reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2011

reklama
Dzień doberek Wam :)

Czy taki dobry to nie wiem. ALe jedyny plus to piękna pogoda :-)Właśnie wróciliśmy ze spaceru. Nikodem jest nie do wytrzymania...Maruda na całego, płacz bez powodu i w ogóle. Idzie górna jedynka i dwójka. JA nie wiem pierwsza jedynka wyszła w sumie bezobjawowo a teraz to jakiś szok! No cóż zrobić. A gdzie tu jeszcze:szok: U was więcej zębolków a my mamy dopiero 3 :) Weekend okropny nie dość, że w sobotę miałam małe spięcie z mężem rano (wieczorem już było dobrze) to potem już było tylko gorzej. W niedzielę za to pokłóciłam się z mamą. Nie rozumiem jak można się tak wtrącać w czyjeś życie, a to śpimy za długo, a to nie poszliśmy do kościoła nie zrobiliśmy tego czy tamtego tak jak rodzice by chcieli i tak jak to mamcia zaplanowała. No męczy mnie to jak cholera. NA domiar złego w niedzielę wróciła siostra ( bo też jeszcze z nami mieszka) :szok: Wczoraj też z nią się pokłóciłam wiecie co ona ma nawet wątki kiedy ja wychodzę z Nikodemem na spacer!!! Toż to szok jakiś,jak można rozkazywać co kiedy i jak.... Oj charakterek to ona ma po mamusi... I jak tu z nimi wytrzymać, żyć w tym domu się nie da normalnie... :-( Wczoraj rozmawialiśmy z mężem, że będziemy dążyć do tego aby w przyszłym roku się wprowadzić do naszego domku :) Chociaż na sam parter. Byle tu nie być. Także oszczędność na maxa o ile się da. A i powiedział, że domownicy robią chyba wszystko byśmy ich nie odwiedzali w przyszłości. Przykre to ale zobaczymy jak będzie. Póki co nie mamy gdzie iść. Damy jakoś radę.
No to się wygadałam :-)Ale przynajmniej lepiej jest :-)

Pia Życzę z całego serducha żeby wam się udało z tym domem! :) No i przepraszam,że ja też "nasmęciłam" ale wygadać się trzeba. ;) Miłego spacerku.:)
Malamii to naprawde musiał ci mąż podnieść ciśnienie i to bardzo skoro tak piszesz. Nie martw się, będzie dobrze oni już tak mają (cokolwiek się stało) będzie lepiej. :) :) Ja swojemu jak wygarnęłam i powiedziałam parę słów dość dosadnie, to potem od razu wielka przemiana. Swoją drogą ciekawe na jak długo..;P A i trzymam kciuki za starania!
Asica Trzymam kciuki oby szybko wyszły zębolki i mniej boleśnie. :) U nas też masakra.
Daga duzo duzo zdrówka!!!
Nil To co piszesz o swoim tacie, jak bym o swoim czytała. Musi uważać to nie żarty.Za dużo sobie na głowę wziął pewnie. Ale mój tato też nie posiedzi choć wie, że nie może bo to plecy bolą, z nogą ma problemy ech. Bardzo zaangażował się w naszą budowę , działkę... BIega jak szalony żeby to zrobić jeszcze, tamto itd. Co zrobić nie zatrzymasz go- chce to pomaga. ( w przeciwienstwie do innych ale to tak nawiasem)

Sunset dobrze, że Maciuś już zdrowy. Oby ząbki szybko wyszły. Bidulki nasze się tak namęczą… Odpoczywaj dużo w miarę możliwości.
Monia super, że masz takiego męża. Przynajmniej nie trzeba płacić majstrowi. ;) Szybkiego remontu
Wisieńka kciuki za fasolinkę!

Resztę mamusiek ściskam i życzę miłego dzionka!!!


Ja uciekam obiadek robić dopóki mały śpi.


Buzi :* :*:*
 
Ja właśnie niedawno wróciłam z tego spaceru i od dziadka, mąż tam jeszcze został ale trochę się na niego pozłościłam, w sumie to nie trochę a bardzo... ale nie ważne nie ma co. Dostanie z**** jak wróci mocną. :wściekła/y: Blaneczka znów tylko kamyczki i kamyczki nosiła i zdarzyło się nawet że i do buzi wsadziła :szok: myślałam, że nie wiem co zrobię jak to zobaczyłam :wściekła/y:
A Wy jak tam po całym pięknym i słonecznym dniu?

Daga,
no własnie wiem. kurcze... wiesz... no fajnie by było, sporo byśmy zaoszczędzili ale właśnie wróciłam znów od dziadka i oglądałam tamte mieszkania no i przyznam Ci się, że strasznie wyglądają... ale nie ma co mówić, jak się odmaluje i nowe meble wstawi to dopiero będzie inaczej - lepiej to wszystko wyglądać. :*
Kamisia, moja mała też maruda jak nie wiem, wszystko jej nie pasuje i na wszystko płacze jak coś chce :no: To nic, że macie dopiero 3 ząbki ;) my mamy 6, właśnie 7dmy wychodzi :) O jej, jak bym słyszała moją mamę ale na całe szczęście już nie muszę tego słuchać :) Trzymaj się Kochana! Wytrzymajcie jeszcze, wiem że ciężko ja miałam to samo ale jak nacie możliwość dopiero za rok to i tak dobrze. My nie mieliśmy nawet tej możliwości. :* POWODZENIA :*oczywiście że wygadać się trzeba, dziękuję i Tobie życzę również tyle samego dobrego!

PS
Ja padam, jestem wykończona.
 
Ostatnia edycja:
hej Laseczki!

Ja dziś pól dnia spędziłam w urzędach...ech, nie lubię załatwiać papierkowej roboty...no ale cóż, trzeba było. Kinia została z moją mamą i grzeczna była.

NiL, no z Kingi to okropna gaduła...ciekawe po kim ona to ma :szok: :-D dziś cały dzień w kółko gadała :"ten" :) Dużo zdrowia dla Taty!

daga, zdrówka życzę!

PiaLove, powodzenia! Oby Wam się wszystko ułożyło w nowym domu :*

asica, oby ząbki szybko i bezboleśnie powychodziły, buziaczki dla Błażejka i dla Ciebie również :***

Spokojnej nocki!
 
Witajcie
Pol obiera w kuchni grzyby a ja na chwilę do was. Nazbierał ich dzis sporo i zrobimy sos i kilka słoików. Do tego wczoraj była papryka w dobrej cenie i kupiłam 5kg na marynowanie. Więc dziś zamiast odpoczynku mam robotę...
Mila juz śpi, młody udaje, że się uczy...
Dziś przejeżdżałam obok ogrodniczego, takiego wielgachnego i pociągneło mnie do niego i po kieszeni. Kupiłam mase cebul;hiacynty, tulipany. narcyzy, lilie, szafirki, krokusy/. Kilka bylin i clematisów oraz róż mi się zapałentało w koszyku... Wszystko już wsadzone. Nazbieraliśmy jeszcze wielką michę winogrona i teraz się opycham.Masę mieliśmy tych owoców. Pol wszystko przerabia...na wino. 4 wielkie butle w salonie mi ustawił!!!Chyba zrobię imprezę pępkową po 3 dziecku dla całego bb
laugh.gif

Milusia w przedszkolu przeszczęsliwa, oczywiście nie chce wracać do domu i ucieka jak się po nia przyjdzie...ładnie to o nas świadczy:-D
Jak czytamo waszym zabkowaniu to zastanawiam się kiedy nam sie udzieli, na razie zeby Mili strajkują, jest 7 i ani huhu
Pia ja mysle, ze jesli dom faktycznie duzy to będzie wam tam fajnie bo będziecie miec blisko dziadków z jednoczesnym odizolowaniem ich, trzymam więc kciuki niech się uda przeprowadzka
Miczka my z Polem nigdy nie rozstawaliśmy sie dłużej niż na 2 dni, więc tez bedzie źle, ale siła wyższa. Będe płakać i tęsknić ale rade dac musze
malami ja mam nadzieję, że nawet czerwcówkami, ale jakby w 1 cyklu się udało to :szok:No i Naj z okazji rocznicy, może napij się szampana poki możesz i nerwy na slubnego przejdą
Kamisia ja kiedyś przy napadzie marudu Mili dawałam Viburcol i pomagał
Daga zdróweczka, wiem jak to jest nie miec na nic czasu, współczuję
Asica, szybkiego zabkowania

Nil zdrowia dla taty i przeprowadz moze z nim umoralniająca rozmowę
Milego wieczoru kochane
 
Cześć dziewczyny :-)
Czytam już Was od zeszlego roku, ale dopiero teraz odważyłam się napisać... :)
Widzę, że nie tylko moja Mała jest "zasmarkana" i od razu mi lepiej :-D
U nas są 4 ząbki i na widoku dwójki, ale one już wychodzą z 3 tygodnie i przebić się nie mogą :wściekła/y:
Zauważyłam, że dużo lipcówek 2011 są już w kolejnej ciąży- GRATULUJĘ :) i tym które się starają życzę powodzenia i trzymam kciuki :-D:-D Ja, jak na razie nie mam planów na powiększenie rodzinki, chodźby ze względu na to, że byśmy musieli mieć większe mieszkanko lub przeprowadzić się do rodziców- co odwlekamy już 6 lat... :) A Agatka jest takim aniołkiem z wyglądu, a diabełkiem z charakteru :-p, że czasami nie wiem jak się nazywam... :)

Pozdrawiam Was gorąco i mam nadzieję, że będę do Was częściej zaglądać i się udzielać :)

Buziaki!!!
 
reklama
Hej!

Barbara witaj i pisz z nami ile sie da:)

Wisienko my tez juz pracujemy nad powiekszeniem rodziny:D Ale ja zatestuje dopiero jak mi sie za ktoryms razem okres spozni:)



Ja caly tydzien chodze do pracy na popoludnie:/ Wraca padnieta na maxa. Karola nadal kaszlaca i smarkajaca, powiem Wam ze jak jej ten antybiotyk nie pomoze to pojde do tej lekarki i zrobie porzadna afere, bo ile masie dziecko meczyc, no i nam sie juz koncza pomysly z kim mala zostawiac jak my idziemy do pracy, a przeciez w takim stanie do zlobka isc nie moze.

spokojnej nocy!
 
Do góry