maqnio
Mamusia Różyczki
Hej Mamuśki!!
Bardzo dziękuję za wszystkie rady. W ciągu dnia kaszel się nie nasilał, ale za to popołudniu doszedł nam katar i ogolne zmeczenie. Do południa Młoda była w super formie,a po południu energia zaczela spadać, do tego doszła jeszcze goraczka. wieczor - masakra - cieknący nosek, gorączka, kaszel brak apetytu - infekcja jak nic. jutro zapewne maszerujemy do lekarza. Podałam jej dzis 2x mucosolvan, 3 x lipomal, wit.C, paracetamol i wapno. do tego sol morska do noska i tran kupilam. kurcze mam andzieje ze osluchowo jest czysta, bo u takich maluszkow to infekcja mega szybko postepuje.eh.
nil na własnie ona alergikiem nie jest. i tez mnie ten kaszel mega zdziwił, bo zazwyczaj przeziebienie zaczyna sie od kataru i osłabienia - bynajmniej u nas, a tym razem wszystko zaczeła sie od konca i bądź tu czlowieku mądry eh, usciski:*
sciskam Was wszystkie raz jeszcze!!!:*
Bardzo dziękuję za wszystkie rady. W ciągu dnia kaszel się nie nasilał, ale za to popołudniu doszedł nam katar i ogolne zmeczenie. Do południa Młoda była w super formie,a po południu energia zaczela spadać, do tego doszła jeszcze goraczka. wieczor - masakra - cieknący nosek, gorączka, kaszel brak apetytu - infekcja jak nic. jutro zapewne maszerujemy do lekarza. Podałam jej dzis 2x mucosolvan, 3 x lipomal, wit.C, paracetamol i wapno. do tego sol morska do noska i tran kupilam. kurcze mam andzieje ze osluchowo jest czysta, bo u takich maluszkow to infekcja mega szybko postepuje.eh.
nil na własnie ona alergikiem nie jest. i tez mnie ten kaszel mega zdziwił, bo zazwyczaj przeziebienie zaczyna sie od kataru i osłabienia - bynajmniej u nas, a tym razem wszystko zaczeła sie od konca i bądź tu czlowieku mądry eh, usciski:*
sciskam Was wszystkie raz jeszcze!!!:*
Ostatnia edycja: