Lipiec 2011

[Evinka]

Wisienka- Poleciałam po rajtuzach ....chłe chłe
Nie strasz mnie błagam bo oszaleje...mam zaufanego lekarza bo rodziłam z nim pierwszego syna więc całkowicie mu ufam.Nie krwawie więc wstrzymam się do poniedziałku.Ja panikara jestem więc trzymam się tego co lekarz mówił "tak może być i się wyciszy" faktycznie jest żadziej i mniej ale jak jestem długo w pionie to się zdarza ...


Może macie ochotę na suszone banany ? ....przegryzam między mdłosciami ;-)podobno udowodniono ze krakersy solone powstrzymują mdłosci poranne kupiłam i będe testowac na sobie.

Bierzecie kwas foliowy ?

 

[lil_maja]

Hej Evinka! Miło Cię poznać! Nie doczytałam czy masz plamienia czy jak? A na suwaczki nie widzę, który to tydzień u Ciebie 4-5? Wszystko musi być dobrze!!!!!! Nawzajem będziemy trzymać kciuki za siebie!

Wisienka to ja chyba też miałam takie objawy implantacji jak Ty.

Kurcze nie mogę się oderwać od kompa, a tu tyle w domu do zrobienia jest....

Ja biorę kwas foliowy od około miesiąca. Chcę brać do końca 3 miesiąca a potem witaminy.

 

[Wisieńka]

lil no cóz nie wiem czy jest czego zazdrościć skoro nic nie było widac. A test tez póxno mi wyszedł ale za to kupiłam 4 i zrobiłam dzien po dniu patrząc jak kreska co raz ciemniejsza.
Evinka skoro tak nie ma czym sie martwic ale oszczedzaj sie kochana. Ja staram sie juz baardzo długo więc kwas foliowy biore juz od ponad roku. Na razie na mdłości pomaga mi po prostu zjedzenie czegokolwiek. Dzis wzieło mnie na chleb z serem żółtym i zielonym ogórkiem. Ale ide potem na zakupki to nie wiem co będzie.
Strasznie mnie boli głowa

 

[lil_maja]

Wisienka ta głowa to też może od pogody boleć...Co się za oknami dzieje to masakra...Nie za fajnie jak na początki ciąży ) Ale za to rodzić latem chyba fajna sprawa ) Ja Maciusia rodziłam zimą, też źle nie było, ale jednak na początku trzeba więcej w domu siedzieć, a to przygnębia.

Evinka doczytałam, że masz brudzenia a nie plamienia - to ja chyba też tak ciutkę miałam - więcej wczoraj niż dziś. Na razie się tym nie martwię.

Dziewczyny, w którym tygodniu macie wizytę u lekarza?

Wisienka kiedy planujesz wstawić suwaczek?:-)

 

[Wisieńka]

lil ja mam za 2,5 tyg. Ciesze sie, ze mam jaies objawy ale nie ten ból głowy bo to dobry znak. Ja tez mojego Macka rodziłam w styczniu i w lecie na pewno jest fajniej bo chociazby mozna dłużej pospacerować.
lil suvaczek wstawie jak zobacze bijące serduszko na USG

 

[Wisieńka]

oszq to fajnego masz szefa. Duphaston to progesteron, czyli hormon który podtrzymuje ciażę. to dobry lek i na pewno nie zaszkodzi. A ty odpoczywaj jak najwięcej i jak wróci Twoja gina wypytaj o wszystko.Ja tez stracilam dzidziusia w lipcu i mój gin wysłal mnie od razu na L4. A jak z objawami. Mnie martwi, ze nic z piersiami mi sie nie dzieje.

 

[lil_maja]

Kurcze dziewczyny - poszłam do kibelka i jednak mam dalej to brudzenie. Nie jest to tak jak typowe plamienie tylko raczej śluz. Ale w pierwszej ciąży tak nie miałam. Tutaj piszecie, żeby od razu pójść do lekarza, a z drugiej strony mam informacje, że we wczesnej ciąży takie upławy mogą być normalne..No i nie wiem co myśleć. Oczywiście jakiś nerw tam jest.

Wisienka ja w pierwszej ciąży nic z cyckami nie miałam, za to mdłości. A teraz zero mdłości, za to coś tam z cyckami. I oczywiście też się martwię, że nie mam mdłości, bo to właśnie podobno dobry objaw jest. Ale mówią, że każda ciąża jest inna i nie powinno się porównywać. A pytałaś lekarza o to?

Oszqrde leżysz w łóżku od początku?

 

[Wisieńka]

lil ja myslę, ze po prostu sie oszczędzaj a jak bedzie się nasilało albo trwało za długo idz do gina. Takie plamienia sie zdarzają na poczatku ciązy i nie muszą oznaczac niczego złego ale powinno sie to skontrolować. Spokojnie i może leż więcej. A z tymi objawami to karzdy ma róznie ale chciałoby się miec wszystkie to byłoby spokojniej. Z drugiej strony to przecież sam poczatek, u mnie jutro 3 tyg będa po owu i nie każda ma objawy juz bo najczęściej pojawiaja sie w 6 tyg. Więc próbujmy nie swirować)))))

 

[elleth]

czesc

Witaj Wisienko, kojarze Cie ze starczkowego wątku (choć nie byłam na nim pare miesiecy - odpoczywałam)
Dziś byłam u gina, poleciałam z samego rana do naszego przychodnianego, bezproblemowo zrobił mi usg, widac na nim malutki pecherzyk w macicy, ale za wczesnie by cokolwiek jeszcze stwierdzic, kazał przyjsc za 2 tygodnie. Ja sie cholernie martwie, chciałabym juz usłyszeć serduszko.

 

[lil_maja]

Wisienka no właśnie byle nie świrować! Myślę, że pierwsze konkretne usg z serduszkiem powinno nas uspokoić, a póki co trzeba się uzbroić w cierpliwość i jakoś wytrzymać ) Nie ma co wariować.

Witaj elleth - trzymam za Ciebie mocno kciuki! Rozumiem, że się martwisz, ale trzeba być dobrej myśli )) Tutaj jest niesamowite wsparcie )