reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipiec 2011

reklama
Cześć Dziewczyny :)

Pewnie mnie nie pamiętacie...pojawiałam się na forum na samym początku - później były problemy z ciążą, szpital i przestałam zabierac głos chociaż regularnie czytałam co u Was. Bardzo mi to forum pomagało. Zazdroszczę, że stworzyłyście sobie taką małą rodzinkę BB :) Teraz jestem mamą 7 miesięcznej Gabrysi - urodziłam 18 lipca. Dalej zaglądam tutaj regularnie i jeśli pozwolicie chętnie dołączyłabym forum :-) Pozdrawiam serdecznie
 
witam weekendowo!

Sobota minęła nam bardzo szybko. Pogoda taka piękna, że połowę popołudnia spędziliśmy na dworku. Nadrabiamy zaległości.Przy okazji zrobiłam trochę porządków ogródkowych i poczułam prawdziwą wiosnę :tak:

Ania
ja też dostałam pierwszą @ dopiero niedawno. A tak dobrze było bez, przywykłam do tej wygody :confused2:

Sylwia gratki raz jeszcze ;-) i oby Aleksikowi przeszło jak najszybciej. Zdrówka!

Malamii to świetnie, że wypad do kina się udał. Taka odskocznia raz na jakiś czas dobrze robi. Chyba też musimy się wybrać. A co do maluszków to chyba teraz taki etap nadchodzi, że tylko mamusia. Mój Szymek dość często zostawał sam z moimi rodzicami, raz w tygodniu min., a widział ich jeszcze częściej. Więc teoretycznie zna ich dobrze. Natomiast od jakiegoś czasu zrobił się do mnie taki przylepa, że jak tylko schodzę mu z oczu to już mnie szuka. A w czwartek zostawiłam go dwa razy z nimi i nijak nie chciał się bawić - popłakiwał, niczym na dłużej nie mógł się zainteresować, nie chciał jeść i ogólnie marud i płacz. Tato już myślał, że chory. A jak tylko wróciłam to zupełnie inne dziecko. Aż pisk z radości był.

Marzenka oby te zęby Klaudusi już nie męczyły tak bardzo.

Magia sto lat dla Stasieńka kochanego! Ależ zazdroszczę tego gadulstwa ;-) Zdrówka dla Was!

Biedroneczko
witaj :biggrin2:
 
silwia gratuluje :-)
malamii super, że wypad się udał. Mnie mąż w przyszłą sobotę zabiera na kolację :szok::-D
Magia sto latek dla Stasia ;-) Jowita też pełza i jak to napisałaś chodzi na rękach :-D
Witaj biedroneczko ;-)
Miczka wiem o czym mówisz, u nas jest to samo, tylko mama i mama.

Pisałyście o siadaniu. Jowita usiądzie sama choć nie zawsze, najlepiej jej wychodzi jak leży np. na łóżku. Na podłodze to opiera się na jednej ręce i czasami tylko uda jej się przenieść ciężar ciała tak, żeby usiąść. Próbuje też z siadu przejść na czworaka ( tak jak garbi Hanusia na zdjęciu) czasami kończy się to upadkiem na buźkę, ale wytrwale ćwiczy i kombinuje :-) Poza tym nadal nie raczkuje choć tak szczerze, to już bym chciała :-)

Dobranoc wszystkim ;-)
 
Dziękuję Dziewczyny za miłe przyjęcie :)

Widzę, ze takich nocnych marków jak ja jest tutaj więcej :)

Aniu - u mnie @ pokazała się po 7 miesiącach od porodu, w sumie krótsza niż zwykle, ale dość bolesna.
Pisałyście o nieprzespanych nockach...ja od ponad 7 miesięcy cierpię na chroniczne niewyspanie :-D My cały czas jesteśmy na cycu, no i tutaj jest cały problem. Gabrysia potrafi obudzić się w nocy nawet 8 razy - Masakra. Właściwie to jak budzi się co 2 godziny to jestem szczęśliwa. Nie chce smoczka ani butelki - traktuje je jak gryzak i się w nocy zaczyna nimi bawic, więc wolę w ogóle ichnie dawać i temat opiera się o cyc :/ Nie wiem czuje się bezsilna.

Jeśli chodzi o zęby to u nas pierwsze pokazały się po 4 miesiącach - niezłe mamy tempo, bo już mamy ich 4 (dwie górne jedynki i dwie dolne) a widać już na horyzoncie gorne dwójki. Ząbkowanie to u nas drugi ciężki temat. Próbowałyśmy Dentinoxu, Bobodentu, Tantum Verde, Camili oraz Dagomedu 44- homeopatyczne granulki wszystko można między książki włożyć - NIE DZIAŁA. Nie chcę faszerować małej przeciwbólowymi i tak się męczymy już trzy miesiące. Ale damy rade :)

Kolorowych snów :)
 
Ostatnia edycja:
Witam się niedzielnie, no to moje dziecko jest niesamowite.. aby wstawać o nieprzyzwoitej 5 rano!:szok:

biedroneczko
- witaj..
u nas podobny problem z cycem, tyle, że mały butelkę także wypije, ale to mu nie przeszkadza budzić się i tak z 4-5 razy..ale 8 - wow, szacun:tak: no a co do tych przeciwbólowych, to ja też tak podchodziłam, no ale jak mam widzieć, jak moje dziecko cierpi to wolę już mu dać ten nurofen czy ibum.. aaa i dawałaś vburcol? To także homeopatia a u nas o dziwo działa.. no i gratuluję już 4 ząbków.. to chyba najwięcej ma Gabrysia z naszych lipcowych bąbli:-D

Magia, baseniak - będę Wam d znudzenia truć abyście spróbowały pokrzywy! Zioło nie zaszkodzi a jestem pewna że pomoże i nie obciąża w żaden sposób organizm.. mojej siostry syn - Miłosz, urodził się z olbrzymim niedoborem żelaza, do tego stopna, że jak miał 6 m-cy to groziło mu przetoczenie krwi!! siostra udała się do kobiety, która leczy naturalnymi środkami (była już tak zdesperowana, że wszystkiego postanowiła spróbować) i ona poleciła jej pokrzywę. Mały pił pokrzywę przez 3 lata! A po 2 m-cach jej picia widać było już o niebo lepsze wyniki! Ja w ciąży także ją piłam..i zaraz po, bo jak wiecie miałam przetaczaną krew..


aa no i nie omieszkam powiedzieć, że moja dziecina od wczoraj skutecznie pruje, czy jak to nazwać mi dywan!!!ech

Tymek pięknie siada z raczków, z płaskiego jeszcze nieporadnie, ale to podobno znaczne późnej przychodzi..

Sto lat dla Juliuszka

miłej niedzieli kochane
 
Ostatnia edycja:
Hej dziewczynki. My już nie śpimy. Bartkowi chyba się w główce poprzestawiało i nocki mi funduje bezsenne.Nie mam już siły, nerwus się zrobiłam niesamowity.
Malamii super że wieczór udany.
Silwia gratulauję
Biedroneczko witaj:)
Magia, basieniak może konwalianka ma rację spróbujcie z tą pokrzywą. Nie zaszkodzi a może pomoże.
 
Witajcie.
Choróbsko mnie dopadło, pół nocy nie spałam. Jowita się trzyma, mam nadzieję, że ją to ominie.
Wpadnę jutro, jak trochę mi przejdzie. Miłej niedzieli.
 
reklama
Witamy weekndowo :)

Ależ dziś u nas piękna pogoda :) Słoneczko od razu człowiek ma więcej energii PRAWIE WISNA (chociaż prawie robi wielką różnicę - bo jest zimny wiatr :-p ale i tak pójdziemy na spacerek :)

konwalianka
miło wiedzieć, ze nie jestem sama z tym nocnym wstawaniem na cycusia :) czasem nie wiem czy już karmiłam i mała nie zasneła czy mam wstawać na kolejnego cyca :) masakra. A Viburcol kupie i wypróbujemy :) dam znać jak działa na nas.

daga dużo zdrówka życzę i nie daj sie chorobie :-) mnie ostatnio pomógł syropek własnej roboty (miód, czosnek i cytrynka 3x dziennie) oraz regularne inhalacje Olbas i majeranek (osobno :) )

Anetkaa
to dzisiejszej nocy byłyśmy dwie - do godz. 3.15 było noszenie, gadanie Gabrysi do tygryska (aplikacja na ścianie) i płacz na zmianę a później od 4.20 do 7.30 tylko 6 razy był cyc :) więc dziś mama chodzi po ścianach a Gabrysia odsypia co chwilkę nockę. To już druga taka noc, ale mam nadzieję, ze to zęby - tak to sobie tłumaczę :)

A dziewczyny maluszków z anemią - również polecam pokrzywę oraz syrop z niezawodnego buraka. Mnie uratował przed transfuzją po porodzie (hemoglobina z 11.8 spadała w kilka godzin do 8.0 i jeszcze połóg...) POLECAM Sok z BURAKA! Z tego co kojarze syrop z buraków rozwiązuje troszke problem z zaparciami od razu :)

Gabrysia też nie raczkuje ;( a ja nad tym strasznie ubolewam, bo większość czasu chce na ręce ( a jest co nosić 8,7kg) ale za to ładnie siedzi choć czasem jeszcze zdarza się ze twarzą pada na otaczające ją przedmioty :) - ale to nic groźnego z reguły nawet nie płacze. A od wczoraj odkryła jak robi konik "patataj...patataj..." siedzi okrakiem na mnie i podskukuje na nóżkach śmiejąc sie w głos - rozkoszne :) Może ona etap raczkowanie opuści?

Aha :) na odpowiednim wątku przedstawiam bliżej mają Księżniczkę :)
 
Ostatnia edycja:
Do góry