reklama
Anula1989
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Styczeń 2011
- Postów
- 3 070
Magia kurcze jak dlugo
Ja teraz bedac w szpitalu dowiedzialam sie ze lekarze chca zeby rodzic na ich dyzuze przychodzi sie np rano smaruja czyms szyjke i rodzi sie jeszcze na ich dyzurze, 16 mam wizyte zapytam sie czy moj cos takiego stosuje...ja mam nadzieje ze przez krotka szyjke szybko pojdzie
Ja teraz bedac w szpitalu dowiedzialam sie ze lekarze chca zeby rodzic na ich dyzuze przychodzi sie np rano smaruja czyms szyjke i rodzi sie jeszcze na ich dyzurze, 16 mam wizyte zapytam sie czy moj cos takiego stosuje...ja mam nadzieje ze przez krotka szyjke szybko pojdzie
aaalexaaandraaa
Fanka BB :)
hej dziewczyny, mam pytanko (jak zawsze:-)). Właśnie wrociłam ze szpitala bo 3 raz miałam "ten" atak. Wygląda to jak atak paniki - nagle wzrasta niemiłosiernie ciśnienie, cała głowa zaczyna mi pękać od tego ciśnienia, serce wali jak oszalałe, policzki są czerwone i w ogóle mi gorąco, ale np stopy mam lodowate. Ciężko jest nabrać powietrza, muszę oddychać ustami, żeby dużo powietrza nabrać. Wygląda to na atak paniki ale dziś mnie złapało kiedy leżałam i oglądałam tv i o żadnym stresie nie ma mowy. Trwa to ok 15 min i powoli odchodzi... Dziś zadzwoniłam najpierw po mamę żeby sprawdzić ciśnienie, bo ona ma ten ciśnieniomierz. I tak po 20 min od rozpoczęcia miałam ciśnienie 133/97 i puls 110. Nie wiem ile mam w czasie tego ataku bo nie miałam jak zmierzyć. Pielęgniarki mnie przebadały, zrobiły chyba EKG i wyszło, że mam trochę wyższe ale nie na tyle żeby mnie zatrzymać.
No i czy któraś z was ma takie ataki i wie może skąd one się biorą? Pielęgniarka powiedziała, żebym następnym razem przyjechała jak tylko się zacznie żeby zebrać wszystkie wyniki. Dziwne to wszystko... Dodam, że nie miałam problemu z wysokim ciśnieniem i pulsem. Aha i jak dojechałam do szpitala to wyniki ciśnienia wyszły 143/110 i puls 113. Nic z tego nie rozumiem a od 2 tyg to już 3 taki atak... :-(
No i czy któraś z was ma takie ataki i wie może skąd one się biorą? Pielęgniarka powiedziała, żebym następnym razem przyjechała jak tylko się zacznie żeby zebrać wszystkie wyniki. Dziwne to wszystko... Dodam, że nie miałam problemu z wysokim ciśnieniem i pulsem. Aha i jak dojechałam do szpitala to wyniki ciśnienia wyszły 143/110 i puls 113. Nic z tego nie rozumiem a od 2 tyg to już 3 taki atak... :-(
Anula no u Ciebie to pewnie szybko będzie. Trzymam kciuki, żeby szyjka tak chętnie się skracała jak dotychczas
Alexandra mi się tak nie robi, czasem tylko takie uderzenia gorąca mam. Ale masz dość wysokie ciśnienie, ja bym to sprawdziła u gina. Miejmy nadzieję, że to nic poważnego, ale lepiej dmuchać na zimne.
Alexandra mi się tak nie robi, czasem tylko takie uderzenia gorąca mam. Ale masz dość wysokie ciśnienie, ja bym to sprawdziła u gina. Miejmy nadzieję, że to nic poważnego, ale lepiej dmuchać na zimne.
aaalexaaandraaa
Fanka BB :)
no właśnie problem w tym, że np teraz mam normalne 116/76 i puls 91. I nie rozumiem skąd te ataki... musiało minąć prawie 2 godziny zanim wróciło wszystko do normy...
konwalianka
Mały bąbelek
alexandra, ja tez takich ataków nie mam, ale ja zauważyłam, ze budzę się z wysokim ciśnieniem, a po kawie mi spada
w każdym razie dziwne, że cię nie zatrzymali, bój lekarz kazał do siebie dzwonić koniecznie jak tylko ciśnienie wyniesie 140/90! Musisz to skonsultować ze swoim lekarzem..
a mój mały ma teraz czkawkę, ale tak dziwnie jakoś jakby już był przy ujściu szyjki.. mam wrażenie że siedzę mu na głowie :-)
w każdym razie dziwne, że cię nie zatrzymali, bój lekarz kazał do siebie dzwonić koniecznie jak tylko ciśnienie wyniesie 140/90! Musisz to skonsultować ze swoim lekarzem..
a mój mały ma teraz czkawkę, ale tak dziwnie jakoś jakby już był przy ujściu szyjki.. mam wrażenie że siedzę mu na głowie :-)
reklama
aaalexaaandraaa
Fanka BB :)
wizyta 06.06. Właśnie tak myślę, żeby sobie mierzyć codziennie ale jak ten atak przychodzi to od razu wiem, że to TO. Jakby się przytrafiło znowu to mam szybko do szpitala przyjechać, ciekawi mnie tylko czy któraś z was też tak ma... Mnie się to zaczęło jakieś 2 tyg temu a jestem w 34 tyg (od jutra :-)). Ciążę przechodzę niemalże idealnie - żadnych bóli, skurczy itp. Widocznie nigdy nie może być zbyt idealnie
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 11 tys
- Wyświetleń
- 694 tys
- Odpowiedzi
- 36
- Wyświetleń
- 4 tys
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 113 tys
Podziel się: