reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipiec 2011

Hej!

U nas nocka w miarę ok, 4 pobudki, bo dałam małej na noc Viburcol, bo straszna maruda była. No i od wczoraj Kinia stoi na czworaka, tzn. najpierw na brzuchu leży, podnosi się na kolanach i potem ręce prostuje, i utrzymuje się tak ok. 5 sekund i bach na brzuch..ciekawe jak długo zajmie jej to "przygotowanie do raczkowania" :eek: A ja dziś lub jutro po receptę na Nutramigen się wybieram do lekarza.

konwalianko, gratulacje sukcesu "antysmoczkowego":-D super!

maqnio, u Kinii też wszelkiego rodzaju metki, sznureczki np. te z maskotek idą w ruch :tak: nawet Kinga rozwiązuje ten ochraniacz na łózeczku od szczebielków i ssie te sznureczki :szok:


ememte, to dobrze, że ta pani alergolog zauważyła te zmiany skazowe bo pewnie by Wam tego zaświadczenia nie dała, jak rozumiem???


aniaa, u nas też tylko smoczek w czasie snu i na spacerze, a tak to Kinga nie chce smoka.

sylwia, hej! Kopę lat! i gratki za nocki w łozeczku:tak::-D
 
reklama
witajcie..
u nas tez nie jest źle.. Tymek jak usnął o 20 to obudził się o 23.00, wzięty na rączki usnął i spał do 2.00!!! co jest rekordem rekordów, bo nigdy tak długo bez jedzenia nie wytrzymał:-D mam nadzieję, że już tak zostanie..
My już po śniadanku, mały jak zwykle zeżarł mi pół mojego śniadanka- ech, co za żywot:rofl2:

Ania - u nas to wyszło naturalnie.. jakies 3 m-ce temu usiłowałam mu odstawić i na spacerze nie dawałam smoczka, ale kiedyś wpadł w taki szał, że musiałam powrócić, no a teraz cóż.. odkąd eliminuje karmienie o 22.00 to mały był w takim amoku, że nic nie pasowało, a smoczek to już wogóle, więc mu go nie dawałam aby go dodatkowo nie denerwować, bo kończyło się to zaniesieniem.. i jakoś po tych 7 dniach mały już nie potrzebuje smoczka..usypia sam, bez niczego:tak: super, bo przynajmniej jeden problem z głowy

ememte, super, ze jest mleczko..no i powiem Ci, ze ja tez miałam obawy przed wprowadzaniem zwykłego mm no i na szczęście na obawach się skończyło, teraz mały pije bebilon bez problemu, chociaż jogurtów jeszcze mu nie daje, jakoś nie umiem się przekonać ;-) powodzenia!
Maqnio, Tesia, monia - witajcie kochane, całuski dla dziewuszek:-)
 
Ostatnia edycja:
Ja to jakos odwagi chyba nie mam zeby malej tego smoka zabrac... Na sama mysl juz slysze ten wrzask:-D i chcialabym i boje sie odstawienie smoczka. A myslicie ze z wiekiem bedzie coraz trudniej czy teraz to juz wszystko jedno kiedy odstwimy?
 
Aniaa, u mnie to samo z tym smoczkiem :tak: też już słyszę ten płacz przy próbie usypiania bez smoczka :tak: Ja słyszałam, że najlepszy czas na odstawienie smoczka jest ok. 6-7 miesiąc życia dziecka, a potem to już okres ok. 2 lat :szok: oczywiście każde dziecko jest inne i nie jest powiedziane, że np. 10 mcu życia nie da się smoczka odstawić. pewnie to też zalezy od charakteru dziecka i cierpliwosći i sumiennosci matki.

konwalianko, to fajnie że taką mieliście nockę udaną :-D:tak: Oby już tak Tymusiowi zostało.


A ja mam znów do Was pytanko - Jak w ogóle w ciągu dnia Wasze dzieci wykorzystują czas kiedy nie śpią? Tzn. ile czasu Wy musicie im poswięcać ?(chodzi mi o to czy np. same zabawią się np. na podłodze ok. pół godz. itp. czy trzeba stale im uwagę poświęcać?) Bo u nas to naprawdę jest różnie. Z rana kiedy Kinia jest wyspana to potrafi się sama na podłodze pobawić zabawkami nawet 30-40 minut, potem pochodzi w chodziku (sadzam ją góra na 20 minut jednorazowo, w ciągu dnia max. 1 h). Troszkę posiedzi w krzesełku do karmienia, bo ogólnie to bardzo lubi się w nim bawić. No i na spacerku ok. godz. po południu grzecznie w wózku siedzi. A tak poza tym to lubi bardzo w oknie siedzieć i podziwiać świat na zewnątrz...no i wtedy muszę z nią siedzieć, na parapecie :szok::tak: siedziałaby tam nawet godz. a tak to to sporo czasu chce na rękach, bo jeszcze nie raczkuje a chciałaby wszystko oglądać. W sumie w ciągu całego dnia to muszę być praktycznie z nią non stop. Tylko jak spi mam chwilę czasu dla siebie. A jak to u Was jest? Wasze dzieci są od Was takie "wymagające"?
 
Moniau nas tez tak jak u ciebie roznie ,troche sama sie bawi ,troche ze mna ,to spacerujemy na dworze i tak zlatuje nam dzien :tak:Moja Nadia odkad stoi to czesciej z nia jestem bo jej stanie to jeszcze takie w 100 % niepewne wiec pilnuje ,a ona moglaby caly dzien chyba stac a jaka radocha dla niej ,smiechu co niemiara :)a obiad robie mniej wiecej w porze jaj drzemki albo biore se ja do kuchni na macie lub w krzeselku:)
 
ugotowałam zupkę , ale synuś w ogóle nie chce jej jeść. Ma odruch wymiotny i wszystko wypluwa. Na razie dałam mu sinlac , ale do zupki wrócimy za kilka godzin. Wyszła mi jakaś taka gęsta więc dolałam wody , ale też nie chce. Moim zdaniem jest lepsza od tych w słoiczku no ale jak widać to tylko moje zdanie :)

Monia tak gdybym nie pokazała tej zmiany na rączce to zaświadczenia by nie było bo pani alergolog od pierwszej wizyty uważa , że alergia powinna być widoczna :/
Co do zabawy to mój bawi się ładnie tylko po przebudzeniu , a później jest z tym problem. Cały czas chce na rączki lub próbuje wstawać więc właściwie cały czas muszę przy nim być. Obiad gotuję zazwyczaj jak śpi lub wieczorem jak zaśnie więc jemy obiadokolację , ale mój facet wraca z pracy po 21 więc nie mam z tym problemu.

Konwalianko ja też spróbuję dać mleczko , ale dopiero jak poradzę sobie ze zmianą na rączce. Dzisiaj widzę, że na jednym poliku skórcza jakby bardziej czerwona i sucha i też się zastanawiam czy to nie od alergii. Dostaliśmy maść na rączkę ale do odebrania po południu bo muszą zrobić. A co do mleczka to alergolog kazała nam wprowadzić najpierw z HA
 
monia u nas też różnie, są dni, kiedy Tymek mi z rąk nie schodzi, tuli się i trzyma kurczowo.. ale są też takie, kiedy zabawi się sam nawet godzinę.. ja mam w salonie okna do ziemi (4 szt.) co prawda za oknem pole uprawne, ale jakiś kot, traktor czy ptak przeleci to Tymka bardzo fascynuje - przy oknie stoi/siedzi sam - też bardzo to lubi; najgorzej jest w kuchni (mam salon z kuchnią), bo mały leci na łeb na szyję by wszystko zobaczyć (to co robię), podnosi się, wspina po mnie a ja się boję że spadnie na płytki więc biorę na ręce..niektóre rzeczy da się z nim zrobić ale nie wszystkie, np. nie pokroję nożem:-( wtedy się złości.. Ogólnie nie jest źle, ale non stop mam go na oku, tak z przezorności:-D Na spacer wychodzimy np. na 30-60min przed planowaną drzemką, idziemy na plac zabaw a później mały usypia w wózku.. pod wieczór jest zmęczony i na ogół potrzebuje więcej uwagi; w ciągu dnia ja jednak sama przerywam mu zabawę by pooglądać książeczki/ poudawać zwierzątka/poskakać na piłce itd..
 
hej słonca!!

konwalianko gratki udanej nocki!
ememte słuchaj Kochana, a moze popróbuj gotowac małemu najpierw prostsze posiłki. moze zamiast zupki sprobuj najpierw same warzywa z oliwa potem moze warzywa z mięskiem i itp. a miksujesz małemu na gładko czy jada grudki? Ja Rózinie gniotę widelcem, zreszta ona wszystkożerna jest:-D
tesi, aniu:*
monia u Nas z zabawa podobnie jak u pozostałych mam. Rózia potrafi pieknie się sama bawić,ale dłuzej niz 30 min. nie wytrzymuje, jak tylko nie ma mnie "na oku" chodzi za mną jak piesek, wspina sie po mnie, domaga sie noszenia. Dlatego najczęsciej siedzimy razem na dywanie w jej pokoiku i się bawimy. Czytamy książeczki, spiewamy, mówimy wierszyki (tzn.mama mówi). Zdarza sie, ze Rózia pieknie sie bawi, ale ja musze byc koło niej. wtedy to siedze z nia na dywanie, nie przeszkadzam jej (ogladam tv albo uzywam kompa - to rzadziej, bo jak tylko zbystrzy laptopa to az piszczy z radosci i od razu chce przy nim majstrowac),ale jestem obok. Generalnie 99% mojego czasu poświęcam Rózi. Nie ma u nas tak, ze ja siedze 2 godziny, pije kawe a dziecko samo pieknie się przez ten czas bawi. gotuje tez dopiero jak Mała pójdzie spac, podobnie ze sprzątaniem. I powiem Ci, że gdyby nawet Rózia sama się pieknie bawiła to i tak 100 razy bardziej wolałabym moj wolny czas poświęcić jej niz sprzatac czy gotowac, tym bardziej, ze przez prace tak mało ją widuję:-D
 
hej, od rana probuje cosik napisac. maly wstal przed 7. zjadl leczko i bawil sie z tatusiem do 9. potem usnal i wstal po 11. zrobilam obiadek dla synusia, warzywa plus lyzeczka soczewicy tak by skosztowal, co na to moj synus. wydarl sie na mnie (krzyczac ammmmmmeee) i musialam mu dac wiecej, az skonczylo sie na 5 lyzkach. zjadl makaron z serkiem topionym dla dzieci, wyjadl mi spaghetti. popil soczkiem, dogryz gruszka, i pieknie sobie bekna.
maqnio u nas tez juz tyle sposobow wyprobowalam, ale tak jak Rozina usiedzi 15min i jest bunt. zauwazylam ze Aleksik, jak wracamy z spacerow do domku to jest doslownie happy. Usmiech od ucha do ucha. Albo jak jedziemy na zakupy, to jest w 7 niebie i zagaduje wszystkich w sklepie, wszystko z polek sciaga.
Konwalainka jak sie ciesze ze Tymus robi takie postepy. zycze przespanych nocek.
Ania, Monia ja tez slyszalam ze smoczek powinno sie wyeliminowac w 6 miesiacu. pozniej jest trudniej. nawet miedzy 3 a 4 rokiem, no i jak bedzie kolejne dziecko w domku. Sa dzieci ktore dzieki chodzenia do przedszkola, widzac inne dzieciaczki bez smoczkow rezygnuja. U nas narazie nie zamierzam odstawiac go od smoka. Aleks uzywa go tylko do spania.
Monia u nas tez jest roznie. potrafi sam bawic sie w box-ie, czy na podlodze nawet 30min, ale zawsze widac ze kate oka spoglada czy jestem obok. wiekszosc czasu spedzam z nim, bawiac sie. jak jest w chodziku to doslownie dostaje szalu, chce aby go gonic a on ucieka i obija sie dookola. a ze moj synus rwie sie do chodzenia i mama go musi prowadzac, wiec cierpia moje plecy. uwielbia stac na parapecie i wcina klamki.
tesia, ememte witajcie
 
reklama
Moja Kinia już śpi...ale maruda dziś okropna, głównie na wieczór już sama nie wiedziała, czego chce :szok:

Dzięki dziewczyny za odpowiedzi na moje pytanko :tak:Myślałam, ze tylko moje dziecko jest takie "wymagające", bo co rusz - to słyszę od koleżanek, że one to zostawiają w kojcu, dziecko sie bawi nawet 2h samo, one wszystko w domu robią itp. Mam sąsiadkę, która ma synka 2 mce starszego od Kinii i ten mały to ponoć w ciągu dnia w sumie śpi 5 h i na dodatek od 2 mca życia całe nocki przesypia :szok: I wiem, że to prawda, bo kiedy do niej nie zajrzę to ten mały śpi na dniu, a jak nie śpi to faktycznie taki grzeczniutki....ale te dzieciaczki różne są...

sylwia, my tez nie zamierzamy póki co smoczka odstawiać...

Miłego wieczorku!
 
Do góry