reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Lipiec 2011

reklama
Bylysmy u lekarza, mamy inne lekarstwo i zobaczymy. 3 dni tylko mam dawac i niby ma pomoc. Zobaczymy. Dzieki dziewczyny za zainteresowanie, kochane jestescie:)

Pia to sa jakies tabletki na zwiekszenie libido?? Mi tez by sie niestety przydaly.
 
PIALOVE, pytasz o te tabletki na zwiększenie libido, które reklamują? Moje libido również bliskie zera, ale ja także nigdy takich tabletek nie brałam...hmm...może faktycznie by się i mi przydały :tak::confused:

ANIAA, są takie tabletki. Jedne z nich dość często reklamują w telewizji (przytoczyłabym nazwę, ale nie wiem, czy można :confused:

DAGA, nie już od poczatku października nie biorę microgynonu, bo mi nie wolno brać tabletek anty przez moje nadciśnienie. No rzeczywiście @ dostajemy często w tym samym czasie :-D A krążków nigdy nie stosowałam, za to moja znajoma chwali sobie plastry.
 
Witajcie,

u nas jest nerwówka dlatego też nie mam ochoty pisać, bo same strachy mną teraz żądzą... :no: Ogólnie nie jest źle, ale w każdej chwili będzie gorzej, bo nie lepiej.
Jeszcze podnerwia mnie stara baba, która wynajmuje u nas pokój. Nożesz sprawdza się to, że jak ktoś za długo mieszka w jednym miejscu, to uważa się za pewnego siebie. No i jej teksty dotyczące mieszkania u nas, naszych psów, ogólnie komentowania. Stara pijaczka, dobrze że mąż ma z nimi do czynienia, bo ja bym powiedziała to co myślę, a nie byłoby to najmilsze dla niej. Najchętniej bym wyrzuciła ją z tego domu i już.

No, poględziłam.

Libido ja też mam na zerowym poziomie, ale szczerze powiedziawszy nigdy nie zastanawiałam się nad braniem jakiś tabletek. Ja tam uważam, że jednak to trochę jak z tabletkami odchudzającymi. Szkoda kasy na takie "cuda".
 
Hej, witam po długiej przerwie... Tak sie jakos słada, że na nic nie mam czasu :) praca, dom i przede wszystkim moi dwaj mężczyźni zajmują mój cały czas. U nas jakoś leci, małemu ida na raz obie górne 3 i od 3 tyg nie śpimi, ogólnie mała masakra :-( ale myślę, że za chwilkę mały odsapnie. Poza tym ważymy około 11-12kg i mamy ok 83 cm wzrostu (pomiary domowe). Wybieramy sie na szczepienie jak tylko ząbki sie uspokoją. Błażej z dnia na dzień jest coraz bardziej przekorny i bystry.
Pozdrawiamy i mocno całujemy...
 
Cześć Wszystkim :)

U nas jak zawsze radośnie.
Blaneczka grzeczna, właśnie zaskoczyła nas wielce! Wzięła nocnik i przyniosła pod ławę koło mnie i usiadła na nim, zaczęliśmy z mężem bić brawo i spodobało się jej to, siedziała tak dalej na nim i kazała nam bić za to brawo :-D
Może to coś dało, no i w końcu pomału będziemy nocnikować... kto wie ;)

Walentynkowy dzień minął miło.
Mamy Ikeę niedaleko i poszliśmy spacerkiem do niej porozglądać się za paroma rzeczami dla B. Już mamy parę rzeczy dla niej upatrzonych i pora kupić bo kurcze już wszystko jej się znudziło i mam wrażenie, że moje dziecko się czasem nudzi.
Pogoniła też tam z innymi dziećmi no i wróciliśmy do domu, a wieczorkiem z mężem zjedliśmy po kremówce i łyczku winka - ja odkąd urodziłam nie dam rady pić alkoholu, zaraz zaczyna mnie mocno głowa boleć, także tylko łuczka się napiłam :-p

Dziękuję Wam za odpowiedzi :*

Daga współczuję takiej sąsiadki, kurcze pamiętam jak mieszkaliśmy na osiedlu to sąsiadów miałam super, dziecko też czasem wrzaśnie i nie mamy na to wpływu i do nas nikt nigdy nie wpadał się pożalić.
Krążków nigdy nie zamierzam zakładać i nie używałam nigdy.

Ania zdrówka!
Tak są takie przeróżne pomocnicze tabletki na zwiększenie libido ;)

Monia no widziałam właśnie w reklamie takie jedne, nazwy nie pamiętam - chciała bym spróbować, może pomogą a może nie, wtedy będę wiedziała, jak nie spróbuję to nie będę wiedziała :)

Ja raczej spróbuję czegoś na to libido, podziała to super, nie to szkoda.
Czegoś muszę spróbować, choć nie zależy mi osobiście na tym tak bardzo ale przecież nie mogę być totalną egoistką i zapomnieć o mężu:-D więc w przyszłym tyg coś zakupię ;)

Miłego dnia, ja uciekam robić pranie, Blaneczka zasnęła w huśtawce i musi odespać wczorajszy dzień bo spała tylko 40 min we wózku w czasie zakupów.

Kiss :*
 
Ostatnia edycja:
Cześc Słońca!!!

Coś mi dziś głowa peka, pewnie ciśnenie leci siet! Różanką spała dziś jak zwykle -- 3 pobudki:)
Jest coś na libido? bo moje w skali od 0-10 równa się -100:-D biedny ten mój małż oj biedny:-D

Dagus Jowicia przecudna!!!!! u Was tak ciepło jest? kurcze - zazdroszcze, dosc mam czapek i kombinezonów. a SĄSIADÓW SZCZERZE WSPÓŁCZUJE!Sama użeram sie z debilami, którzy mieszkaja nad nami. Masakra jakas i wiem jak tacy ludzie potrafia zycie utrudnic, ale nie daj sie Kochana. A jak nie potrafią zrozumiec ze macie dziecko w domu, któremu nie zakażesz hałąsowania, to niech sie wyprowadzą, cwaniaki jedne. ciekawe jakby oni mieli brzdąca to czy wtedyby im hałąs przeszkadzał. Mnie to sie zaraz noże w kieszenie otwierają na takich ludzi. Mam nadzieje ze wkoncu wariaci zrozumieją ze dzieci na ogól głosno sie bawią i ze sa tylko dziećmi i trzeba byc choc troche wyrozumiałym. Przyslij ich do mnie na krótkie szkolenie jakbyc normalnym człowiekiem a nie debilem:-D:-D i fajnie ze masz dzieci w domku, raz ze Jowicia ma towarzystwo z któym bedzie sie fajnie bawiła a dwa ze kaska dodatkowa. Sama bym tak mogła dorabiac gdyby była w domku, bo Rózi bardzo brakuje dzieci i cholernie ubolewam ze nie mam zadnej kolezanki z małym dzieckiem:*Co do krążków to moj gin bardzo je polecał, ze skuteczne, wygodne i nie drogie. Ja nie używam nic, bo chcieliśmy w tym roku myslec o dzidzi, jednak temat przekąłdamy na nastepny rok, tak zeby urodziło sie w 2015 - takie mamy plany a co z nich wyjdzie zobaczymy. Teraz musimy uwazac po prostu. a boje sie cokolwiek brac, bo przed Ziutką o pierwszą dzidzie staralismy sie 7 miesiecy, bo skonczyłam brac tabsy a o Rózinke - 1 miesiąc -a wtedy nie brałam nic od ok 8 miesiecy. Takze ewidentnie srodki antykoncepcyjne na mnie działaja tak, że po odstawieniu jeszcze długo w ciąże zajść nie mogę:*Jezu to się rozpisałam:szok::-)
Aniu i jak Karolcia??
Aneta współczuje głupiej lokatorki, a jak samopoczucie??
Pia kciuki za nocnikowanie!!
Moniu :* usciski dla Was!!
Tesiu hop hop!
Asica usciski!!!

a i musze sie Wam pochwalic, ze robie mały remont kuchni, ha! bo juz zyg...am jak patrze na te która jest teraz. Oczywiscie bez szału bedzie, bo kasy brak,ale choć troche pozmieniam, bo o "kuchni moich marzeń" to w najbliższych latach moge pomarzyć.

Baby mam pytanie: myslicie o rodzeństwie dla Naszych Lipcowych Bąbelków??

buzi!
 
Ostatnia edycja:
reklama
Daga dzieki, Ziutka całkiem dobrze - tfu tfu tfu bo zapesze, ciutke pokasłuje ale mam andzieje ze nic się z tego nie roziwnie! Rózina tez nie zwyczajna dzieci, które sa zbyt rozpieszczone, ale napewno ta dziewczynka dzieki Twojej opiece i kontakcie z innymi dziecmi nauczy sie dzielić. i mysle ze wraz z upływem czasu dziewczynki sie polubia, przyzwyczaja do swojego towarzystwa. co do drugiego brzdaca, to wlasnie chcemy zeby były te 4 lata różnicy. był czas, ze miałam parcie na drugie dziecko, ale teraz wiem ze nie jestem jeszcze na to gotowa, ze zostanie mama po raz drugi teraz - to dla mnie za syzbko. a jak Różanka bedzie miaął 4 latka, to napewno bedzie bardziej samodzielna niz jest teraz, odejdą pieluchy, jeżdzenie w wózku itp. takze czekamy:) Co do kuchni to włąsnie podłogi sa moja największa zmorą, ale niestety kafle zostaja te co sa teraz. Mam cicha nadzieje ze za 3 lata sie stad wyprowadzimy i szkoda mi kasy na nowa podłoge. Tak wiec robie nowy sufit, nowy kolor i kafle na ścisnę (kafle pomiedzy meblami) i nowe meble. Zamówiłam takie na wymiar, bo cenowo wyszły by bardzo podobnie do takich kupionych. bez zadnych cudów i wynalazków, zwykle meble, z tym ze nowe i na wymiar. i mam zamiar zabrac je ze soba jak bedziemy sie wyprowadzac i po prostu przerobic do nowej kuchni, bo szkoda byłoby je tu zostawiac. A w starej kuchni szafki ledwo wisza wiec juz czas na zmiane. a ze budżet mam mocno ograniczony to za duzo nie poszaleje, no ale wazne ze zawiasy bedą nowe:) buzi dla Jowisi!
 
Do góry