Cześć Dziewczyny!
monia dziękuję :*
A my coraz bliżej końca, kolorek fajnie wyszedł, wybrałam cynamonowy brąz czy coś takiego bo chciałam koniecznie brąz i dwie ściany już są w tym kolorze a kolejne dwie w kolorze herbaciana róża będą, ten kolor już mężuś wybrał. Nie mogę się doczekać efektu końcowego.
Blaneczka grzeczna i dzisiaj mnie zaskoczyła, zjadła na II śniadanie dwie małe parówki!!! całe!!! bo zawsze to kończyła na jednej małej połówce. Bo już te owsianki i kaszki mi się znudziły a ona tylko je chciała jeść i nic poza tym. Chlebka tez coś ostatnio więcej zjada także niech już zjada więcej innych rzeczy bo to tylko lepiej dla niej.
A ja jakaś przybita.
Nie mam ochoty na nic. Wczoraj tutaj do nas wpadli rodzice męża a nie mają tutaj wstępu do babci i dziadka bo jakoś są tam pokłóceni i tak mnie to zdenerwowało bo oni tak bez niczego weszli, jak można wchodzić do czyjegoś domu bez pozwolenia właścicieli to nie wiem. Strasznie sobie na wszystko pozwalają ci teściowie. Ale na razie nie odzywam się bo obserwuję, bo jak u mnie mieszkaliśmy z początku to było to samo, moi rodzice sobie ich nie życzyli to oni też wpadali i chce zobaczyć co oni będę mówić bo to taka sama sytuacja...
Buziaczki już nie zamulam.
kiss :*
monia dziękuję :*
A my coraz bliżej końca, kolorek fajnie wyszedł, wybrałam cynamonowy brąz czy coś takiego bo chciałam koniecznie brąz i dwie ściany już są w tym kolorze a kolejne dwie w kolorze herbaciana róża będą, ten kolor już mężuś wybrał. Nie mogę się doczekać efektu końcowego.
Blaneczka grzeczna i dzisiaj mnie zaskoczyła, zjadła na II śniadanie dwie małe parówki!!! całe!!! bo zawsze to kończyła na jednej małej połówce. Bo już te owsianki i kaszki mi się znudziły a ona tylko je chciała jeść i nic poza tym. Chlebka tez coś ostatnio więcej zjada także niech już zjada więcej innych rzeczy bo to tylko lepiej dla niej.
A ja jakaś przybita.
Nie mam ochoty na nic. Wczoraj tutaj do nas wpadli rodzice męża a nie mają tutaj wstępu do babci i dziadka bo jakoś są tam pokłóceni i tak mnie to zdenerwowało bo oni tak bez niczego weszli, jak można wchodzić do czyjegoś domu bez pozwolenia właścicieli to nie wiem. Strasznie sobie na wszystko pozwalają ci teściowie. Ale na razie nie odzywam się bo obserwuję, bo jak u mnie mieszkaliśmy z początku to było to samo, moi rodzice sobie ich nie życzyli to oni też wpadali i chce zobaczyć co oni będę mówić bo to taka sama sytuacja...
Buziaczki już nie zamulam.
kiss :*