reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2011

Veronique ja juz gdzies pisalam, takie gadzety sa swietne, na prawde gdybym nie miala co robic z kasa na pewno bym sobie to kupila, z tym ze jesli budzet jest ograniczony to 136 zl za detektor to spora sumka. I jesli dzidzius sie prawidlowo rozwija to tylko bym panikowala z tym detekrotem :-D juz taka moja natura, juz chyba wole czekac na te wizyty niz sie denerwowac w miedzy czasie ^^
 
reklama
Dzień dobry kochane :* no ja odebrałam wyniki badań z wczoraj uff na szczęście wszystko ok morfologia od grudnia troszke mi spadła ale nie na tyle żę będę musiała brac żelazo w moczu tez czysto nie ma nic :-D Katerina zadzwonie do mojej przyjaciółki później bo teraz chciałam się cos dowiedzieć ale jest przy wypadku więc jak cos zostawię Ci na pw wiadomość jak to wygląda i czy serio nie możesz wejść ;-) a co do szkoły rodzenia em_ka u mnie w mieścinie jest 400zł plus jakaś gimnastyka 80zł więc nie mam zamiaru tyle kasy im płacić za to,że powie mi jak mam oddychać czy przy skurczu jaką pozycje wybrać :no: a co mąż mój będzie miał z tego tez nic :-D bo tam gdzie rodzić będę już na parte wpusczają męża więć bezsens w moi przypadku taka szkoła :-D
 
No drogo troche :/ Emko ... a juz potem widze siebie co by bylo jakbym nie uslyszala masakra... lepiej chyba czekac na te wizyty... :| bo mozna oszalec :)
 
też się zgadzam, miałabym tak samo - pewnie przykładałabym to ustrojstwo kilka razy dziennie, bo bym nie umiała się powstrzymać, a jakbym nie usłyszała, to dopiero by było zastanawianie się, co się stało, a dlaczego, a może coś nie tak - niepotrzebnie bym się nakręcała i wydzwaniała do lekarza
a słyszałam, że tak może byc, że nie słychać akurat, bo się dziecko gdzieś schowało i już - tylko skąd ty człowieku masz to wiedzieć ;-)
więc ja też wolę czekać na wizytę - jak lekarz mówi, że jest ok, to już do następnej jestem spokojna

aha - i i jeszcze ktoś pytal, czy bez szkoły rodzenia męża wpuszczą - no pewnie, że wpuszczą, nie ma obwiązku przecież przedstawiać żadnych zaświadczeń, że był i co może jeszcze, że egzamin zdał :-D
 
orchidea ze szkolami rodzenia jest tak, jak z gadzetami typu detektory tetna itd, jesli masz kase to co ci szkodzi wylozyc na to wszystko, ale jesli masz ograniczony budzet to skladasz kazdy grosz bo wiesz, ze bedziesz potrzebowac go pozniej dla dzidziola. Taka prawda! A tak na dobra sprawe przy bolu podczas porodu to te szkoly rodzenia ida w zapomniane bo myslisz pewnie tylko o tym, jak wypchnac malucha na swiat a nie o tym czy dobrze oddychasz :-D

Veronique dokladnie to mialam na mysli. Wyobraz sobie ze serduszko angle szybciej zacznie bic albo zwolni rytm i ty nie wiedzac co sie dzieje zaczniesz panikowac i sie denerwowac, a w rzeczywistosci moze to byc normalne dla dzidziusia. Ja wole sie nie wystawiac na takie proby, pojde na wizyte 9 marca to znowu uslysze serduszko i bede najszczesliwsza na swiecie :*

Pippi hahahah no jeszcze tego by brakowalo zeby potrzebowali swiadectwa uczeszczania przez meza na lekcje rodzenia. Haloooo to zona rodzi czy maz? :-D ale nie martwcie sie, pewnie za niedlugo ktos to opatentuje :-D to by bylo tak jak z koscielnym slubem, ze jak sie bierzmowania nie ma to ksiadz slubu nie udzieli :-D wiec moge zapomniec o kosciolku i bialej sukni :-D
 
Ostatnia edycja:
em_ka zagadzam się z Tobą w 100% :-D no fakt jeszcze nasz Rząd pewnie coś wymyśli w stylu "zaświadzczeń" coraz gorzej się robi na tych porodówkach,położna powinna byc od tego żeby pomagać nie za kasę to jest jej psi obowiązek ma wypłatę (nie małą) co miesiąc i jeszcze w większości porodów naturalnyc w "łapę" dać trzeba żeby kobicina się nie męczyła echhh a niby zawód z powołania :-D
 
Emko w koncu lekarze sa od badan a nie my same :) ja wizyte mam 24 lutego ale juz Pani doktor mi zapowiedziala 17 stycznia ze nie bedzie USG :( nie wiem dlaczego ale powiedziala ze ciaza przebiega ksiazkowo poki co i nie jest za tym aby tak czesto uzywac USG ;/ ale moze do tej wizyty zapomni :|
 
apropo dawania w lape. Nie wiem czemu sie tak przyjelo w polsce, ze jak chcesz miec lepsza opieke to daje sie pieniadze poloznej czy lekarzowi. Ja pracowalam jak wol za psie pieniadze, robota fizyczna bardziej dla maszyn niz dla ludzi i jak byly promocje prokuktow i musialam sciagac powdojnie z tasmy i 2 razy szybciej, albo przed swietami ten zapieprz co byl to nikt mi tego nie wynagrodzil w zaden sposob. A lekarze specjalnej troski sa? cholercia to jest rzecz ktora mnie denerwuje najbardziej na swiecie...
 
jak położnej w łapę - przecież te, które są na dyżurze mają że tak się wyrażę psi obwiązek asystować i pomóc przy porodzie, bez dodatkowych opłat
płaci się - przynajmniej u mnie - tylko za taką, którą sobie wcześniej wybrałaś i chcesz tą, żadną inną - wtedy ona jest do twojej dyspozycji pod koniec ciąży i przyjedzie do szpitala jak zaczniesz rodzić
Veronique ja też nie mam usg na każdej wizycie, bo moja gin twierdzi tak samo, że jest wszystko super, więc nie ma potrzeby, tylko serca słuchamy z mężem:-) i oczywiście bada mnie
 
Ostatnia edycja:
reklama
Pippi mają obowiązek ale męczysz się napewno dłużej jeśli na jakąś "france" trafisz :-) tata mój już 32 lata pracuje w szpitalu a mama 11 i z tego co mówią jest coraz gorzej z lekarzami i położnymi
 
Do góry