reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipiec 2011

reklama
Cześć Dziewczyny :)

Pewnie mnie nie pamiętacie...pojawiałam się na forum na samym początku - później były problemy z ciążą, szpital i przestałam zabierac głos chociaż regularnie czytałam co u Was. Bardzo mi to forum pomagało. Zazdroszczę, że stworzyłyście sobie taką małą rodzinkę BB :) Teraz jestem mamą 7 miesięcznej Gabrysi - urodziłam 18 lipca. Dalej zaglądam tutaj regularnie i jeśli pozwolicie chętnie dołączyłabym forum :-) Pozdrawiam serdecznie
 
witam weekendowo!

Sobota minęła nam bardzo szybko. Pogoda taka piękna, że połowę popołudnia spędziliśmy na dworku. Nadrabiamy zaległości.Przy okazji zrobiłam trochę porządków ogródkowych i poczułam prawdziwą wiosnę :tak:

Ania
ja też dostałam pierwszą @ dopiero niedawno. A tak dobrze było bez, przywykłam do tej wygody :confused2:

Sylwia gratki raz jeszcze ;-) i oby Aleksikowi przeszło jak najszybciej. Zdrówka!

Malamii to świetnie, że wypad do kina się udał. Taka odskocznia raz na jakiś czas dobrze robi. Chyba też musimy się wybrać. A co do maluszków to chyba teraz taki etap nadchodzi, że tylko mamusia. Mój Szymek dość często zostawał sam z moimi rodzicami, raz w tygodniu min., a widział ich jeszcze częściej. Więc teoretycznie zna ich dobrze. Natomiast od jakiegoś czasu zrobił się do mnie taki przylepa, że jak tylko schodzę mu z oczu to już mnie szuka. A w czwartek zostawiłam go dwa razy z nimi i nijak nie chciał się bawić - popłakiwał, niczym na dłużej nie mógł się zainteresować, nie chciał jeść i ogólnie marud i płacz. Tato już myślał, że chory. A jak tylko wróciłam to zupełnie inne dziecko. Aż pisk z radości był.

Marzenka oby te zęby Klaudusi już nie męczyły tak bardzo.

Magia sto lat dla Stasieńka kochanego! Ależ zazdroszczę tego gadulstwa ;-) Zdrówka dla Was!

Biedroneczko
witaj :biggrin2:
 
silwia gratuluje :-)
malamii super, że wypad się udał. Mnie mąż w przyszłą sobotę zabiera na kolację :szok::-D
Magia sto latek dla Stasia ;-) Jowita też pełza i jak to napisałaś chodzi na rękach :-D
Witaj biedroneczko ;-)
Miczka wiem o czym mówisz, u nas jest to samo, tylko mama i mama.

Pisałyście o siadaniu. Jowita usiądzie sama choć nie zawsze, najlepiej jej wychodzi jak leży np. na łóżku. Na podłodze to opiera się na jednej ręce i czasami tylko uda jej się przenieść ciężar ciała tak, żeby usiąść. Próbuje też z siadu przejść na czworaka ( tak jak garbi Hanusia na zdjęciu) czasami kończy się to upadkiem na buźkę, ale wytrwale ćwiczy i kombinuje :-) Poza tym nadal nie raczkuje choć tak szczerze, to już bym chciała :-)

Dobranoc wszystkim ;-)
 
Dziękuję Dziewczyny za miłe przyjęcie :)

Widzę, ze takich nocnych marków jak ja jest tutaj więcej :)

Aniu - u mnie @ pokazała się po 7 miesiącach od porodu, w sumie krótsza niż zwykle, ale dość bolesna.
Pisałyście o nieprzespanych nockach...ja od ponad 7 miesięcy cierpię na chroniczne niewyspanie :-D My cały czas jesteśmy na cycu, no i tutaj jest cały problem. Gabrysia potrafi obudzić się w nocy nawet 8 razy - Masakra. Właściwie to jak budzi się co 2 godziny to jestem szczęśliwa. Nie chce smoczka ani butelki - traktuje je jak gryzak i się w nocy zaczyna nimi bawic, więc wolę w ogóle ichnie dawać i temat opiera się o cyc :/ Nie wiem czuje się bezsilna.

Jeśli chodzi o zęby to u nas pierwsze pokazały się po 4 miesiącach - niezłe mamy tempo, bo już mamy ich 4 (dwie górne jedynki i dwie dolne) a widać już na horyzoncie gorne dwójki. Ząbkowanie to u nas drugi ciężki temat. Próbowałyśmy Dentinoxu, Bobodentu, Tantum Verde, Camili oraz Dagomedu 44- homeopatyczne granulki wszystko można między książki włożyć - NIE DZIAŁA. Nie chcę faszerować małej przeciwbólowymi i tak się męczymy już trzy miesiące. Ale damy rade :)

Kolorowych snów :)
 
Ostatnia edycja:
Witam się niedzielnie, no to moje dziecko jest niesamowite.. aby wstawać o nieprzyzwoitej 5 rano!:szok:

biedroneczko
- witaj..
u nas podobny problem z cycem, tyle, że mały butelkę także wypije, ale to mu nie przeszkadza budzić się i tak z 4-5 razy..ale 8 - wow, szacun:tak: no a co do tych przeciwbólowych, to ja też tak podchodziłam, no ale jak mam widzieć, jak moje dziecko cierpi to wolę już mu dać ten nurofen czy ibum.. aaa i dawałaś vburcol? To także homeopatia a u nas o dziwo działa.. no i gratuluję już 4 ząbków.. to chyba najwięcej ma Gabrysia z naszych lipcowych bąbli:-D

Magia, baseniak - będę Wam d znudzenia truć abyście spróbowały pokrzywy! Zioło nie zaszkodzi a jestem pewna że pomoże i nie obciąża w żaden sposób organizm.. mojej siostry syn - Miłosz, urodził się z olbrzymim niedoborem żelaza, do tego stopna, że jak miał 6 m-cy to groziło mu przetoczenie krwi!! siostra udała się do kobiety, która leczy naturalnymi środkami (była już tak zdesperowana, że wszystkiego postanowiła spróbować) i ona poleciła jej pokrzywę. Mały pił pokrzywę przez 3 lata! A po 2 m-cach jej picia widać było już o niebo lepsze wyniki! Ja w ciąży także ją piłam..i zaraz po, bo jak wiecie miałam przetaczaną krew..


aa no i nie omieszkam powiedzieć, że moja dziecina od wczoraj skutecznie pruje, czy jak to nazwać mi dywan!!!ech

Tymek pięknie siada z raczków, z płaskiego jeszcze nieporadnie, ale to podobno znaczne późnej przychodzi..

Sto lat dla Juliuszka

miłej niedzieli kochane
 
Ostatnia edycja:
Hej dziewczynki. My już nie śpimy. Bartkowi chyba się w główce poprzestawiało i nocki mi funduje bezsenne.Nie mam już siły, nerwus się zrobiłam niesamowity.
Malamii super że wieczór udany.
Silwia gratulauję
Biedroneczko witaj:)
Magia, basieniak może konwalianka ma rację spróbujcie z tą pokrzywą. Nie zaszkodzi a może pomoże.
 
Witajcie.
Choróbsko mnie dopadło, pół nocy nie spałam. Jowita się trzyma, mam nadzieję, że ją to ominie.
Wpadnę jutro, jak trochę mi przejdzie. Miłej niedzieli.
 
reklama
Witamy weekndowo :)

Ależ dziś u nas piękna pogoda :) Słoneczko od razu człowiek ma więcej energii PRAWIE WISNA (chociaż prawie robi wielką różnicę - bo jest zimny wiatr :-p ale i tak pójdziemy na spacerek :)

konwalianka
miło wiedzieć, ze nie jestem sama z tym nocnym wstawaniem na cycusia :) czasem nie wiem czy już karmiłam i mała nie zasneła czy mam wstawać na kolejnego cyca :) masakra. A Viburcol kupie i wypróbujemy :) dam znać jak działa na nas.

daga dużo zdrówka życzę i nie daj sie chorobie :-) mnie ostatnio pomógł syropek własnej roboty (miód, czosnek i cytrynka 3x dziennie) oraz regularne inhalacje Olbas i majeranek (osobno :) )

Anetkaa
to dzisiejszej nocy byłyśmy dwie - do godz. 3.15 było noszenie, gadanie Gabrysi do tygryska (aplikacja na ścianie) i płacz na zmianę a później od 4.20 do 7.30 tylko 6 razy był cyc :) więc dziś mama chodzi po ścianach a Gabrysia odsypia co chwilkę nockę. To już druga taka noc, ale mam nadzieję, ze to zęby - tak to sobie tłumaczę :)

A dziewczyny maluszków z anemią - również polecam pokrzywę oraz syrop z niezawodnego buraka. Mnie uratował przed transfuzją po porodzie (hemoglobina z 11.8 spadała w kilka godzin do 8.0 i jeszcze połóg...) POLECAM Sok z BURAKA! Z tego co kojarze syrop z buraków rozwiązuje troszke problem z zaparciami od razu :)

Gabrysia też nie raczkuje ;( a ja nad tym strasznie ubolewam, bo większość czasu chce na ręce ( a jest co nosić 8,7kg) ale za to ładnie siedzi choć czasem jeszcze zdarza się ze twarzą pada na otaczające ją przedmioty :) - ale to nic groźnego z reguły nawet nie płacze. A od wczoraj odkryła jak robi konik "patataj...patataj..." siedzi okrakiem na mnie i podskukuje na nóżkach śmiejąc sie w głos - rozkoszne :) Może ona etap raczkowanie opuści?

Aha :) na odpowiednim wątku przedstawiam bliżej mają Księżniczkę :)
 
Ostatnia edycja:
Do góry