maqnio
Mamusia Różyczki
dzien dobry mamuski!!!
u nas nocka spokojna, Mała budziła sie na papu, potem w mig zasypiala, ale to tez musiałam sobie wypracowac
alex u nas tez tak było, że Mała w nocy po jedzeniu potrafiła 2-3 h nie spać, to była meka i ąłcze sie z toba w bólu, bo doskonale wiem jak to "smakuje". Ale u nas to była troche moja wina, bo wstawalam do małej dopiero jak zaczynała piszczec i zanim poszłam zrobic mleczko, to krzyczala juz w niebogłosy i tym samym sie rozbudzała i ciezko było jej zasnac poznije. teraz po pierwsze super działa to ze sama usypia a poza tym jak tylko w nocy slysze ze zaczyna sie wiercić lece zrobic mleczko, szybko biore na raczki, karmie, nie pozwalam zeby sie wybudziła i czasem nawet dobrze nie zdazy oczek otworzyc i juz spi ponownie a poza tym odrazu po jedzonku odkładam do łózia, nawet jak czasem jest rozbudzona to myk do łózeczka, światło zgaszone i Rózinka usypia. to mega wygodne i przede wszystkim dzieki temu niunia daje mi pospac. A do tej pory takie 2-3 h przerwy w nocy bez spania sa wykanczające. Trzymam kciuki!!
corin &&&& zeby Ewnunia wróciła "na dawne, dobre tory", moze to faktycznie ten skok rozwojowy
senset Rozinka ma smoka tylko do usypiania, dopoki usypia ciagnie go zapamietale, ale jak usypia sama wypluwa, wtedy odkładam go na bok, zeby jej nie przeszkadzal
u nas włąsnie niunia po jedzonku, teraz troche zabawy a potem przymusowe spanko
miłej soboty
u nas nocka spokojna, Mała budziła sie na papu, potem w mig zasypiala, ale to tez musiałam sobie wypracowac
alex u nas tez tak było, że Mała w nocy po jedzeniu potrafiła 2-3 h nie spać, to była meka i ąłcze sie z toba w bólu, bo doskonale wiem jak to "smakuje". Ale u nas to była troche moja wina, bo wstawalam do małej dopiero jak zaczynała piszczec i zanim poszłam zrobic mleczko, to krzyczala juz w niebogłosy i tym samym sie rozbudzała i ciezko było jej zasnac poznije. teraz po pierwsze super działa to ze sama usypia a poza tym jak tylko w nocy slysze ze zaczyna sie wiercić lece zrobic mleczko, szybko biore na raczki, karmie, nie pozwalam zeby sie wybudziła i czasem nawet dobrze nie zdazy oczek otworzyc i juz spi ponownie a poza tym odrazu po jedzonku odkładam do łózia, nawet jak czasem jest rozbudzona to myk do łózeczka, światło zgaszone i Rózinka usypia. to mega wygodne i przede wszystkim dzieki temu niunia daje mi pospac. A do tej pory takie 2-3 h przerwy w nocy bez spania sa wykanczające. Trzymam kciuki!!
corin &&&& zeby Ewnunia wróciła "na dawne, dobre tory", moze to faktycznie ten skok rozwojowy
senset Rozinka ma smoka tylko do usypiania, dopoki usypia ciagnie go zapamietale, ale jak usypia sama wypluwa, wtedy odkładam go na bok, zeby jej nie przeszkadzal
u nas włąsnie niunia po jedzonku, teraz troche zabawy a potem przymusowe spanko
miłej soboty