reklama
Witajcie,
no i wróciłam do mężowego. Pewnie za tydzień znów na tydzień pojadę do mamy, ale co tam.
Filipowe noce są marne. Mruczy przez sen, nie je, ale jest głodny, wybudza się no i przez to płacze, ale mleka nie wypije. Ostatnio w ogóle nie ma apetytu. Jakie to jest wkurzające, bo matka chce nakarmić i być spokojna o swoje dziecię, a tu dupka. No i mamy ogólny bojkot jedzenia (chociaż dzisiaj nawet ładnie jadł), do tego zęby, czwartkowa szczepionka i jeszcze chyba jakieś przeziębienie do tego. Marud i płaczek na maksa.
no i wróciłam do mężowego. Pewnie za tydzień znów na tydzień pojadę do mamy, ale co tam.
Filipowe noce są marne. Mruczy przez sen, nie je, ale jest głodny, wybudza się no i przez to płacze, ale mleka nie wypije. Ostatnio w ogóle nie ma apetytu. Jakie to jest wkurzające, bo matka chce nakarmić i być spokojna o swoje dziecię, a tu dupka. No i mamy ogólny bojkot jedzenia (chociaż dzisiaj nawet ładnie jadł), do tego zęby, czwartkowa szczepionka i jeszcze chyba jakieś przeziębienie do tego. Marud i płaczek na maksa.
daga zajmowalaby sie nia moja bardzo dobra kolezanka ,ona zna sie na dzieciach i bardzo je lubi ,kilka razy juz Nadia zostawala z nia i lubia sie pozatym to jej chrzesnica ,w sumie sama zoferowala sie ze by moglla byc niania Nadi ,narazie niewiem co z tego wyjdzie ,mam tysiac watpliwosci ,gdyby nie chodzilo o pieniadze siedzialabym z nia w domu az pojdzie do przedszkola ,ale czasami dobija szara rzcezywisctosc i trzeba cos myslec .narazie takie mysli mam ,ale czy cos z tego wyjdzie to niewiem ale dzieki za kciuki :**
Marzena197235
Fanka BB :)
Daga zle odebrałas to co napisałam , nie znasz mojego psiaka ja go kocham jak kazdego domownika , ale on mi takie jazdy odwala jak jakas suka w poblizu sie goni i to nie raz z kad moglam wiedziec ze mu sie kupeczke chce jak na noc był na dworze ba on był cały bozy dzien na dworze od rana do wieczora i jak taki skomlacy pies by ci piszczał to tez bys nie wytrzymala napewno myslac ze do jakiejs suki chce o 3 w nocy to ze w dzien piszczy i lata do tych suk mi nie przeszkadza ale w nocy wybacz , w nocy i zwierzeta spia dlatego go wyprosiłam z naszego pokoju
Witajcie,
noc masakryczna. Najpierw młody obudził nas krzykiem, to od razu podałam mu viburcol. Po chwili przeszło, zjadł ćwierć? kromki i próbował zasnąć ale nie mógł bo zaczął kaszleć jak jakiś gruźlik Spróbuję dzisiaj umówić nas na wizytę u pediatry. No i noc w połowie nieprzespana. A poszedł spać bez kolacji. W nocy nie wypił nic mleka. Kaszy też nie chce. Ehh.
Daga, trochę przesadziłaś moim zdaniem. Człowiekowi mogą puścić nerwy, kiedy pies ciągle piszczy i piszczy i sam nie wie czego chce. Marzena mogła pomyśleć że chce do suki, więc nie dziwię się jej że puściły jej nerwy. Chociaż pewnie ja bym puściła psa w nocy dla świętego spokoju.
Marzenko, jak sytuacja, trochę lepiej?
Maqnio, dużo zdrowia dla Was obu!
NiL, ja sobie powiedziałam, że po tej ciąży ostro biorę się za siebie. Już nawet nie chodzi o to, że ja się źle czuję, ale też i ciężko cokolwiek znaleźć do ubrania. Np. wczoraj poszłam do sklepu dla puszystych i ciężarnych i nie dość że ceny jak z kosmosu, to jeszcze największy rozmiar spodni jaki znalazłam to 44. Poszłam do HM, gdzie powinny być ciut większe i znalazłam jedne ciążówki 46, które są na mnie teraz ciut za duże, albo w sam raz.
Teśka, szukaj pracy, zawsze to jakiś zastrzyk pieniędzy, a dzieci nasze są już duże i lepiej by się rozwijały przy innych dzieciach. Mam nadzieję że znajdziesz taką na umowę o pracę i nie za najniższą krajową.
Resztę mam ściskam!
noc masakryczna. Najpierw młody obudził nas krzykiem, to od razu podałam mu viburcol. Po chwili przeszło, zjadł ćwierć? kromki i próbował zasnąć ale nie mógł bo zaczął kaszleć jak jakiś gruźlik Spróbuję dzisiaj umówić nas na wizytę u pediatry. No i noc w połowie nieprzespana. A poszedł spać bez kolacji. W nocy nie wypił nic mleka. Kaszy też nie chce. Ehh.
Daga, trochę przesadziłaś moim zdaniem. Człowiekowi mogą puścić nerwy, kiedy pies ciągle piszczy i piszczy i sam nie wie czego chce. Marzena mogła pomyśleć że chce do suki, więc nie dziwię się jej że puściły jej nerwy. Chociaż pewnie ja bym puściła psa w nocy dla świętego spokoju.
Marzenko, jak sytuacja, trochę lepiej?
Maqnio, dużo zdrowia dla Was obu!
NiL, ja sobie powiedziałam, że po tej ciąży ostro biorę się za siebie. Już nawet nie chodzi o to, że ja się źle czuję, ale też i ciężko cokolwiek znaleźć do ubrania. Np. wczoraj poszłam do sklepu dla puszystych i ciężarnych i nie dość że ceny jak z kosmosu, to jeszcze największy rozmiar spodni jaki znalazłam to 44. Poszłam do HM, gdzie powinny być ciut większe i znalazłam jedne ciążówki 46, które są na mnie teraz ciut za duże, albo w sam raz.
Teśka, szukaj pracy, zawsze to jakiś zastrzyk pieniędzy, a dzieci nasze są już duże i lepiej by się rozwijały przy innych dzieciach. Mam nadzieję że znajdziesz taką na umowę o pracę i nie za najniższą krajową.
Resztę mam ściskam!
Marzena197235
Fanka BB :)
Anetko dziekuje duzo duzo lepiej oby sie nic nie zmieniło tak moze byc i masz racje co do mojego psa tak własnie myslałam , wiesz co on mi zrobił wczoraj , przyszedł wujek robic prad i ten łobuziak uciekł jak sie tylko drzwi otworzy to ucieka własnie jakas suka sie goni i on tak ucieka inaczej nigdy nie pitnoł , nie było go caluski dzien i wieczorem zaczełam sie martwic ze go nie ma oblazłam wszystko mozliwe dookoła i nie znalazłam go , poszłam spac zmartwiona ze cos sie stało az tu nagle o 4, 30 rano słysze jak za blokiem szcseka pies ale krzyczy a nie tylko ze szczeka , wyjzałam do okna ale nie mogłam dojrzec co to za pies , wyszłam na podwórko i co okazało sie ze to Brutus tak alarmuje , drzwi od klatki były zamkniete pewnie tam szczekał ale ja nie słyszłam to poleciał za blok bo tammam okno i prosze usłyszałam i co powiesz na to , wygonił sie z sukami i wrócił do domu , nie wiem co mam z nim zrobic nigdy taki nie był nie uciekał mi a teraz momentu tylko szuka i juz go nie ma i nie słucha jak go wołam , teraz lezy wywalony i zmeczony nawet na podwórko nie chce isc
Anetko a kompa mezowi wyrzuciłas zeby nie grał tylko sie wami troche zajoł ???
Anetko a kompa mezowi wyrzuciłas zeby nie grał tylko sie wami troche zajoł ???
Hehe, Marzenko, wiem co przechodzisz. My od zawsze mieliśmy w domu psy i to samce. No i był taki wredny dziad z tego naszego Miśka, że jak tylko wyczuł cieczkę, to nie było go w domu. Kiedyś zwiał nam na 3 dni, całą wieś obszukaliśmy, bo to zima mroźna była i wiadomo, mimo że dziad, to się o niego martwiliśmy strasznie. Każdy widział Miśka, ale jak my go szukaliśmy to ani widu, ani słychu. Aż przyszedł raz, wymęczony, wyziębiony, zagrzał się z 30 minut i znów piszczy że chce na dwór. Innym razem poszedł na 5 dni, co prawda poszedł bardzo chory, nawet tęczówki mu się zmieniły z brązowych w niebieskie, myśleliśmy że poszedł z domu zdechnąć i każdy żałobę już miał po nim, a on na urodziny taty wraca. Odwodniony i z 50 kleszczami, ale wrócił. I przeżył jeszcze 5 lat. Tak więc wiem. Reks teraz też jak wyczuje cieczkę, to wyje do księżyca.
Co do kompa to na razie doszliśmy do zdania że go oddamy mamie, bo nie powiem, jest to wygoda, i rachunki popłacić i kupić coś na allegro, czy jakieś info znaleźć. Ale kiedy go wywieziemy to nie wiem. I mężasty nie jest taki zły, nam obojgu nic nie brakuje
Co do kompa to na razie doszliśmy do zdania że go oddamy mamie, bo nie powiem, jest to wygoda, i rachunki popłacić i kupić coś na allegro, czy jakieś info znaleźć. Ale kiedy go wywieziemy to nie wiem. I mężasty nie jest taki zły, nam obojgu nic nie brakuje
Dzień Dobry,
my na nogach od 7:30. Mała znów obudziła się w nocy na dłużej, nie chciała jeść a się bawić ale zasnęła przy mnie. Poza tym u nas ponuro i jestem zaspana jak nie wiem, kawę już wypiłam...
Nil i jak wyszła pizza? Każda kobieta poradzi sobie dobrze bez faceta :-) a wiesz co? Ja to zaradna jestem ale kurde powiem Ci że jako do towarzystwa to ja jednak potrzebuję męża, wkurza mnie jak np idzie coś pozałatwiać w ciągu dnia mniej ważnego a my same siedzimy - ja jestem taka Papuszka nierozłączka ale nie trzymam go na smyczy dokładnie, myśl o sobie jak Ty się będziesz dobrze czuła we własnej skórze to męża będzie bardzo do Ciebie ciągło ;-)
Tesia o jej, buziaczki dla Was, niech ząbki już odpuszczą ale wiesz... u nas to samo.
Zobacz załącznik 509576 to dla Was...
Miłego dnia!
my na nogach od 7:30. Mała znów obudziła się w nocy na dłużej, nie chciała jeść a się bawić ale zasnęła przy mnie. Poza tym u nas ponuro i jestem zaspana jak nie wiem, kawę już wypiłam...
Nil i jak wyszła pizza? Każda kobieta poradzi sobie dobrze bez faceta :-) a wiesz co? Ja to zaradna jestem ale kurde powiem Ci że jako do towarzystwa to ja jednak potrzebuję męża, wkurza mnie jak np idzie coś pozałatwiać w ciągu dnia mniej ważnego a my same siedzimy - ja jestem taka Papuszka nierozłączka ale nie trzymam go na smyczy dokładnie, myśl o sobie jak Ty się będziesz dobrze czuła we własnej skórze to męża będzie bardzo do Ciebie ciągło ;-)
Tesia o jej, buziaczki dla Was, niech ząbki już odpuszczą ale wiesz... u nas to samo.
Zobacz załącznik 509576 to dla Was...
Miłego dnia!
Marzena197235
Fanka BB :)
Anetko Mój Brutus nigdy taki nie był poki nie poprubował raz juz jego szczeniaki były ale wszystkie zdechły suka stara była i pewnie ciaza słaba ale teraz co on wyprawia to sie w głowie nie miesci ,ale mam na niego sposób jak mu załoze kaganiec jest pokorny jak aniołek jednak w domu nie bede psiaka w kagancu trzymac , ostatnio przyszedł listonosz i on tez uciekł wykorzysta chwile i juz go nie ma to młody pies ma 2 lata , kiedys go cieczkowe suki nie ruszały póki nie popróbował raz teraz to masakra z nim
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 11 tys
- Wyświetleń
- 706 tys
- Odpowiedzi
- 36
- Wyświetleń
- 4 tys
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 119 tys
Podziel się: