reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Lipiec 2011

Hello Brzuchatki!

poczytałam sobie wczoraj Wasze historie z zajściem w ciąże i łezka w oku mi się zakręciła - sama nie miałam łatwo, ale o tym kiedys juz pisałam..... i wogóle dużo pisałyście.....

ja śpię całkiem nieźle, choć w porównaniu do początków ciąży to jakbym prkatycznie wogóle nie spała.... a ostatnio zaobserwowałam, że strasznie przeszkadza mi zapach alkoholu..... wczoraj byli znajomi, pili wino i mimo, że kocham wino, zarówno jego smak, jak i zapach, to teraz mnie odrzuca - od jakiś 2 tyg..... jakbym się cofała do początków ciąży.... :)
 
reklama
Witajcie mamuski i dzidziusie

ja w nocy spie bardzo dobrze wstaje ze 2 razy do wc ale to tylko dla tego ze najwiecej pije pod wieczór i sa tego skutki , malutka dokazuje cały czas tak ze jestem spokojna,

Wasze historie mnie wzruszyły bardzo , najwazniejsze ze teraz jest wszystko w nalezytym porzadku
zycze wam wszystkim przyjemnej niedzieli
 
i ja witam was promiennie..
ja juz po śniadanku, popijam kawusie, a raczej mleko z dodatkiem kawy:) u mnie tradysyjnie pobódka w nocy co 45 minut do wc.. powoli się przyzwyczajam.. mały dokazywał tak do 24 a później już spał, więc i ja się położyłam.. teraz ma czkawkę, pewnie dlatego, że zarzuciłam biedaka jedzeniem i za dużo tych smaków:-)
także życzę przyjemnej niedzieli
 
Dzień dobry Słonka i małe Promyczki!

U mnie dzisiaj pogoda super, jest ciepło, ale nie gorąco:)

Rano się nieco w łazience zdziwiłam, bo jak nigdy po całej nocy miałam mega dużo śluzu, już się wystraszyłam, że to ten czop, ale jeśli śluz nie jest podbarwiony krwią, to chyba nie to.

Alexandra, ja nie pomogę, bo nic takiego mi się nie dzieje.

Corin, Malinkaizi, Em_cia, Anulka, współczuję Wam tych nieprzespanych nocy, ja śpię jak zabita i to nawet po 12 h!

Em_cia, pokaż się nam, jestem pewna, że pięknie wyglądasz:)

Balkan, co do zapachów, to mi w ciąży najbardziej odpowiada zapach siarki i drewna, hehe;)

Konwalianko, to Ci zazdroszczę tego dokazywania maluszka, mój siedzi cichutko, wole jednak, jak szaleje.

Przyjemnej niedzieli!
 
Kobietki a ja mam do was pytanie ponieważ każda z Was pochodzi z innego miasta to może będziecie umiały mi na to odpowiedzieć;
Moja córeczka jest ułozona poprzecznie więc na ostatnim badaniu USG lekarz powiedział mi że bedę musiała mieć cesarkę bo nigdy z takiego położenia nie pozwalają na poród naturalny; byłam ceraską przerażona bo wolę rodzić naturalnie ale już powoli się przyzwyczaiłam do tej myśli gdy w piatek na wizycie u mojej pani doktor dowiedziałam się,że jednak będę rodzić naturalnie z tym,że po 37 tygodniu muszę przyjechać do szpitala żeby lekarz obrócił mi dziecko w brzuchu. Boję się tego obracania i stąd moje pytanie czy u was w szpitalach coś takiego się praktykuje ?? Boję się ,że przy takim obracaniu dziecko mi się okręci pępowiną albo co gorsze wybiją jej jakąś kończynę. Czy któraś z Was ma wiedzę na ten temat???
 
no ja po sniadanku wykapana teraz czekam na swojego pana az przyjedzie...chyba sie poloze bo normalnie oczy mi sie zamykaja:/ poczytam edukacyjne gazetki bo mam sterte od siostry i kolezanki...
historie wzruszajace ja tez swoje przezylam ale nie chce do tego wracac...pamietam o swoim Aniołku i nigdy nie zapomne...

Malinkaizi ja nie mam pojecia ale czytalam o tym obracaniu...podobno to nic zlego i dzidziusiowi nie powinna stac sie krzywda robia to wlasnie po to zeby rodzic naturalnie, ogladalam nawet jak to robia i nei wygladalo to zle kobieta byla usmiechnieta lekarz delikatnie obchodzil sie z brzuszkiem... mam nadzieje ze malenstwo jeszcze przyjmie odpowiednia pozycje jeszcze ma czas:) moj caly czas sie kreci i tez sie zastanawiam jak to bedzie....
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Kobietki a ja mam do was pytanie ponieważ każda z Was pochodzi z innego miasta to może będziecie umiały mi na to odpowiedzieć;
Moja córeczka jest ułozona poprzecznie więc na ostatnim badaniu USG lekarz powiedział mi że bedę musiała mieć cesarkę bo nigdy z takiego położenia nie pozwalają na poród naturalny; byłam ceraską przerażona bo wolę rodzić naturalnie ale już powoli się przyzwyczaiłam do tej myśli gdy w piatek na wizycie u mojej pani doktor dowiedziałam się,że jednak będę rodzić naturalnie z tym,że po 37 tygodniu muszę przyjechać do szpitala żeby lekarz obrócił mi dziecko w brzuchu. Boję się tego obracania i stąd moje pytanie czy u was w szpitalach coś takiego się praktykuje ?? Boję się ,że przy takim obracaniu dziecko mi się okręci pępowiną albo co gorsze wybiją jej jakąś kończynę. Czy któraś z Was ma wiedzę na ten temat???

nie wiem jak się teraz postępuje, ale kilka lat temu moja siostra miała taką sytuację (Częstochowa), tyle, ze jej małego obracali już w dniu porodu i dodatkowo dlatego, że był okręcony pępowiną 2razy wokół szyi, raz wokół ciała.. Mały urodził się naturalnie, chociaż podczas porodu miał zwichnięte lewe ramię. Niemniej jednak po 4 tygodniach odpowiedniego postępowania wszystko wróciło do normy.. Patrząc z perspektywy czasu, obecnie pewnie by jej zrobili cesarkę, bo to liczne okręcenie pępowiny było naprawdę niebezpieczne..
 
konwalianka mi tłumaczyła pani doktor,że robią to wcześniej żeby nie dopuścić żeby czekając odeszły mi wody bo to wyklucza przeprowadzenie tej czynności muszę mieć dużo wód i w miarę małe dziecko dodatkowym atutem dla mnie jest to ,że już wcześniej rodziłam więc mam elastyczną macicę. a pępowina mnie przeraża bo prawie w 50% na USG nie widać jej i lekarze nie wiedzą czy dziecko jest okręcone czy nie. Przynajmniej w moim otoczeniu tak było,że dziewczyny miały tuż przed porodem robione USG i w żadnym przypadku nie zauważono,że pępowina okręciła dziecko. Nie wiem czy to zależy od lekarza czy od sprzętu na którym się wykonuje USG?
 
reklama
Do góry