reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Lipiec 2011

basieniak a jak hylo z waga u Ciebie i Twojego meza za czasow niemowlecych? Bo moze to geny?

the white one gratulacje! I bezproblemowej ciazy:)

malamii a moze wlasnie jakby Mateusz mial rodzenstwo to by sie uspokoil? Znaczy zajalby sie rodzenstwem? Kurka nie wiem jak to ujac:p chodzi mi o to ze mialby zajecie, machalby grzechotkami itp:p z jednej strony ciezko tak miec drugie dziecko zaraz po pierwszym a z drugiej stronu fajniutko:)
 
reklama
Aniaa - no tak,nie chcemy robić dużej różnicy, max 2 lata (jeśli uda nam się bez problemów). Ale raczej różnica będzie troszkę mniejsza jeśli oczywiście wszystko się uda. Tam sobie myślę, że przecież bardzo często różnicamiędzy rodzeństwem to właśnie2 lata więc skoro inne mamy dają radę to dlaczego ja nie mam dać sobie rady?!! :)

Ok uciekam spać,
dobranoc :)
 
Ania no u męża zdecydowanie nie było problemu z wagą podobno prędzej wręcz przeciwnie... a ja jak słuchałam opowiadań to myślałam, że byłam strasznie chuda jako niemowlę, ale jak patrzę w swojej książecce to nie wiem o co im chodziło bo szłam ładnie równo 25 centylu cały czas więc w tym wieku byłam kilogram cięższa od Wiki...
U was dzieci już siedzą stabilnie, stoją do raczkowania i dopiero zaczynają sprężynować nóżkami? Bo u nas Wiki dalej się chwieje siedząc i do raczkowania coś tam na brzuchu walczy ale jeszcze się nie podnosi za to sprężynuje nóżkami już od dłuższego czasu:) ciekawe to jest, że tak różnie te dzieciaczki się rozwijają i wszystko to jest ok:)
 
Hejka :-D

Nie było mnie 1,5 dnia, a już tyle naskrobałyście. Superrr!!!!U nas po staremu, tzn. nocki cięzkie, mała się często budzi, trzeba kołysać, maruda itp. No i nadal ząbków nie ma. Podaję jej tą pietruszkę w zupce, na razie nic się nie dzieje - zobaczymy...

malami, Aniaa
, my się będziemy z mężem starać jak mała skończy 2 latka, chociaż ja bym chciała trochę wcześniej, ale mąż uparty...

Asica, przecież wiesz...ja się na pewno na Ciebie nie pogniewam, że Ciiebie tu nie było kilka dni...no i oby z Małym było ok odnośnie tego napięcia i asymetrii. Lepiej się skonsultować z iinym specjalistą, jak macie wątpliwości...

the white one, ja też Cię pamiętam i serdecznie gratuluję!!!!! Wpadaj tu do Nas jak najczęściej...

basieniak
, to faktycznie Malutka mało waży...Nie wiem Kochana co Ci poradzić...

Marzenko,
jeśli chodzi o szmery to nic się nie martw... Moja Kinga jak się urodziła to neonatorol pediatra stwierdził małe szmery zaraz po urodzeniu. Ja również się przestraszyłam, baa płakałam o nią, że coś niedobrego się dzieje. Ale pediatra mnie uspokoił, że u noworodków i niemowląt takie szmery się zdarzają i baaaardzooo często same zanikają. i Faktycznie - w 4 dobie życia szmery zanikły. No i potem to kontrolowaliśmy i do dziś nic tam się nie dzieje w serduszku. Szmery są groźne jeśli w serduszku jest jakaś poważna wada (tzn. jeśli ona za te szmery odpowiada). A wydaje mi się, że w Waszym przypadku (oczywiście lekarzem nie jestem) to szmery są niegroźne, bo gdyby były to by były od początku i cały czas, a chyba są dopiero teraz (jesli dobrze doczytałam). Tak mi się wydaje! Głowa do góry, będzie git!

Corin
, no Ewcia wymiata z tym "papa"... Super!!!!

maqnio
, zdolna córeczka z Rózinki...


Miłej niedzieli wszystkim życzę:-D:-)
 
Hej Bączki!!

U nas nocka nie zla, pobudka co 3 h(u nas to standard), wiec wyspana jestem:-)
Kolejny sukces za nami. Rozina wczoraj zaczęła sama siadać z raczkowania. Tzn, raczkuje, klęka i z kleku siada:-)

Konwalianko dzieki:* kurcze trzymam kciuki za Tymusia, żeby w końcu zębole odpuściły, buziam mocno!!!!
Asica brawo dla synusia i oby diagnoza okazała się jednak falszywa!
Danuska dzieki i brawo dla Iguni!! Mądrala!!!Rózi teraz trzeba pilonowa 24h jest nie do opanaowania, wstaje przy czym tylko się da . dziś próbowała wspiąć się przy kaloryferze, na szczęście jest gładki i nie miała za co się chwycić, nie długo skoncze na zawał jakiś bo brzdąc wstaje notorycznie i oka z niej spusci nie można eh:-D
The white one super gratulacje!! Ja mzozee i bym chciał ale warunków mieszkaniowych brak na drugiego brzdąca, dużo zdrówka zycze!!!
Miczka gratulacje dla Szymka!!bijemy brawo!!!! Ziuta tez zanim zasnie milion razy wstaje a mnie rece odpadają , jednego wieczorku wstała 62 razy zanim zasneła!!!:szok::szok: Masakra, rak nie czuje. Ps mnie tez tęskno do brzuszka:*
Malami każdy postep jest wazny, zobaczysz ze pojdzie to wszystko błyskawicznie u nas od raczkowania do stania minęły nie całe 2 tygodnie:)

milej niedzieli!!!
 
Hej dziewczynki!

Mamy niedzielę :) dzisiaj idziemy na obiad do teściów więc mam luzik z gotowaniem :) Idę się przygotować póki Mateusz śpi, ale najpierw:

basieniak - a jak wygląda to sprężynowanie?? to chodzi o to, że jak dziecko stawia się na nóżkach to ono tak jakby skacze?? Mój Mateusz to ciągle tylko pozycja leżąca, daleko mu do siadania, co prawda dźwiga główkę i ramionka ale jak go posadzę to od razu się przewraca. Lekko podnosi klatkę piersiową jak leży, do raczkowania dalekooo..
maqnio - wiem, że każde dziecko ma swoje tempo i każdy dosłownie każdy progres jest ważny bo dla takiego malucha każdy nowy obrót to wielki wyczyn :) więc też się cieszę :) ale czekam na jeszcze! :)

Miłej niedzieli wszystkim życzę :)
 
Dziękuję wam dziewczyny za gratulacje :-) Bardzo miło mi się zrobiło.

My się nie staraliśmy, chcieliśmy za kilka miesięcy może zacząć starania. Ale wyszło tak samo, bo mi nie wróciły miesiączki po porodzie jeszcze - karmię piersią. No i było 5% szans na poczęcie przed pierwszą miesiączką więc machnęliśmy ręką i nie przejmowaliśmy się niczym na zasadzie jak będzie to spoko a jak nie to nie. A ja naiwna nie wierzyłam że to ja mogę być w tych kilku procentach, zwłaszcza że częstotliwość naszych przytulanek też nie sprzyjała poczęciu. No ale się idealnie musieliśmy wstrzelić :) W pierwszej mojej reakcji na test po wielkich gałach jak pięciozłotówki, ucieszyłam się i chciało mi się śmiać. Nie wiem czemu.

Mąż był w szoku bo on całkiem się nie spodziewał i nie mówiłam mu o swoich podejrzeniach. Teraz się cieszy i wszystkim chwali na około i dumny z siebie... jak to facet :p

Właśnie moje dziecko też jest dość absorbujące i dlatego trochę się martwię. Ale jak na razie staram się przyzwyczaić do tego nowego dzieciątka i nie rozpatrywać jego istnienia w kategorii problemu, lecz cieszyć się nim z całych sił i pokochać mocno. Ciągle nie mogę uwierzyć :)

Pozdrawiam was i życzę zdrowia dla was i waszych dzieciaczków.

PS Anielka już zaczyna pełzać i jest coraz słodsza :-D

A jak wasze dzieciaczki?
 
Ostatnia edycja:
Witam się niedzielnie. Moje chłopaki znów śpią więc mam czas tylko dla siebie :-D
No to będzie epopeja he he… ;-)
Basieniak - mam nadzieję, że Wiki wkrótce zacznie ładnie jeść i przybierać na wadze… &&& za wizytę u gastroenterologa, każde dzieciątko ma swoje tempo, mój nawet nie myśli o siadaniu jeszcze…
Wisienka - jak wrócisz do pracy to pomału zaczniesz sobie wszystko w czasie układać i regulować, fakt nie jest łatwo, sama jestem na etapie przyzwyczajania się… &&& oby alergie, rehabilitacje i bieganie po lekarzach szybko się skończyło…
Magia - nasze chłopaki jak zaczną biegać to trudno ich będzie zatrzymać ;;-) oby to nie było uczulenie na gluten &&& musi być dobrze!
Wydrusia, Danuśka – buziam :*:*:*
Teśka - &&& za zębole… daj znać po wizycie
malamii, samea, Madzia, Anetka - :* witam
Marzenka - &&& żeby wszystkie wizyty poszły po Twojej myśli. Będzie ok.!
Silwia - &&& za egzamin!
orchidea, zuzu - pozdrawiam
margerita - jak się ociepli to interes tak się rozkręci, że nadążyć nie będziesz mogła z liczeniem kaski ;-) zobaczysz J:-):tak:
Kkasiulka – mała przyzwyczai się do mleczka i kupki będą lepsze
Konwalianka - buziole dla Tymcia :*
Kicrym – jak zabieg?
Anula - super, że Bartuś sam się już ładnie bawi J Mały smakosz Ci rośnie ;-):tak:
Elżbieta - super, że tata Dorze sobie radzi. Mój mąż też siedzi z małym i choć o to się nie martwię, że z kimś obcym muszę zostawić
Mateuszkowa - cały cas trzymam kciuki za Mateuszka, oby się te wasze alergie skończyły!!!
Monia - Ty się chyba do fryzjera wybierałaś? Jak fryzurka? Może jakieś foto? ;-) Mój śpi od 30min do max 1,5 – 2 h ale to rzadkość.
Daga - Błażejek śpi z nami i na razie nie ma widoków na zmianę, ale dobrze mi z tym ;-)
Aniaa – mój też mleczny, jak np. nie bardzo chce coś jeść to mu nie daję i zazwyczaj okazuje się, że nie jest głodny. Jak zje mało i za godzinkę marudzi to wtedy dostaje kolejny posiłek i tyle.
Corin - super „pa pa” J
The­ white one – GRATULACJE!!!
Miczka - tylko ½ etatu się udało, ale zdarza się, że po godzinach muszę zostać. W poniedziałek pracowałam od 7 do prawie 19. Taka praca niestety L:-(
Maqnio - cieszę się, że u Was ok… Powrót do pracy nie jest łatwy ale musimy dać radę ;) Buziaki dla Rózinki, ściskam Was mocno…! Mamy nadzieję, że Pani doktor się pomyliła…

Ostrzegałam ;-) no może z epopeją przesadziłam, ale mały esej wyszedł he he
Mam nadzieję, że nic nie pomieszałam, a za to co ominęłam – sorki, ale duuużo tego było J
 
Witajcie.
Nie bede smęcic bo czas sie wziąc w garśc. Życie jest jakie jest i nie zmienie niektórych rzeczy a to co było w mojej mocy już zrobiłam, juz nad tym pracuję.
U nas w miare normalnie to znaczy bez zmian. Miluska znowu po odzwyczajeniu jej od noszenia na rekach przez teściową sama sie bawi na macie więc troche moge odzipnąc. Noc nie przespana ale troche z mojej winy. Cóz hmmm.... trenowaliśmy z małżem do późna a potem Miluska wstała i trenowała nowe słowa, do 6!!!!Zasypiam na siedząco i czekam az P wroci ze szkoły zeby się zdrzemnąc!!!!
Asica ty to masz pamięć!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Jak w pracy, tesknisz bardzo? Ja juz szaleję.
Ide was poczytać, chociaz asica mi przyblizyła temat:-D
The white Jakbym mogła już się starać to pewnie byłabym w ciązy, dla mnie taka różnica wymarzona, ja po cc i muszę czekac. Gratulacje i zazdroszcze pozytywnie.
 
Ostatnia edycja:
reklama
hej dziewczynki i bąbelki.. niedziela mija.. ja nadal u siostry i rodziców.. mąż w domku został i już tęskni...

niestety u nas noc kiepska, do tego mały od 4 spać już nie chciał, no i w konsekwencji usnął dopiero o 6.30, wstał o 8 i o 12.00 było 30min spania.. teraz znowu usnął, ciekawe jak długo pośpi.. mnie od kilku dni brzuch pobolewa, ciekawe czy na @:cool:

asica, faktycznie, małe opowiadanko, brawo:tak:
the white one - super, że się udało.. hehe, maluszki lubią zaskoczyć:-DGratulacje
wisienko - tulę
 
Do góry