reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2011

My tez bylismy w tym parku jakies 3 lata temu zanim zaszlam w ciaze, ale wtedy zwierzeta nas napadly :-D jedne odwracaly uwage a drugie 'kroily' woreczki z jedzeniem :-D:-D

monia - a moze to hormony? Jak ja mialam opoznienia z okresem to tak mi sie dzialo! raz nie mialam okresu 2.5 miesiaca i przysiegam, sama sie siebie balam :-D:-D:-D a co do rodzinki to niestety jest tak, ze dla swojej jestesmy jakos tak bardziej wyrozumiali a dla rodziny meza juz mniej... wiem jak to zabrzmi ale... rodzina mojego meza nigdy nie bedzie chyba MOJA rodzina... Maz pochodzi z rodziny wieloletniej i sa bardzo ze soba zzyci (choc to dziwne relacje jak dla mnie) a ja choc jestem jedynaczka i zawsze chcialam miec rodzenstwo to zauwazylam, ze z nimi nigdy nie nawiaze glebszej relacji... :zawstydzona/y: na poczatku moze i sie staralam ale potem juz przestalam... Dobrze, ze masz sie komu wyzalic bo czasm lepiej pomarudzic tu a odpuscic w realu niz sie klocic i denerwowc...;-)
A co do wstawania to Alex zyje chyba zyje czasem polskim bo ostatnio tez zamiast po 8 to wstaje 6-7 a wlasnie zaczela sie u nas 2 godzinna roznica zamiast godzinnej...

Ja zawiozlam synka do niani i nie wiem co tu robic caly dzien bo maz bedzie spal pewnie do 5 po nocce... Moja sasiadka ktora w takich sytuacjach mnie ratuje i zaprasza na kawke i ploty, dzis tez pracuje i czeka mnie dzien nicnierobienia...
 
reklama
Witajcie poniedziałkowo. nie było mnie od piątku a tu tyle naskrobane...
Anetko- 3mam kciuki, zdrówka!
Corin- Moj Filus wstaje 6-6.40 i jak nie wychodzi na dwor( jak jest chory) to juz kolo 9 potrafi usnąc, ale staramy się go przetrzymac do 10. ale generalnie po spacerze tez tak szybko odlatuje, wiec kolo wpol do 11 juz spi. ale potrafi spac ze 3 godziny( ale tylko w niedziele), na tygodniu spi od godz do 2,5. Zależy. Wieczorem zasypia okolo 20.30-21, chyba ze chodzi do złobka- wtedy idzie spac o 18 i spi do rana:)Corin, fajnie ze potrafisz cos ciekawego sama uszyc, ja w tej dziedzinie raczej licze na siostry zdolności, nie potrafię się dogadac z igła i nicia, moj maż lepiej szyje:p
Psotka, asica- glowy do gory, musi byc dobrze!3 mamy kciuki!zdrowka dla waszych lobuzow
Monia- my krociutko tez mielismy maly problem z tesciową w trakcioe wlasnie wizyt niedzielnych, ale ja nigdy jej uwagi nie zwrocilam, bo jestem impulsywna, a nie chce miec z tesciową zk\lych czy nawet gorszych relacji, a po mojej interwencji pewnie by tak bylo.( nie jestem dobra w spokojnym zwracaniu uwagi ). moimi uwagami podzielilam się z mezem i następnego razu wrocilismy do sytuacji ktora nam się nie spodobala i jest ok. teraz we wszystkich kwestiach tesciowa raczej polega na nas, do tego stopnia, ze jak chce dac filipkow jakies slodycze do domu, to najpierw mnie pyta o zdanie. ciesze się ze wtedy ugryzłam się w jezyk, bo wiem, ze moglabym zranic tesciową a nie o to tu chodzilo, cenie sobie ją, duzo nam pomogla i pomaga, a ja mimo ze spokojna, to jak mi się cos niepodoba, to raczej wybucham, a nie tlumacze, choc wybuchy i tak zawsze w moim wydaniu kultaralne:)rodzice wychowują , dziadkowie rozpieszczają, ale nad rozpieszczaniem tez trzeba czuwac. Dobrze wiec ze zwrocilas uwagę, na co by pozwolila kindze za 2-3 lata?
Maqnio- jak w złobku? nijak! mimo moich prosb zeby panie filipka nie rozbieralay za bardzo bo jest po chorobir, to spal w samym bodziaku i skarpetkach, a odebralam go w czwartek w bodziaku i rajstopkach. no i powtorka z rozrywki, znow chory, lekarz juz nie wie co mu przepisywac, dal nam syrop robiony, narzaie tylko goraczka odeszla. jak go podleczymy mamy brac szczepionkę doustna uodporniającą. Dziewczyny, z tej bezsilności nie wychodzimy od piatku z fififm na dwor, nie wiem czy to dobry pomysl ale wszystkie inne mi się skonczyly. jak go domowo wzmocnic?pil mi immunaron i tran, je roznorodne zupy, warzyw surowych raczej nie, owoce owszem, posilki tez roznorodne, sopacerowal na swiezym wiejskim powier\trzu duzo, bardzo duzo. teraz tylko wietrze i mysle, jak wplynąc na te jego odporność. prosze was o rade, moje kochane, madre mamuski
 
Ostatnia edycja:
daga - kurde i ja mialam dzis jakies koszmary! Na dodatek Alexik obudzil sie o 5 i cos nie mogl zasnac i poplakiwal sobie. I jeszcze od kilku dni slysze jak u ktorego z sasiadow wibracja w telefonie ciagle buczy... :baffled:
 
hehehe nie no, jak telefon lezy na czyms twardym to wydaje taki charakterystyczne brrrr brrr brrr brrr. Jak sie obudze w nocy i jest calkowita cisza i uslysze ten dzwiek to juz pozniej nie moge zasnac bo mi tak ciagle w uszach buczy :-) a pogoda u nas tez taka tragiczna, po wczorajszym sloncu dobrze, ze sciagnelam pranie z balkonu bo dzis by fruwalo po calym osiedlu:-D dentysta mowisz? uuuuuuu to portfel sie dzis bardzo uszczupli coooo ;-)
 
Hej dziewczyny
Monia Ty się tak nie przejmuj no bo po co ci nerwy ..relaxxxx .
Alexx Ty jak coś napiszesz to padam :-D
Corin zazdroszczę parku u nas nic nie ma... nie ma gdzie jechać z dziecmi .
Aneta szczęśliwego rozwiązania :*

No moje dziecko śpi starsze dzieci w szkole ja mam full sprzątania a na necie siedze :dry:
 
Hej dziewczyny.U nas zamieszanie przed wyjazdem P. Pakowanie, pranie, ostatnie zakupy. Do tego oczywiście smutno, że trzeba sie rozstać i strach jak sobie poradzę jesli cos się zacznie dziać niespodziewanie. Zwłaszcza w nocy.
Samopoczucie nieszczególne.
Do cc zostało jeszcze 6 tygodni.Coraz więcej obaw.
Pozdrawiam was i wpadnę jak już pożegnam męża bo nie mam głowy do pisania
 
Zdarza wam się, ze jak dlugo piszecie posta to was wylogowuje ze strony i posta diabli wzieli? ja tak mam, pisze w pracy, wiec jak czas pozwoli i dzis znow się opisalam i wcielo. ale prosze wrocic do mojego posta, edytowalam- prosze w nim o pomysly na wzmocnienie odporności..
Dentysta- oj wydatek, skad to znam, chodze od 3 lat do ortodontki, ktora nie widzi konca mojego leczenia, ze względow finansowycgh oczywiscie, a do innego orto nie moge sie przepisac, bo nie chcą pacjentow z aparatem od innego ortodontyu. bledne kolo.
ps. dzis moj tata pierwszy raz zostanie sam na sam z filipkiem, boje sie, ale jakos to musi byc, nie daje rady juz placic rownolegle za nianie i złobek:(
Monia, moze masz pmsa? przyjdzie @ i minie? jak nie, to faktycznie, moze codziennosc cie przytloczyla? zrob cos innego, cos dla siebei, dobrze dziewczyny podpowiadaja
Nasz filipek jest bardzo empatyczny do zwierzat, dzieci w jego wieku(wszystkie chce przytulac, wasze pociechy tez tak mają?)i raczej mu to wychodzi, glaszcze kota, jak wpuszcze czasem do domu, robi moj, moj, przykrywa go kocykuiem i mowi aaa, przynosi mu swoje samochody, bo raz mu przynisl klocka na kolkach, kot ruszyl go lapami i ten odjechal, wiec fifik pielegnuje te pasję samochodowa w kocie:)sikorkom kaze dawac smalec, chomika u cioci karmi jakby ich bylo z 10, a psu na podworku wystawia rączki do lizania.... lubi zwierzeta,mimo, ze moze ja jakos szczegolnie nie przepadam( lubię, ale bez przesady, to chyba wynika z tego ze mieszkam na wsi, zwierzeta są dookola i nie jestem ich jakos szczegolnie spragniona, o tak), to pielegnuje w nim dobre nawyki wobec zwierząt.
 
reklama
Do góry