reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2011

moje obie juz spią i całe szczescie bo mała wieczorem marudziła...lałam wody do wanny tej starszej i stałam z Gabi nad wanną patrząc jak woda leci...a ta z ni stąd niz z owąd jak zaczeła koncert-prawie godzinę ryczała tak bardzo ze nie mogłam jej uspokoić.
psota ciesze sie ze z synkiem wszystko ok...wyrycz się bo to pomaga i napij sie w ramach relaksu karmi-dobrze wpływa też na pokarm

Gabi dzisiaj od 16 ciagle tzn co 1h a nawet co 30 min cycoliła i jak przyszło do karmienia na noc to miałam wrażenie ze tam nic nie ma, ale jak pociągneła sobie kilka razy zeby sie napic to doszło do mnie ze jednak coś tam mam. Mała niestety mało zjadła przed snem i pewnie szybko sie wybudzi
ide pocwiczyć i na M jak miłość
 
reklama
Magia - super Staś i jego noga hehe. U nas nogi o hit bo mama codziennie gimnastykuje synka, na razie oczywiście za dużo nie poszaleje ze względu na ograniczenia, ale szał to będzie jak już szynę zdejmiemy :-)
 
Magia a szlak zapomniałam Stasinkowi zlożyć życzenia 100 LATto dziś w nocy nasze maluchy pewnie wpadną do was na flaszkę mleka ty moja droga ściągaj i rozkładaj juz butle a dla Mili miseczkę i łyżeczkę
Maqnio jedno jest pewne musicie do nas na szkolenie przyjechać z Róziną. Mówisz Reni:-D:-D:-D
 
wisienko, sis przyjedziemy na pewno!!!! :*:* tylko damy znac tak ze 2 tygodnie predzej, co byscie sie mogły wyspac i wypoczac na zapas bo bedziemy z samego rańca i znajac rózinke neiźle da cioteczkom popalic:)
wisienko no kurcze zobacz jakie by to latwe było, dalabym rennie, młoda by possała i po klopocie by było eh..ze tez to nie jest takie proste:)
 
Wydrusiu to chyba za wcześnie, ważne, ze trzyma inaczej a z resztą poczekaj
maqnio damy radę kochana. tak ją zmęczymy, zę zasną z Milusią przy jedzeniu kolacyjki i do rana będa spały. Pol będzie gdzies za 10 minut dopiero. Ok?
 
troszkę się uspokoiłam ;)

to teraz Wam opowiem jak to było:) Weszlismy do gabinetu, ja jak na skazanie... lekarz sie pyta o poprzednie wyniki Dawidka, o wszystkie wady jakie występują w rodzinie, później o dzieci z naszej rodziny, które z powodu chorób serca umarły, powiedziałam co wiedziałam, lekarz wyniki przeczytał i kazał małego położyć na kozetkę, wziął głowicę i robi to echo, a Dawidek cały czas mu ,,pomagał", ciągnął kabelek, bo chciał go posmakować;) Jeździ i jeździ małemu po klatce i nic nie mówi, mi już tysiąc scenariuszy przychodziło do głowy i miliony myśli, czy jest aż tak źle i nie wie jak nam to powiedzieć... Wstaje od tego sprzętu zerka jeszcze raz na poprzednie wyniki, a ja już łzy w oczach... znowu robi echo i po chwili patrzy się na mnie, na Marcina, uśmiecha się do małego i mówi ,,kolego, Ty masz serduszko jak dzwon, nie wiem jak to się stało, ale wszystkie wady znikęły, jesteś zdrowy chłopaku!" Byście mnie musiały widzieć, jak zaczełam Dawidka ściskać, całować i ja nie płakałam, ja wyłam z radości! Jak wyszyliśmy z tego gabinetu, to ludzie w poczekalni patrzyli na mnie, jak na wariatkę;)))) Ale co tam! JESTEM NAJSZCZĘŚLIWSZĄ MAMĄ NA ŚWIECIE!!!

Z tej okazji kupilismy z Marcinem najleszego szampana i teraz lecę świętować! PS Nie karmię piersią, żeby nie było;)

Dziękuję Wam Wszystkim!

Maqnio, Wisieńko, Sis... wy wiecie! Aj laf ju!
 
reklama
Do góry