reklama
daga no ja bym gina odwiedziła... u mnie takie olesne i akurat nie dłuższe ale dużo bardziej obfite @ były przy rosnącym mięśniaku. Może to nic takiego, ale myślę, że warto sprawdzić... No ale niezłe macie tam odległości jak na zwykłą wizytę u gina...
monia z mleczkiem niestety nie pomogę bo u nas jak odstawiłam małą od piersi jak miała rok tak nie pije mleczka a budzić się budzi nawet kilka razy ale ma swój niekapek z wodą w łóżeczku i sama się obsługuje i woda jej wystarcza...
monia z mleczkiem niestety nie pomogę bo u nas jak odstawiłam małą od piersi jak miała rok tak nie pije mleczka a budzić się budzi nawet kilka razy ale ma swój niekapek z wodą w łóżeczku i sama się obsługuje i woda jej wystarcza...
monia_26
Mama Kingusi :*
Ufff....Dobrze, że już wieczór. Tak mnie brzuch niedawno rozbolał od tej @, że szok! Byłyśmy z Kinią u znajomej na kawce, tzn. ja na kawce, a Kinga bawiła się ze starszą koleżanką.
daga, Kinga pije mleko z butelki i za nic nie wypije mleka z niekapka czy kubeczka. Wodę czy inne picie owszem, ale mleko ma być w butli. Takie przyzwyczajenie. Wiem, powinnam ją oduczyć tej butelki, ale co zrobię. Pije tylko raz dziennie, a drugi raz je kaszkę łyżeczką wieczorem. Także butla jest tylko raz. Ona jak woła o to mleko to oczy ma półotwarte, a jak jej już podam i je, to z zamkniętymi oczami wcina. Pewnie jej takie przyzwyczajenie, a nie że głodna jest...Po zjedzeniu mleka momentalnie zasypia na jakieś 2 godz.
Współczuję z sytuacją, że gina nie masz na miejscu...Mam nadzieję, że u Ciebie to jakieś pojedyncze zaburzenie, bo takie sytuacje niekiedy mogą inne rzeczy zwiastować. Nie to, że Cię straszę, ale po prostu jesteśmy młodymi kobietami i takie sytuacje nie są zawsze normalne. Ja też jak brałam tabletki anty "lubiłam" mieć okres, a po odstawieniu powrót do bolesnych i obfitych miesiączek, takich jak miałam od zawsze.
basieniak, widzisz! A Kinga lubi wodę, na dniu też pije, ale jakoś jej nie zaspokaja w nocy i pewnie, tak jak piszę, chodzi jej o pociumkanie....A co u Ciebie? Jak dzieci?
daga, Kinga pije mleko z butelki i za nic nie wypije mleka z niekapka czy kubeczka. Wodę czy inne picie owszem, ale mleko ma być w butli. Takie przyzwyczajenie. Wiem, powinnam ją oduczyć tej butelki, ale co zrobię. Pije tylko raz dziennie, a drugi raz je kaszkę łyżeczką wieczorem. Także butla jest tylko raz. Ona jak woła o to mleko to oczy ma półotwarte, a jak jej już podam i je, to z zamkniętymi oczami wcina. Pewnie jej takie przyzwyczajenie, a nie że głodna jest...Po zjedzeniu mleka momentalnie zasypia na jakieś 2 godz.
Współczuję z sytuacją, że gina nie masz na miejscu...Mam nadzieję, że u Ciebie to jakieś pojedyncze zaburzenie, bo takie sytuacje niekiedy mogą inne rzeczy zwiastować. Nie to, że Cię straszę, ale po prostu jesteśmy młodymi kobietami i takie sytuacje nie są zawsze normalne. Ja też jak brałam tabletki anty "lubiłam" mieć okres, a po odstawieniu powrót do bolesnych i obfitych miesiączek, takich jak miałam od zawsze.
basieniak, widzisz! A Kinga lubi wodę, na dniu też pije, ale jakoś jej nie zaspokaja w nocy i pewnie, tak jak piszę, chodzi jej o pociumkanie....A co u Ciebie? Jak dzieci?
mala monis
Fanka BB :)
Hej dziewczyny!
Przepraszam, ze sie nie odzywała, ale niestety nie mialam czasu. Ktoś zauważył, że mimo bardzo dobrzej sprzedaży i obrotu powyżej przeciętnej mam wolny czas, wiec dolozono mi obowiązków.Siedzę zatem w papierach, zadne wypełnianie, tylko po poprostu kontrola liczb po kimś, ale w takiej ilości ze plakac sie chce. mam wade wzroku, aktualnie nie posiadam okularów i oczy tak mi sie dały we znaki, ze hej...No ale, tzreba wiec odwalam i te papierki, musze tylko sie wziac w garsc i kupic okularki
Filipek od pon nie chodzil do zlobka, bo katar sie nasilil, wczoraj w nocy doszedl kaszel...szkoda gadac...widac po nim bylo, ze slabitki jest, ale wieczorem juz bylo lepiej, a dzis pospal do 8.30!
Monia- troche co zazdroszcze, ze masz czas na pogaduchy z kolezanka, u mnie tylko praca-dom, zawsze po pracy jest troche do zrobienia no i nadrabiam zaleglosci z Filipkiem. Ale wiem tez, ze i ty bys chciala pracowac, a te plotki, to dla Ciebie taka mala odskocznia. Jesli chodzi o butle z mlekiem, jak odrzucilismy smoczka filip zrezygnowal z mm i nie chce go za nic w swiecie tknac, nad czym dlougo ubolewalam. nawet w butli...z niczego sie mm nie napije i juz. a wiem, ze tam naprawde wiele wartosci odzywczych bylo, wiec cieszyla mnie taka butla na kolacje. a teraz platki z mlekiem i platki z mlekiem i musli z mlekiem, ale wszystko na mleku z kartonu. nie wiem Moniu co Ci doradzic...jesli je duzo nabialu i wiesz, ze ladnie je to co jej potzrebne to mozesz skusic sie na przetrzymanie jej i oduczenie tej butli. Moj fif malo je jogurtow, serków wiec ta butla to bylo cos dobrego dla nas. ale nic na sile....
Daga- ciesze sie, ze w pracy ok i że Jowi corac lepiej w przedszkolu-wiem ze jestes teraz duzo spokojniejsza. u nas tez po zlobkowym jedzeniu czasami zdarzaly sie rzadsze kupki, jak siedzi w domu konstytencja ok.Wybieraj sie szybciutko do lekarza, szkoda, ze daleko, ale wiesz, ze zdrowie najważniejsze!
JAzawsze mialam tragicznie bolace miesiaczki, ale u mnie trwaly3-4 dni. po porodzie duzo duzo lepiej. jedna nospa mi teraz wystarcza na te 3-4 dni.
Ja mam w tym tygodniu jakis taki kulinarny nastroj- w poniedzialek, albo we wtorek zrobiłam pasztet z krolika z warzywami, w srode mielsmy 3 rocznice slubu-zrobilam kurczaka nadziewanego pieczarkami, papryka z cebulką, w miksie przypraw, a wczoraj na zakonczenie tygodnia-oponki!o ile na pasztet mialam wilczy apetyt, to rezte tylko po troszeczku, a moj maz mial niezla wyzerkę- troche go w tym tygodniu rozpiesciłam, ale nalezało mu sie, bo naprawde duzo mi pomaga,ze sprzataniem i praniem siedzi teraz z fifim do 13 w domu, gotuje mu obiadki wiec takie male podziekowanko dla niego!No i ze tyle ze mną wytrzymuje
pozdrawiam Was, siadam to tych papierzysków...
Przepraszam, ze sie nie odzywała, ale niestety nie mialam czasu. Ktoś zauważył, że mimo bardzo dobrzej sprzedaży i obrotu powyżej przeciętnej mam wolny czas, wiec dolozono mi obowiązków.Siedzę zatem w papierach, zadne wypełnianie, tylko po poprostu kontrola liczb po kimś, ale w takiej ilości ze plakac sie chce. mam wade wzroku, aktualnie nie posiadam okularów i oczy tak mi sie dały we znaki, ze hej...No ale, tzreba wiec odwalam i te papierki, musze tylko sie wziac w garsc i kupic okularki
Filipek od pon nie chodzil do zlobka, bo katar sie nasilil, wczoraj w nocy doszedl kaszel...szkoda gadac...widac po nim bylo, ze slabitki jest, ale wieczorem juz bylo lepiej, a dzis pospal do 8.30!
Monia- troche co zazdroszcze, ze masz czas na pogaduchy z kolezanka, u mnie tylko praca-dom, zawsze po pracy jest troche do zrobienia no i nadrabiam zaleglosci z Filipkiem. Ale wiem tez, ze i ty bys chciala pracowac, a te plotki, to dla Ciebie taka mala odskocznia. Jesli chodzi o butle z mlekiem, jak odrzucilismy smoczka filip zrezygnowal z mm i nie chce go za nic w swiecie tknac, nad czym dlougo ubolewalam. nawet w butli...z niczego sie mm nie napije i juz. a wiem, ze tam naprawde wiele wartosci odzywczych bylo, wiec cieszyla mnie taka butla na kolacje. a teraz platki z mlekiem i platki z mlekiem i musli z mlekiem, ale wszystko na mleku z kartonu. nie wiem Moniu co Ci doradzic...jesli je duzo nabialu i wiesz, ze ladnie je to co jej potzrebne to mozesz skusic sie na przetrzymanie jej i oduczenie tej butli. Moj fif malo je jogurtow, serków wiec ta butla to bylo cos dobrego dla nas. ale nic na sile....
Daga- ciesze sie, ze w pracy ok i że Jowi corac lepiej w przedszkolu-wiem ze jestes teraz duzo spokojniejsza. u nas tez po zlobkowym jedzeniu czasami zdarzaly sie rzadsze kupki, jak siedzi w domu konstytencja ok.Wybieraj sie szybciutko do lekarza, szkoda, ze daleko, ale wiesz, ze zdrowie najważniejsze!
JAzawsze mialam tragicznie bolace miesiaczki, ale u mnie trwaly3-4 dni. po porodzie duzo duzo lepiej. jedna nospa mi teraz wystarcza na te 3-4 dni.
Ja mam w tym tygodniu jakis taki kulinarny nastroj- w poniedzialek, albo we wtorek zrobiłam pasztet z krolika z warzywami, w srode mielsmy 3 rocznice slubu-zrobilam kurczaka nadziewanego pieczarkami, papryka z cebulką, w miksie przypraw, a wczoraj na zakonczenie tygodnia-oponki!o ile na pasztet mialam wilczy apetyt, to rezte tylko po troszeczku, a moj maz mial niezla wyzerkę- troche go w tym tygodniu rozpiesciłam, ale nalezało mu sie, bo naprawde duzo mi pomaga,ze sprzataniem i praniem siedzi teraz z fifim do 13 w domu, gotuje mu obiadki wiec takie male podziekowanko dla niego!No i ze tyle ze mną wytrzymuje
pozdrawiam Was, siadam to tych papierzysków...
monia_26
Mama Kingusi :*
Hej, hej!
U nas dziś pogoda do niczego...Raz deszcz, raz słońce. Mała znów dziś wołała mleko, ale uwaga! Po 40 minutach snu! Ale dałam wody i zasnęła, potem ok. 4 znów to samo, woda pomogła, ale o 5.40 już nie było przeproś i mlećko musiało być...Co zrobić?....Chyba muszę przeczekać...
mała moniś, to spóźnione życzenia z okazji 3ciej rocznicy ślubu Ale mąż ma z Tobą dobrze, same pyszności na co dzień Masz rację, chciałabym do pracy iść, ale u nas tak trudno o cokolwiek się zaczepić...niestety....
Myślę może na wiosnę iść na jakiś staż, bo póki co w Urzędzie Pracy w Kielcach odpowiedzieli mi, że nie ma mowy teraz o jakimkolwiek stażu, bo kasy nie mają ;/ Także cieniutko...
Udanego dnia!
U nas dziś pogoda do niczego...Raz deszcz, raz słońce. Mała znów dziś wołała mleko, ale uwaga! Po 40 minutach snu! Ale dałam wody i zasnęła, potem ok. 4 znów to samo, woda pomogła, ale o 5.40 już nie było przeproś i mlećko musiało być...Co zrobić?....Chyba muszę przeczekać...
mała moniś, to spóźnione życzenia z okazji 3ciej rocznicy ślubu Ale mąż ma z Tobą dobrze, same pyszności na co dzień Masz rację, chciałabym do pracy iść, ale u nas tak trudno o cokolwiek się zaczepić...niestety....
Myślę może na wiosnę iść na jakiś staż, bo póki co w Urzędzie Pracy w Kielcach odpowiedzieli mi, że nie ma mowy teraz o jakimkolwiek stażu, bo kasy nie mają ;/ Także cieniutko...
Udanego dnia!
Heloł !wpadam żeby zajrzeć czy ktoś tu jeszcze pisze ,widzę że tak ,miłó :-)ja dawno tu niezaglądałam ,tak dawno że musiałam zastanowić się jaki mam login i hasło :-)
Witam witam ,i może znów zacznę tutaj częsciej pisać:-)
Witam witam ,i może znów zacznę tutaj częsciej pisać:-)
monia_26
Mama Kingusi :*
Hej!
Jak Wam mija weekend? U nas ziąb jak nie wiem...Znów trochę prania większego odwaliłam, posprzątałam także sobota mija standardowo. Jutro wybieramy się do siostry męża na urodziny.
daga, Jowisia chyba ma pierwszą sympatię :-);-)
Tesiu, kochana, zaglądaj tu często i pisz, co u Ciebie!!!Jak Nadusia?
Jak Wam mija weekend? U nas ziąb jak nie wiem...Znów trochę prania większego odwaliłam, posprzątałam także sobota mija standardowo. Jutro wybieramy się do siostry męża na urodziny.
daga, Jowisia chyba ma pierwszą sympatię :-);-)
Tesiu, kochana, zaglądaj tu często i pisz, co u Ciebie!!!Jak Nadusia?
Monia26 dziekuję ,postaram się częscie zaglądać i pisać ,ale przy Nadii to ciężko ,bo jak tylko zobaczy mnie na komputerze to od razu włazi mi na kolana i ciska klawiatur e albo po prostu odciąga mnie i nie pozwala nic napisać , chce żeby jej bajkę włączyć peppe , lub klub przyjaciól myszka miki ostatnio to bunty na maksa ,ogólnie mąż mówi i tesciowa że za bardzo rozpieszczam w sensie że pozwalam jej na wiele a ona mi wymusza płaczem ,troszkę prawdy w tym jest ,dlatego teraz staram się tak nie uginać sie
Co więcej u nas ,chyba nic ,szukam pracy ,ale na razie nic,i jakos tak leci dzień za dniem
pozdrawiam wszystkie mamusie serdecznie:-)
Co więcej u nas ,chyba nic ,szukam pracy ,ale na razie nic,i jakos tak leci dzień za dniem
pozdrawiam wszystkie mamusie serdecznie:-)
reklama
U nas wszystko ok dzieci zdrowe i to najważniejsze
Piotruś już skończył pół roku... och leci strasznie ten czas... i mimo, że jeszcze prawie rok planuję siedzieć w domu to już się boję i ciągle myślę jak to będzie jak wrócę do pracy... Mały jest od początku bardzo grzeczny i spokojny generalnie (wiadomo ma swoje gorsze momenty ale generalnie nie ma z nim problemów). Słodziak kochany i tyle Tylko tak jak przy Wiki mamy problemy z alergiami pokarmowymi albo raczej z nietolerancją pokarmową bo nie chodzi o wysypkę a o problemy z brzuszkiem. Tak jak przy Wiki nie mogę jeść niczego z mlekiem tylko jest ciut lepiej bo mogę np. masło czy jak coś ma napisane, że może zawierać śladowe ilości laktozy to Piotrusiowi nie szkodzi. Za to mam obecnie straszny problem z wprowadzaniem pokarmów. Skończył pół roku więc powinnam szybko przejść na 3 posiłki a utknęłam na marchewce... próbowałam marchewkę z ziemniakami czy zupkę jarzynową i kurcze coś z takich podstawowych składników mu szkodzi no ale będziemy próbować dalej coś kombinować.
A Wiki trochę się buntuje - raz lepiej, raz gorzej ale to chyba w miarę standard. No i właśnie oduczam ją zasypiania ze mną w pokoju. Ona od urodzenia spałą sama ale jakiś miesiąc temu przy gorączce i chyba strasznym bólu od zębów najpierw zasypiała u mnie na kolanach tylko, potem udało się, że poszła na to, że tylko siedzę obok łóżka a teraz próbuję znowu samą ją zostawiać i jest tak różnie - jednej nocy ok a drugiej niestety krzyk... ale mam nadzieję, że szybko przejdzie bo na razie muszę Piotrka u nas w sypialni na początku kłaść spać bo by go budziła
No to się rozpisałam
Piotruś już skończył pół roku... och leci strasznie ten czas... i mimo, że jeszcze prawie rok planuję siedzieć w domu to już się boję i ciągle myślę jak to będzie jak wrócę do pracy... Mały jest od początku bardzo grzeczny i spokojny generalnie (wiadomo ma swoje gorsze momenty ale generalnie nie ma z nim problemów). Słodziak kochany i tyle Tylko tak jak przy Wiki mamy problemy z alergiami pokarmowymi albo raczej z nietolerancją pokarmową bo nie chodzi o wysypkę a o problemy z brzuszkiem. Tak jak przy Wiki nie mogę jeść niczego z mlekiem tylko jest ciut lepiej bo mogę np. masło czy jak coś ma napisane, że może zawierać śladowe ilości laktozy to Piotrusiowi nie szkodzi. Za to mam obecnie straszny problem z wprowadzaniem pokarmów. Skończył pół roku więc powinnam szybko przejść na 3 posiłki a utknęłam na marchewce... próbowałam marchewkę z ziemniakami czy zupkę jarzynową i kurcze coś z takich podstawowych składników mu szkodzi no ale będziemy próbować dalej coś kombinować.
A Wiki trochę się buntuje - raz lepiej, raz gorzej ale to chyba w miarę standard. No i właśnie oduczam ją zasypiania ze mną w pokoju. Ona od urodzenia spałą sama ale jakiś miesiąc temu przy gorączce i chyba strasznym bólu od zębów najpierw zasypiała u mnie na kolanach tylko, potem udało się, że poszła na to, że tylko siedzę obok łóżka a teraz próbuję znowu samą ją zostawiać i jest tak różnie - jednej nocy ok a drugiej niestety krzyk... ale mam nadzieję, że szybko przejdzie bo na razie muszę Piotrka u nas w sypialni na początku kłaść spać bo by go budziła
No to się rozpisałam
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 11 tys
- Wyświetleń
- 694 tys
- Odpowiedzi
- 36
- Wyświetleń
- 4 tys
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 113 tys
Podziel się: