu bedzie za goraco, nie rozbieraly za bardzo, tylko zalozyly cos lzejszego. myslalam, ze jak się upoci to zmienią mu bodziak na suchy i zaloża bluzeczkę z krotkim np. a one go w samych bodach wypuscily, podejrzewam, ze po spaniu byly mokre. Ale moze i to moja wina, moze go zawialo na dworze, taka pogoda teraz. KKasiulka, my spacerujemy co dzien, bardzo duzo, do tej pory jak byl tylko troszkę przeziębiony, ale bez gorączki, to rowniez zaliczalismy spacerek. Napisalam wlasnie, ze nie mam juz pomyslow, i jestem bezsilna,Fifik tak choruje, to moze go teraz potrzymam w domu, nie wiem...Ale teraz wlasnie pierwszy raz chorobie towarzyszyla gorączka, stad ten brak spacerow. nie wiem, moze po prostu musi odchorowac swoje w zlobku:(Nic, postaram się cos zadzialac, by jednak ta odpornosc troszkę sie poprawila. zazdroszcze , jak piszecie teraz, ze maluchy bez czapek czasem na dworze, eh...Kurcze, moze go rzeczywiscie przegrzewam, moze za cieplo na dwor ubieram? jak ubieracie teraz, jak jest tak wiosennie? chętnie skorzystam z kazdej rady...
Mam nadzieje, ze to nie zadna alergia, w rodzinie poki co nie ma alergokow, wiec moze i fififka tez to ominie...
 
Kinga drzemie właśnie, ale dziś jakoś i ona ma gorszy dzień. W ogóle ze dwora nie chciała wracać, tylko by w piaskownicy siedziała :tak: A ile piachu mam w oczach hehe :-D

Dzięki Dziewczyny za słowa otuchy, które naprawdę wiele dla mnie znaczą :tak: Jesteście nieocenione :tak:


alexandra
, powiem Ci, że ja też mam od zawsze takie wrażenie, że rodzina mojego męża to nie tak całkiem MOJA rodzina. Jakoś wolę towarzystwo osób z mojej rodziny. A oni mają swoje obyczaje, poglądy. Może to zabrzmi tak, że mierzę swoją miarą inne osoby, ale wiadomo - wśród "swoich" czuję się najlepiej. W takim dniu "nicnierobienia" pozostaje Ci tylko odpoczywać. Odpoczywaj Kochana, bo w lipcu znów nie naodpoczywasz :-D


daga, masz rację! Potrzebna mi "odskocznia" od rzeczywistości! Tylko, że nawet ostatnio ze swoją mamą nie za dobrze się dogadujemy, tzn. nie kłócimy się, ale czasem jest dłuższa wymiana zdań. Może to faktycznie mój nastrój wszystko psuje?


Kkasiulka, witaj :-) :***


mała moniś, na uodpornienie podawałam Kindze przeważnie w czasie i po chorobie wit. C w kropelkach na zmianę z Cebionem Multi (to jest taki zestaw witamin, coś w stylu vibovitu). Tranu nie chciała pić, choć jej jesienią zakupiłam. Wiem też, że warto podawać dziecku jogurty, bo w nich są probiotyki, które chronią przewód pokarmowy, także przed drobnoustrojami. Albo jakiś preparat probiotyczny typu dicoflor czy LacidoBaby przez pewien czas.

margerita
, jak tam po sprzątaniu? Ja też masę rzeczy dziś ogarnęłam. Zrobiłam 3 prania, posprzątałam ciutkę w domu, wyczyściłam buty małej (kilka par) tak porządnie. Obiad się gotuje. Jeszcze mam w planach prasowanie, ale na razie sobie siedzę na necie :-p


EDIT:

mała moniś, moja Kinga (pewnie czytałaś) miała taki kaszel mokry tylko nocą, chwilami, przez tydzień. Lekarka osłuchała i wsio ok. Od 3 dni nie kaszle, prawdopodobnie syrop przeciwalergiczny zaczął działać. I podejrzewamy u małej alergię na coś w powietrzu. Tak jak KKasiulka pisze, teraz pyli wszystko!!!! Nie wiadomo, czego się czepić. Gdy tylko się cieplej zrobiło pojawił się ten kaszel u Kingi. Teraz go nie ma, ale ciekawa jestem co by było, gdyby odstawić ten syrop przeciwalergiczny. Ale eksperymentować na dziecku nie będę. Mam podawać przez pewien czas i tak zrobię. Może rzeczywiście gdzieś Fifiego zawiało? A w żłobku panie wychodzą z dziećmi? Może tak go albo za ciepło ubrały albo za chłodno?
Aha, co do ubierania, to ja Kindze zakładam albo spodenki albo rajstopki na nogi, adidaski, a na górę ma body z długim rękawem przeważnie i jakąś bluzę rozsuwaną, jak jest chłodno to serdaczek na boki. Do tego cienka czapeczka, raz założyłam chustkę. Z gołą głową jeszcze jej nie puszczam, bo moja Kinga miała już 2 zapalenia ucha i się jeszcze boję.
 
Ostatnia edycja:
Hej kochane !!!
monia 26 oj ja też ostatnio mam taki nastroj dokładnie taki jak ty ...u mnie zawsze to tak przed okresem, humorki i bym żarła wtedy czekolade na okrągło :-Doczywiście tego nie robie :tak:tulę mocno :)ja mam odgruzowane bo dziś miała kobieta z Mopsu przyjśc na wywiad srodowiskowy ,bo złożyłam podanie o zasiłek okresowy na 2 -3 miesiace ,prawdopodobnie dostane troszke pieniedzy ,pewnie niewiele ale zawsze coś ,w naszej sytuacji każdy grosz się liczy ;)no i wczoraj wyszorowałam mieszkanie ,ale to byla bardzo miła pani ,myslalm ze bendzie zaglądac w każdy kąt ale nie tak ogolnie popatrzyła popytała ,mam tylko kilka zaswidczeń doniesc .dobrza motywacja do sprzatania jak ktos ma przyjsc szczegolnie obcy:-D;-)pranie się suszy na balkonie fajna pogoda :)
daga hehe dziekuje wiem że byłabys doskonała ciocią dla Nadii i byś przypilnowała tak jak i zresztą reszta lipcowek :-)
kasiulka dziekuje :)
aleeeex jestem w szoku ,drogi u was dentysta aż strach jeśc słodycze ;-)
wisienko cięzki czas dla ciebie teraz ,sciskam mocno ,życze dużo siły !!!szkoda że blisko ciebie niemieszkam ,bym wpadała ci pomoc:tak:
kurczę ,i wiecej niepamietam ,zatem wszystkim mamusiom Miłego dnia :)
 
Witajcie!

My weekend spędziliśmy bardzo rodzinnie, głównie spacerując:)
Nadal walczymy z biegunką, już nie wiem co temu mojemu synkowi dolega, późnym wieczorem idziemy do gastroenterologa. A żeby było jeszcze,,weselej” to Dawid wczoraj rano zaczął ciągnąć się za uszka, więc wiedziałam,że już coś jest na rzeczy, dzisiaj poszliśmy do laryngologa i mamy zapalenie uszu. Mam nadzieję, że nie złapie anginy, bo Tomek od soboty ma ropsko w gardle i antybiotyk. Szpital na całego, a w sobotę mamy wyjeżdżać nad morze…

Daga, Miczka, chyba nie mam co liczyć, że szybko bunt minie, bo dopiero co się zaczął;)

Monia, nam zostały jeszcze piątki z zębów, ale nie wychodzą mu teraz, chyba, bo dokładnie to nie sprawdzę, buzię to otwiera na 2 sekundy, a palcem nie pomacam, bo od razu mnie gryzie… I też jest wesoły, chętnie je i pije.
Jaki dajesz Kindze syrop przeciwalergiczny?
Co do,,doradzania” w kwestii wychowania, to właśnie ostatnio zaobserwowałam, że wszechwiedzące są kobiety, które nie mają dzieci, one wszystko robiłyby idealnie. Jeśli chodzi o teściową, to moja się nie wtrąca i zawsze pyta mnie o zdanie. Miałyśmy tylko raz ścięcie, jak oblizała łyżeczkę Dawidka i chciała go nią dalej karmić, była wielce zdziwiona co ja od niej chcę, dodam, że malutki miał wtedy 5 miesięcy i bardzo wyniszczone jelita.

Corin, to Ewciasię szybko regeneruje;) Dawid wstaje o 6-7, idzie spać o 12 i raz śpi do 14:30, a innym razem do 16. O 19:30-20:00 już nyna.

Alex, zamień się, u mnie jest duuużo do zrobienia;) Co do rodziny, to ja bardzo lubię moją teściową i mojego szwagra, teścia nie znałam, dalsza rodzina też jest ok, ale żeby tak spędzać z nimi niewiadomo ile czasu i czuć się jakoś fajnie w ich towarzystwie,to już nie.

Mala monis, dzięki! Dawid dostaje Isoprinosine, jak tylko zaczyna spadać mu odporność.

Wisieńko, wcale się nie dziwię, że smutasz, ja mam fatalny humor, jak mój M wyjeżdża na kilka dni, ale pocieszające jest to, że jak teraz się przemęczycie te 6 miesięcy, to później będzie Wam się lżej żyło. Ściskam Cię w całych sił! Pozdrów od nas P.

Kkasiula, masz rację, teraz wszystko pyli i to podobno ze zdwojoną siłą, niestety już to odczuwam, krtań mi puchnie regularnie, wczoraj byliśmy cały dzień na dworze, to dusiłam się 3 razy, masakra!

Ściskam Was, lipcóweczki, wszystkie!
 
Ostatnia edycja:
monia - u nas dochodzi bardzo duzo roznic. Przede wszystkim regionalne - moze to zabrzmi glupio ale mieszkajac poznalam duzo ludzi z Podlasia i na prawde sadze, ze bardzo sie od nich roznie. Jakos z nikim nie moge sie dogadac choc sa 2 wyjatki - moja sasiadka no i moj maz. :-) Ja jestem ze Slaska i jakos u mnie inaczej sie podchodzi do zycia... nie wiem moze to tylko kwestia towarzystwa i miejsca gdzie dorastalam. Ci ludzie z okolic Bialegostoku ktorzy mieszkajac u nas w miescie sa strasznie zazdrosni i ciekawscy, wszystko musza wiedziec o kazdym i nie daj boze zeby ktos cos sobie kupil to jest dramat :-D moze u rodziny mojego meza nie jest tak zle ale jest miedzy nimi taki wyscig szczurow - jak jeden ma to drugi tez musi miec - nowsze, lepsze, fajniejsze... Do tego jest miedzy nami spora roznica wieku, 10-15 lat i nie wiem... moze traktuja mnie jak gowniare ktora o niczym nie ma pojecia i na niczym sie nie zna? Jakos moje zdanie ich nigdy nie interesuje, jesli cos ustalaja to miedzy soba. Dlatego ja nie czulam, nie czuje i raczej nie bede sie czula jako czlonek ich rodziny. Zreszta ja sie smieje do meza, ze szwagierka i tesciowa to nie rodzina bo rodzina jest na cale zycie a tu zwizek sie konczy wraz z rozpadem malzenstwa :-D

psota - a dostal Dawidek cos na to zapalenie? mam nadzieje, ze mu przejdzie i spokojnie nacieszycie sie urlopem!

Ja oczywiscie pojechalam na zakupy, mialam robic ciasto ale jak wrocilam to sie okazalo ze mam za malo jajek :baffled: i za cholere juz mi sie do sklepu nie chce jechac :-) zjadlam makaron z truskawkami a raczej zupe truskawkowa bo tyle sosu nawalilam ze makaron az plywal :-D
 
Alex, muszę Cię zmartwić, z małżeństwa wynika powinowactwo między małżonkiem a krewnymi drugiego małżonka. Trwa ono mimo ustania małżeństwa. Zapamiętałam to bardzo dobrze z polityki społecznej;)
A Dawidek dostał krople antybiotykowe, oby mu minęło bez tradycyjnych antybiotyków.
 
reklama
Ależ nadrabiania :)

Alex -
jak przeżyłaś dzień nicnierobienia?? To musiało być straszne ;)

Mala_Monis
- ja dopiero uczę się szycia. Najlepiej wychodzą mi maskotki - Cudaki, które z założenia mają być cudaczne więc krzywizny nie są tak rażące ;) Jak minął pierwszy dzień z dziadkiem?

Margerita
- pakuj się i przyjeżdżaj na wakacje. Zastanawiałaś się gdzie ruszyc no to masz bazę ;)

Psota - nie wiem jak u was, ale u nas odkąd są dzieci, zawsze przed wyjazdem coś się dzieje, bardzo często wyjeżdżamy na wakacje na końcówce antybiotyku

Daga - matko kochana 30-40 tyś????? za 3 zęby??? to co ci będą z tymi zębami robić? Ja za robienie korony (2 zęby) zapłaciłam 1500 + leczenie kanałowe.

Buziaki dla wszystkich lipcówek, lece teraz do maszyny ;)
 
Do góry