konwalianka
Mały bąbelek
Dzień dobry! Faktycznie coś cisza się zrobiła..
U nas noc też "taka sobie" co prawda pospał nieco, ale o 2.40 sie obudzil i do 4 buszował po łóżku na czworakach- masakra.. później usnał i pospał do 6 i chciał wstawać, no ale pobujałam go na brzuchu i do 7 wytrzymał, jestem średnio wyspana..
Tymek też już w miejscu nie "usiedzi", jak nie na czworakach, to chce być prowadzany.. nawet pchacz już nieźle pcha sam, chociaż go asekuruje przy tym.. matko jak ja bym teraz chciała chodzik ale by mnie odciążył.. no ale obiecałam sobie, że go nie kupię, więc muszę być twarda!
Aneta - współczuję nocki
Kawkę serwuję
U nas noc też "taka sobie" co prawda pospał nieco, ale o 2.40 sie obudzil i do 4 buszował po łóżku na czworakach- masakra.. później usnał i pospał do 6 i chciał wstawać, no ale pobujałam go na brzuchu i do 7 wytrzymał, jestem średnio wyspana..
Tymek też już w miejscu nie "usiedzi", jak nie na czworakach, to chce być prowadzany.. nawet pchacz już nieźle pcha sam, chociaż go asekuruje przy tym.. matko jak ja bym teraz chciała chodzik ale by mnie odciążył.. no ale obiecałam sobie, że go nie kupię, więc muszę być twarda!
Aneta - współczuję nocki
Kawkę serwuję