reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipiec 2011

hej dziewczyny... i ja na szybko bo jestem zjechana podobnie jak Miczka..

na szybko..nie byliśmy u lekarza bo okazało sie, ze Tymek przespał wizytę, a śpi tylko raz w ciągu dnia i akurat spał 3h:szok: no i nie chciałam go budzić, więc odpuściłam..ale dzisiaj już lepiej, więc może to i dobrze..

Nil, zanim doczytałam do końca, to pomyślałam, oj muszę jej napisac aby się pospieszyła, bo zmieniają zasady, ale Ty to już wiesz:tak:to świetny pomysł! sama chętnie bym coś ze sobą zrobila.. ale nie mam pomysłu.. Jakoś podyplomówki do mnie nie przemawiają tym bardziej, ze skończyłam dwa kierunki i 3 specjalizacje, prawko zrobiłam będą w ciąży ale nie wiedząc o tym.. no i nie wiem co dalej....
Miczka,a to napewno tylko wysypka? Nie AZS czasem..
wisienko, bawcie się dobrze i trzymam kciuki

Tymek jeszcze nie spi i nie wyglada aby był śpiący,, jeszcze kąpiel przed nami.. buziaki i słodkich snów!
 
reklama
wisienko &&&&&& za ostateczne rozwiazanie problemu:*
konwalianko widzisz Tobie to juz chyba tylko doktorat zostal:-) ja jezeli juz to chcialam germanistyke ale widze ze u mnie tylko sa stacjonarne:-(co do prawka to ja juz dluzszy czas sie zbieram i wszyscy mnie popedzaja (maz zwlaszcza) ale ja strasznie sie boje bo 5 lat temu mialam wypadek. Do tej pory mam dosc paskudne blizny na czole:eek: jeszcze ze 2 lata temu jak z kims samochodem jechalam to krzyczalam na kazdym zakrecie:eek: wiec nie wiem jak to bedzie jak do l-ki wsiade. Acha pamietam ze Ty nie szczepilas Tymcia na odre swinke rozyczke? czy jednak maly zaszczepiony? prawde mowiac troche mnie wystraszylyscie i moj maly tez jeszcze nie zaszczepiony:no: pisalas ze ktoras z tych szczepionek jest lepsza ale nie pamietam ktora?
Buziaki
 
Ostatnia edycja:
daga tez nigdy nie prowadzilam a silnik i te inne sprawy to juz w ogoe dla mnie czarna magia:eek: pisalas ze taki sobie ten krolik a przeciez jest super!!! a tak w ogole to ten krolik to w zwiazku z nazwiskiem/ksywka czy upodobaniami jubilata/tki? ja tez uwielbiam dekowac torty:-)
 
Hej kochane!!

Dzisiaj humor mam trochę lepszy a to za sprawą dających nadzieję wieści z pracy. Może uda się jednak wrócić ale dopiero od nowego roku. Trzymajcie kciuki, dobre i to!

Maqnio nie słyszałam o takiej maści. Czy swędzi, wydaje mi się że nie bo sam się tam nie dotyka, tylko jak jest nagusi ale to bardziej z ciekawości. I właśnie nikt nie potrafi mi powiedzieć od czego to może być. Sugerowano uczulenie na własny mocz... Mam nadzieję, że te badania coś pomogą. A właśnie....

i tu pytanie... macie jakieś sprawdzone metody jak takiemu maluchowi pobrać próbkę moczu?? Próbujemy od dwóch dni i że tak powiem dupa... o ile jeszcze do badania ogólnego może jakoś się uda to na posiew jakaś masakra żeby były spełnione te wszystkie warunki. Do tego u nas w laboratorium można oddawać tylko w godzinach 8:00-8:30 więc właściwie możemy pobrać tylko wczesnym rankiem... Tylko jak??

Marzenko my nie mieszkamy z rodzicami ale mieszkamy w jednej miejscowości no i widzimy się prawie codziennie. O ile z mamą jeszcze umiem się dogadać, to tata ma ostatnio taki okres że ja wysiadam i nie wiem jak z nim rozmawiać :baffled: co boli mnie jeszcze bardziej bo z nim zawsze się rozumieliśmy...

Monia ja ostatnio kładę małemu talerz z pokrojoną kanapką na ławę i on sobie sam podchodzi i bierze kiedy chce. U nas dla odmiany najlepsza byłaby sucha kromka chleba... Jak już jest z masłem czy czymś jeszcze to często kręci nosem. Ale jak mu ją położę na talerzu i nie wciskam to sam ją wcina i pochodzi co chwilę. Czasem też jak chcę go "oszukać" to daję mu kawałek pokazując tą stronę którą lubi czyli u nas od strony suchego chleba.

Nil powodzenia w realizacji własnych celów! Prawko daje na prawdę dużo większą swobodę i niezależność więc trzymam kciuki. Co do urazów powypadkowych to doskonale rozumiem Twoje obawy. Ja jestem po wypadku, w którym zginął mój dobry kolega...Był wtedy kierowcą i było to dokładnie 10 lat temu... Dłuuugo mi zajęło zanim udało mi się wysiąść z jakiegokolwiek auta bez odbitych paznokci na swojej dłoni i suchą koszulką. Zresztą ten lęk jazdy zostanie mi chyba do końca życia i już jako tako się z tym pogodziłam. Ale jakiś czas temu byłam zmuszona do tego żeby zacząć jeździć samemu. I wtedy jest zupełnie inaczej, czuję się pewniej i czuję że to ja mam wpływ na to co się dzieje. Teraz nie wyobrażam sobie, że mogłabym nie mieć prawka. Chociaż nadal boję się jeździć z innymi... A co ma się zmienić od przyszłego roku w egzaminach bo ja nawet nie wiem?

Wiśnia cieszę się, że wyjaśniło się jak się wyjaśniło :* Urlopujcie!

Konwalianko ja nic nie wiem na pewno... Ja się po prostu na tym kompletnie nie znam bo u nas nigdy nie było problemów skórno-alergicznych. Poza jednym przypadkiem odparzenia które przeszło po dwóch dniach. AZS zawsze kojarzył mi się ze zmianami na buzi, rączkach ewentualnie nóżkach...

Daga tort rewelka! A w środku jakie smaki?
 
Barbara, NiL... dzięki dziewczyny, kurcze tak bardzo się martwię, ale dzisiaj jest już dobrze, zjadła 5 posiłków!!! jestem mega z niej dumna.
Nil, powodzonka w realizacji planów! Mniam ale mi smaka narobiłaś tymi naleśnikami! :tak:
Wisieńka, odpoczywajcie spokojnie, zazdroszczę wyjazdu. :tak:
Daga, ale smaczny tort. super. uspokoiłaś mnie, dzięki, mam nadzieję, ze będzie już tylko lepiej, buziaczki dla Was dziewczynki

No więc, Blanka już śpi do 20:00. Na całe szczęście zjadła dzisiaj 5 posiłków i ciesze się z tego powodu bardzoooo ale dalej jestem zmartwiona, mam nadzieję, że już takie dni nie wrócą. Natomiast chciałam kolejny raz posunąć jej na II śniadanie jajecznicę ale nic z tego, nie chce jeść. Ale będę próbować dalej może się w końcu kiedyś uda.

Pozdrawiam Was Mamcie i życze Miłych snów na dobranoc dla Was i Waszych pociech!
 
dzien doberek

My juz nie spimy ale calutka noc przespana bez zadnej pobudki nawet na dytka sama wymacała i sobie do buzi wsadziła , katar i kaszelek ma nadal ale juz nie to co było ,
Daga ​tort zarabisty , ja w zyciu bym takiego nie zrobiła w tym temacie antytalencie jestem

Wisienko udanego wypoczynku i super ze sie cos wyjasniło

Nil prawko to nic trudnego zrobic , ja mam juz 24 lata z tym ze nie mam auta

reszte was mamuniek witam
 
Ostatnia edycja:
Witajcie kochane ...
Nie pisalam nic tu ostnio jakos nie mialam weny ,i jakos tak sie potoczylo ,ale podczytywalam ,chodz oczywiscie pol tego co naskrobałyscie zapomnialam :sorry2:z mama coraz lepiej ,moze niedluogo juz i wypisza ze szpitala ,ale narazie nic niewiadomo ,czuje sie juz o niebo lepiej w poniedzialejk wyniki jakies benda co to za guz byl a pozniej zobaczymy .Siedze tak sobie i rozmyslam ,maz poszedl z kolegami ,a my z Nadia zakatarzone w domku sie kurujemy .... zasnela moja malenka ....
pia lovemoze rzeczywiscie od zabkow brak apetytu ,u mnie ostanio tez roznie z apetytem Nadi ,ale dzis wypatrzylam 9 zabka :-)swoja droga bardzo lubie twoj blog ,codziennie zagladam ,bardzo ciekawyyy !!!!:)ja to niumiem prowadzic bloga ,kiedys mialam ale wykasowalam :sorry2:
nil ja tez niemam prawka ,ciagle odkladalam ,bo uwazam ze nienadaje sie na kierowce ze sie boje ,a teraz jak wejda zmiany to wcale niezrobie ,chodz prawko bardzo by mi ulatwilo zycie ,niebylabym zalezna od kogos ,ale ty rob oczywiscie zdolna jestes ,zazdraszcam studiow ja jestem po technikum zywienia z matura jakos tak sie ulozylo w zyciu ze dalej nigdzie nie poszlam ,sytuacja taka mialam ,ale teraz coraz czesciej zeby kontynuowac nauke ,ale ja wogole niemam wiary w siebie ,od razy mysle ze niezdam ,ze sie naucze ze jestem do niczego ...wiec po co zaczynac to wszystko echhhhh a marzylam zeby isc na technika farmacji ...
wisienko wypoczywajcie ,udanego pobytu !!!!:tak:
maqnio :**
dagaja sie tobie nie dziwie ,ja prawie co noc mam takie kosmiczne sny :-D
sunset super ze ciaza przebiega prawidlowo ,ciesze sie bardzo ,buziaczki:**
monia :**
konwalianko:**

przepraszam ale wiecej niepamietam ,wybaczcie :sorry2:pozdrawiam i sciskam was wszystkie bardzo mocnooo!!!!:**
 
reklama
hej kochane..
No tak weekend trwa a tu taaakie puustki.. pamiętam, gdy byłyśmy w ciąży - też tak było:tak:

U mnie robocza sobota.. 4 prania, sprzątanie, mycie podłóg, robiłam pierogi ze szpinakiem i serem fetą, Tymek zjadł 5 pierogów:szok:.. tak wogóle to zapomniałam o szpinaku no a to przecież super danie jest.. byliśmy na spacerku i ja sobie zrobiłam wypad na rowerek, zrobiłam 10km;-) ale fajnie.. z mężem ok, coraz lepiej, więc nie jest źle..
ale się wkurzyłam dzisiaj i to dwa razy.. wyobraźcie sobie, że całe lato Tymka nie ugryzło nic, no poza tym pająkiem i wczoraj w nocy komar! 3 razy - w policzek, brodę i ucho! no i to ucho napuchło mu tak mocno.. jakby 3 razy grubsze,, a tam stan zapalny:no: podałam wapno, fenistil już bierze i do tego posmarowałam fenistilem bo ewidentnie go to swędzi..

no a drugi raz na swoją teściową.. no ja nie wiem jak można być takim człowiekiem.. wiecie, ze teść mieszka z nami bo opiekuje się Tymkiem.. no i za tydzień jedzie do domu, bo ma wesele.. wiec my zaplanowalismy, że w tym czasie pojedziemy do mnie, do rodziców, bo ostatnio byliśmy w lipcu (u Pawła rodziców byliśmy we wrześniu), no a mama P mówi, ze mamy przyjechać, bo P. musi zawieź ich na wesele.. no ale się wk.. bo przecież on ma 2 rodzeństwa, które mieszka 50km od rodziców, przyjeżdżają jak cos potrzebują, czyli prania czy jedzenia i nie mogą ich zawieź? To my musimy jechać 300km..Oni uważają, ze skoro tata opiekuje się Tymkiem, to my mamy być na każde skinienie i wdzięczni dozgonni i wszystko robić.. No bardzo sie wkurzyłam i powiedziałam P. że jak chce to niech jedzie , ja nigdzie sie nie wybieram:wściekła/y: Zobaczymy jak to będzie

Tesia, super, że z mamą lepiej, zdrówka kochane
Marzenko i dla Was zdrówka, a miałam się pytać, jak córa - Ania?

Ja czekam na P. pojechał po mojego szwagra na lotnisko..
kolorowych
 
Ostatnia edycja:
Do góry