reklama
Corin
Mama Trójki :)
Miczka, ja mam gotowa w sloiczku. Poprostu odlozylam troche i jej podalam
M
Mateuszkowa
Gość
hej :-) własnie odebrałam żólwia-lampke którego zamówiliśmy dla malego, super sprawa pewnie jeszcze za mały i nie jarzy o co chodzi ale będzie za chwile jak znalazł :-) MAGICZNE KONSTELACJE ŻÓŁW Lampka Projektor OKAZJA! (1940317774) - Aukcje internetowe Allegro za to mamusia z tatusiem będą mieli zabawe w szukanie gwiazdozbiorów na wieczór ;-)
co do glutenu to ja poczekam aż mały skończy 5 miesięcy bo wiem, że jest kaszka z bobovity bodajże która można wprowadzać wtedy bo jest z glutenem, tylko jak z tą ekspozycją ? moja lekarka mówi , że teraz nic takiego nie ma że sie czeka i żeby dawać normalnie.. a jak wy myślicie?
co do glutenu to ja poczekam aż mały skończy 5 miesięcy bo wiem, że jest kaszka z bobovity bodajże która można wprowadzać wtedy bo jest z glutenem, tylko jak z tą ekspozycją ? moja lekarka mówi , że teraz nic takiego nie ma że sie czeka i żeby dawać normalnie.. a jak wy myślicie?
Corin
Mama Trójki :)
Mateuszkowa o jakiej ekspozycji mowisz?
M
Mateuszkowa
Gość
corin - slyszałam, że jest coś takiego jak ekspozycja na gliten i zależnie czy się karmi cycem czy butelka to jest róznica kiedy podać, my jesteśmy butelkowi więc podaje się chyba ok 6 mc ( chyba, że cos pomyliłam musiałabym sprawdzić, ale teraz juz nie mam jak ) ok 2-3 gr glutenu dziennie, tj. np. pół łyżeczki kaszki mannej surowej ugotować i dodac do zupki albo deserku, albo uzywać kaszek - tylko trzeba sprawdzic jaka ilość glitenu jest w jakiej porcji.. te 2-3 gramy daje sie przez ok 2 mc, nastepnie zwiekszając do 6 gramow, po 3 miesiącach dzidzia może jeśc już wszystko oczywiście jak miną te 3 mc to nie walimy gluteny pół słoika tylko proporcjonalnie..
sama jestem już w tym zagubiona i nie wiem czy czegoś nie pokręciłam.. z racji tego, że pare lat wstecz gluten podawano po 10 mc dopiero a teraz sa nowe zasady i jest wczesniej..
pomocy w tym temacie!!
sama jestem już w tym zagubiona i nie wiem czy czegoś nie pokręciłam.. z racji tego, że pare lat wstecz gluten podawano po 10 mc dopiero a teraz sa nowe zasady i jest wczesniej..
pomocy w tym temacie!!
MADZIA
mama majuni i groszka
- Dołączył(a)
- 5 Grudzień 2004
- Postów
- 2 590
mateuszkowa z tym wprowadzaniem pokarmów to każda z mam jak zauważyłam ma inny schemat .... no i tak chyba powinno być bo każde dziecko jest inne ... poobserwuj swojego malucha i będziesz wiedziała czy jest gotowy na próbowanie ,,nowych" pokarmów ...
M
Mateuszkowa
Gość
madzia - wiem, wiem my juz jemy jakies obiadki i deserki i kleik ale bez glutenu bo już sama nie wiem bo kiedy to nie problem tylko w jakich proporcjach i jak długo ? a może tak jak z innymi rzeczami ? 3-4 dni ? jak ok to już normalnie..
póki co znikam, czas kąpać małe i nakarmic, dobrej i spokojnej nocki zyczę!
póki co znikam, czas kąpać małe i nakarmic, dobrej i spokojnej nocki zyczę!
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Wisieńka
Fanka BB :)
Witajcie .
Podziwiam mamy zabkujacych maluchów, ze mają jeszcze czas na BB. Ja zanim sie ogarnę z obiadem, zakupami, sprzataniem, praniem i Milą w miedzyczasie a potem jeszcze z pomoca Mackowi w polskim jest wieczór , potem kąpanie , układanie spać i odpadam ze zmeczenia. Codziennie tez spacerujemy mimo pogody niefajnej. Nie wiem jak to robicie. Ja chyba musiałabym Milę trzymac w bujaku przed telewizorem żeby duzo sie udzielać. Ma teraz 2 krótkie drzemki od jakiegoś czasu i wtedy to zdąże czasem zerknąc co piszecie ale juz popisać nie.
U nas ząbkowanie dalej trwa nadal. Mila jest bardzo absorbująca ale nie płacze. Raczej krzyczy na nas i marudzi.
My kupujemy kulę do raczkowania Mili na Mikołaja. Nie ma jeszcze bo nie raczkuje i nie była jej potrzebna. Taką jak ma sestinka chyba.
Pozdrawiam mamy i dzieciaczki
Podziwiam mamy zabkujacych maluchów, ze mają jeszcze czas na BB. Ja zanim sie ogarnę z obiadem, zakupami, sprzataniem, praniem i Milą w miedzyczasie a potem jeszcze z pomoca Mackowi w polskim jest wieczór , potem kąpanie , układanie spać i odpadam ze zmeczenia. Codziennie tez spacerujemy mimo pogody niefajnej. Nie wiem jak to robicie. Ja chyba musiałabym Milę trzymac w bujaku przed telewizorem żeby duzo sie udzielać. Ma teraz 2 krótkie drzemki od jakiegoś czasu i wtedy to zdąże czasem zerknąc co piszecie ale juz popisać nie.
U nas ząbkowanie dalej trwa nadal. Mila jest bardzo absorbująca ale nie płacze. Raczej krzyczy na nas i marudzi.
My kupujemy kulę do raczkowania Mili na Mikołaja. Nie ma jeszcze bo nie raczkuje i nie była jej potrzebna. Taką jak ma sestinka chyba.
Pozdrawiam mamy i dzieciaczki
konwalianka
Mały bąbelek
Miczka, miałam na myśli taką kulę; nie za wcześnie na gluten? Chyba w 5/6-tym m-cu..ale jak czytam na forum czerwcówek jakie z tym problemy to aż sie boję..
Ania, ja zamówilam sobie od dziadków sanki ze śpiworkiem..i wydaje mi się, że na sankach nic im nie grozi.. tym bardziej, że mają zabezpieczenie - pasy.. o właśnie - takie jak heladorka pokazała i odczepia się śpiwór i mozna do wózka wykorzystać
Mateuszkowa, właśnie tak jak piszesz..ja zamierzam tak robić, bo jak naczytałam się ze u czerwcówek pół łyżeki tyle złego może zdziałać, to nie bedę go męczyć duża ilością..
sesti, ta kula też fajna,hmm..i zamówiłam od siostry to cudo co podałaś..
corin, ale fajne te zabawki.. też muszę mu coś kupić bo powiedza ze wyrodna matka! i tylko od innych zamawia
Tymus usypia
Ania, ja zamówilam sobie od dziadków sanki ze śpiworkiem..i wydaje mi się, że na sankach nic im nie grozi.. tym bardziej, że mają zabezpieczenie - pasy.. o właśnie - takie jak heladorka pokazała i odczepia się śpiwór i mozna do wózka wykorzystać
Mateuszkowa, właśnie tak jak piszesz..ja zamierzam tak robić, bo jak naczytałam się ze u czerwcówek pół łyżeki tyle złego może zdziałać, to nie bedę go męczyć duża ilością..
sesti, ta kula też fajna,hmm..i zamówiłam od siostry to cudo co podałaś..
corin, ale fajne te zabawki.. też muszę mu coś kupić bo powiedza ze wyrodna matka! i tylko od innych zamawia
Tymus usypia
reklama
Hej, ja sie dowiedzialam jak to u nas z tym glutenem i wprowadzany jest od 7 miesiaca.
a jakies 30 min temu dalam malej 30 ml kaszki ale lyzeczka bo z butelki nie ciagnie, zobaczymy czy przetrzyma dluzej. Ide jej wanienke przygotowac do kapania bo jest nie do wytrzymania, tak piszczy. Wykapie i poloze to bede miala troche chwili dla siebie
a jakies 30 min temu dalam malej 30 ml kaszki ale lyzeczka bo z butelki nie ciagnie, zobaczymy czy przetrzyma dluzej. Ide jej wanienke przygotowac do kapania bo jest nie do wytrzymania, tak piszczy. Wykapie i poloze to bede miala troche chwili dla siebie
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 11 tys
- Wyświetleń
- 694 tys
- Odpowiedzi
- 36
- Wyświetleń
- 4 tys
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 113 tys
Podziel się: