reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipiec 2011

EMka, Corin, Dodi tak Was czytam i myśle, cholerka chciałam czekać z rozszerzaniem jedzonka młodej, ale tak jak Wam wydaje mi się niedojedzona na samym cycku... W dzień chce jeść nawet co godzinę, a w nocy to wiadomo jak u nas jest - masakra. Coraz bardziej się skłaniam żeby spróbować jej coś dać, tylko teraz myśle; kaszka? jabłuszko? słoiczek?
 
reklama
danuska, tez chcialam zaczekać do 6 mca... ja zaczelam od kaszki..w sumie chcialam od jabluszka albo zupki ale tak wyszło jakoś..widze ze mała spokojniejsza jest po tej kaszce, lepiej śpi i nie marudzi tyle..
w sumie to jabłuszkiem sie tak nie naje od razu i i tak będzie chciala cyca, może spróbuj na noc jej chociaż kaszki dac, ja daje na gesto łyzeczka, je aż sie trzęsie, całą miseczke malą potrafi pochłonać w kilka minut:)

em-ka u mnie wisi na suszarce do prasowania, ale nie tykam i juz..może jutro sie skusze:)

ide spatuchny!
 
Ostatnia edycja:
Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!!!!!!!!!!!!!! Mloda przespala CALA NOC!!!!!!!!!!!!!!! Wlasnie sie obudzila.:-D kocham kaszke jablkowo-marchewkowa, oddala mi sen w nocy, hahahahahaha

Emka, nie umie zalozyc ochraniacza, bo mloda przy glowce ma pelna deche i nie mam jak zaczepic tego ustrojstwa. Zawieszam kocyk, ale tylko od mojej strony, od stroony sciany sa szczebelki.

Danuska, ja zaczelam od jabluszka i to takiego ze sklepu (owoc) skrobalam lyzeczka i dawalam malej na skosztowanie. I tak kilka dni zwiekszajac ilosc. Jak widzialam ze nic jej nie ma i ze chetnie je, i ze chce jeszcze, kupilam sloiczek. I tez od razu szalu nie bylo. Mloda zjadala kilka lyzeczek ze sloiczka, reszte jak albo ktores z dzieci. Teraz doszlysmy do 1/3 na 1 posiedzenie. Pierwszy sloiczek byl tylko z jabluszem, teraz kupuje miksy. Wczoraj jej dalam jablko-dynia. Jablko-banan jej zupelnie nie smakuje, zupelnie nie wiem dlaczego, przeciez to jest takie pyszne ;-) :-D

Dobra ide do niej, nalezy sie jej zabawa za tak cudowna nocke ;-)
 
corin a jak sygnalizuje Ewa to, ze cos jej nie smakuje albo nie chce wiecej?wypluwa czy nie otwiera buzi? bo ja to mam taki problem z NIco, ze ona je doslownie wszystko i w kazdej ilosci. NIe ma czegos takiego ze zamyka buzie czy wypluwa. Wczoraj tak jak napisalam zjadla pol malego sloiczka i gdybym jej dala caly to tez by pewnie zjadla i nie wiem jaka ilosc ona powinna jesc zeby sie nie przejadla. Masz jakis pomysl? :-D :-D :-D

i gratuluje przespanej nocy, ja malej chyba tez zapodam kaszke :-D
u nas dla odniamy masakra jakas byla. Jeszcze gorzej niz zazwyczaj. Od 20-1:30 obudzila sie chyba z 5 razy czy 6 z czego 3 razy jadla :/ o tej 1:30 zupelnie nie miala ochoty zasnac chociaz wzielam ja do lozka. A pozniej juz nawet nie liczylam ile razy sie obudzila. NIe wiem co sie z nia dzieje, nie budzila sie pozniej z glodu bo jak jej dawalam bo to pociumkala 3 razy i tyle a taka pelna energi byla ze szok. Ja w koncu wstalam o tej 9 bo skoro spac nie moglam to sie poddalam a mala caly czas udaje ze kaszle zeby na nia uwage zwrocic i sie zwlec z lozka :-D
 
Ostatnia edycja:
dzień dobry

no to ja już nic nie kumam. Szymek wczoraj na wieczór zjadł 120ml kaszki i co, spał lepiej? Nic a nic, dokładnie tak samo jedliśmy cyca w nocy jak zazwyczaj.

Corin te dzieciaczki to mają dziwne gusta. Jak spróbowałam jak smakuje dyńka z ziemniaczkiem to myślałam że mnie cofnie. Okropne. A Szymek się zajadał :-D
 
Hej Mamuśki i bąbelki :)

Zanim Was doczytam (a trochę mi to zajmie bo mam zaległości od czwartku włącznie.. ech..) napiszę co u nas.
Byliśmy u rehabilitantki - generalnie wizyta trwała 30 minut i dopiero pod koniec Mateusz zaczął płakać. Babeczka bardzo miła, fajne podejście do dzieci ma, więc mam nadzieję, że nie będzie tak strasznie. Na pierwszym spotkaniu pokazała nam jak podnosić małego, jak ubierać i rozbierać. Powiedziała, że żadnych ćwiczeń do domu nam nie zleca hmm.. nie wiem czy na razie czy w ogóle.. W poniedziałek idziemy na drugie zajęcia, tutaj mamy już ćwiczyć to ją wypytam co i jak bo w czwartek to jakoś nie było nawet czasu. Powiedziała, że Mateusz ma asymetrię i mięśnie osłabione centralnie. Będziemy się spotykać dwa razy w tygodniu.
No i tak nam jakoś zleciały kolejne dwa dni na wizytach znajomych :) Wczoraj byli u nas mój kolega z LO z żoną :) Powspominaliśmy stare dobre czasy - to dzięki niemu poznałam mojego męża :)) o czym nie omieszkał nam przypomnieć mówiąc, że gdyby nie ON to Mateusza by nie było :p hehe

Alex - jak się udała imprezka? no i czy Alexik coś się dzisiaj lepiej czuje?? ps. rampersa nie kupiłam, przebili mnie na all :/
Corin, coś gdzieś czytałam, że uczysz się robić biżuterię - jak już się nauczysz to ja chętnie coś kupię!! Jestem maniaczką biżuterii a ta technika o której pisałaś jest extra!!!

No to by było na tyle, uciekam się ogarnąć bo na spacerek będziemy się powoli zbierać, a potem objazdówka po dziadkach :)
Miłego dnia!!!
buziaczki
 
Emka, po ewie widac od rau czy jej smakuje czy ńie. Jak jej smakuje to wcina i dziubek otwiera, jak jej ńie smakuje to mruzy oczy, krzywi sie, odwraca glowke, pluje, potrafi ja tez cofnac (jak przy jablku z bananem) moze trafil ci sie egzemplarz wszystkojedzacy? :-)

Malami, ja bizuterie robie juz od jakiegos czasu, teraz chce tylko sie nauczyc sutaszu i haftu koralikowego. Ale idzie mi to strasznie topornie. Wychodza takie kulfony ze szkoda gadac, no ale praktyka czyni mistrza, wiec sie ńie poddaje ;-)

Miczka, fakt, gusta maja jakies skrzywione, te nasze bable. ;-)
 
Nico zasnela, super ze dopiero teraz gdy mi juz sie nie chce spac :confused2: pewnie pospiiiii zz 30 min, szalenstwo!

malami super ze juz chodzicia na rehabilitacje, na pewno szybko sie poprawi po niej :-)
i jak ten guzek ktory mialas bo nie weiem czy nie pisalas czy nie doczytalam?

miczko ja niczego nie rozumiem u tych naszych dzieciaczkow. Ja sprobowalam kaszki juz gotowej do podania ktora jest ze zboz i miodu, no ochydaa taka ze to wylalam. A zachowania Nico to juz w ogolle nie pojmuje. O co w tym chodzi ze wybudza sie co godzine przez cala noc? :confused2: fakt, ze w dzien spi duzo ale wczesniej tez tyle spala i w nocy bylo znosnie, a skrocic drzemek nie moge bo sie robi taka nerwowa ze nie ma szans ja uspokoic.

Corin fizycznie NIco jest podobna do D, ale z zachowania chyba bedzie do mnie. Ja bylam dzieckiem wszystkojedzacym, D za to wybrzydza do dzis :/ wiec wole takie wszystkojedzace :-D NIco przelyka nawet sok z kwasnej pomaranczy, potrzepie ja ale buzke otwiera dalej i jak zblizam lyzeczke to chwyta mi reke i sobie wsadza sama :-D jak dawalam jej banana do polizania to malo co by mi reki nie polnela razem z nim :-D ahahha tylko gdzie jest granica rozsadku w tym jedzeniu bo nie wiem jakie ilosci jej dawac. takie jakie chce czy ograniczac.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Emka lepsze dziecko wszystko jedzace w kazdej ilosci niz niejadek chyba:-) Moja Karolina miala tak przez jakis czas z mlekiem-zjadala cyca jednego i drugiego i z butli tyle ile bylo, bez wzgledu na to czy zrobilam 60ml czy 90ml:szok: Tyle ze jak sie przejadla to potem byl konkretny hafcik. Wiec mysle ze jednak tym lakomczuszkom trzeba troche ograniczyc bo same umiaru nie znaja;-)

Moja spi a na 11;45 mamy zajecia an basenie, mam nadzieje ze sama sie obudzi!


Malami super za Mateusz dzielnie znosi rehabilitacje:)
 
Do góry