Hej dziewczyny!
Ja znowu nie wyrabiam, jakoś czasu mi brakuje, nie mam nawet chwili żeby pooglądać Wasze zdjęcia na fb :/
Jak nie stoję przy garach w kuchni, to próbuję coś posprzątać (jutro przychodzi koleżanka z 3-latkiem w odwiedziny), albo gdzieś jadę. Dzisiaj po południu jadę do kosmetyczki, muszę się ogarnąć trochę przed zbliżającymi imprezami: w niedzielę te podwójne dzieciowe urodziny a w kolejny weekend wesele. Matiego podrzucę do teściowej na dwie godzinki
Miczka - a jak Szymek dzisiaj?? U nas ząb idzie na całego. Nocka fatalna, ale już dziąsełko troszkę pękło i wychodzić będzie ząbek, więc mam nadzieję, że już lada dzień będzie po sprawie... aż do następnego zęba :/ a propo kawy to przyszła dzisiaj paczka - cała pachnąca mmm oczywiście od razu z mężem zrobiliśmy sobie po kawce pychaaa
) Uspokoiłaś mnie trochę z tymi kupkami. A odnośnie prezentu to zamówiłam dzisiaj na all - kasę sklepową z mikrofonem, czytnikiem kart i skanerem - taka wypaśna
mam nadzieję, że nie ma jeszcze takiej! ja (nie)stety nie lubię pytać co by ktoś chciał na prezent, lubię robić niespodzianki, zazwyczaj są trafione
)) Mój mąż mówi, że ja jestem specjalistka od prezentów
)) no i temat muzyki jeszcze został
jejku jak ja uwielbiam MUZYKĘ, strasznie na mnie działa, ja jestem w nieustającym szoku, że wciąż powstają nowe kawałki, niesamowite kawałki i że jest tyle ludzi tak pięknie śpiewających - masakra!! szkoda, że mój mąż nie potrafi ładnie śpiewać
maqnio - mam nadzieję, że dzisiaj już lepiej z Rózinką. aż strach łapie jak tylko czytam o takich rzeczach, że Rózia miała kłopoty z oddychaniem. Ja jestem panikara niestety i zawsze się obawiam, jaka będzie moja reakcja w kryzysowych sytuacjach :/ słyszałam, że jak się dziecko tak dusi z kaszlu to otworzyć okno żeby świeże chłodne powietrze wleciało, ale czy to prawda to nie wiem..
konwalianko - biedny Tymek, kurczę coraz więcej dzieciaczów choruje nam ostatnio
nie wiem co więcej można zrobić.. weź sobie może L4 na Tymka i nie idź do pracy! odnośnie prezentu to w weekend byliśmy na urodzinach 2latka i właśnie kupiliśmy tą matę wodną - jest świetna bo mieliśmy okazję przetestować od razu. Mati co prawda póki co wolał obgryzać pisak niż nim malować ale myślę, że za parę miesięcy już będzie potrafił się tym bawić
konwalianko - podaj przepis na ten deserek, tak łopatologicznie bo ja nie jestem zbyt dobra w gotowaniu
Marzenko - daj znać co powiedział lekarz.
Ok udało mi się odpisać, a Mati właśnie zaczyna mruczek, budzi się mój kochany
Chyba przestawia się na jedną drzemkę w ciągu dnia. Tą pierwszą sobie wydłuża do ok 3 godzin (dzisiaj od 10 do 13) a potem jak go kładę o 15 to już nie chce spać. Posiedzi w łóżeczku, szaleje, gada, poleży chwilkę ale nie zaśnie i w końcu go biorę. Wczoraj wieczorem marudził ok 19 już a po kolacji i kąpieli dostał takiego powera, że aż się śmialiśmy z mężem z niego
No zmykam już. Miłego dnia!!!
Mąż woła na ciacho
))