reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2011

Witam i ja:)
Magia tak masujemy, od wczoraj antybiotyk, mamy przemywać solą fizjologiczną żeby tam nic nie zalegało.
Malamii mam grę na PS3 "DanceStarParty" fajne i można się poruszać:tak:mam zamiar sobie sprawić jakiś fitness:tak:jak zrobię tą laurkę z dzieciakami to jutro wkleję. Odbijasz rączki bez kciuka, dorysowujesz łodygę i tulipan gotowy:-)
Marzenko zdrówka!
Corin super że nocki lepiej!oby tak dalej!
Daga :-D:-D:-D
Asica a zasypia też ze smoczkiem?
 
reklama
kicrym - niestety ze smoczkiem zasypia. Ja próbowałabym go oduczyć, ale musiałabym męża z domu wyrzucić bo on wymięka!
100 latek dla Oliwki
Z



A u młodego te krostki się zaczerwieniły i na szyjce się pojawiły. Może znów potówki ma (choć nie do końca jak potówki wyglądają)

daga - mój mały wcześniej sam zasypiał a teraz nie ma takiej opcji :no:
 
daga, u nas uspokajaczem jest cycus. Jesli mloda tak placze jak piszesz, to kapituluje i przystawiam. Ewa się uspokaja, biorę ją na rece jak do odbicia, troszke przytulam, ona sie wycisza zupelnie ale i troszke rozbudza (przy piersi zwykle przysypia|, odkladam do lozeczka i wtedy troche sie buntuje (ale juz nie tak mocno) i zasypia. Ten bunt jestem w stanie przetrwać. Ale pierwszy wieczor byl straszny. Nic nie dzialalo i Ewa zasnela z placzu :(
 
corin u nas tez cycek działa uspokajająco. Nawet jak lekko rozbudzoną chcę ją położyć do łóżeczka to zaczyna się płacz, jak tylko wyczuje materac. Jeszcze jak położę ją na brzuszku i lekko poklepię po tyłku to się uspokoi,ale jak leży na boku to przekręca się na plecy, a wtedy to już w ogóle nie zaśnie. U nas byłoby wszystko ok, gdyby nie to spanie. Chciałabym żeby przyszedł ktoś i nauczył ją zasypiać bez noszenia na rękach, ale niestety nawarzyliśmy piwa, to teraz musimy je sami wypić.
 
Witam się i ja:)
My po wczorajszym szczepieniu. Lekarz na razie nie kazał nic z tymi wymiotami robić.... mówi, że to z przejedzenia może a może ten refluks, ale stwierdził, że jak to się nie powtarza codziennie to lepiej dzieciaczka lekami nie męczyć tylko na razie to zostawić.... no zobaczymy... z wagą niby ostatnie tygodnie nieźle ale przez te fatalne poprzednie tygodnie dalej mała jest w 3 centylu więc dalej mam ją budzić w nocy, a nawet proponował kaszkę o 23, ale po sukcesach z ostatnich 3 czy 4 tygodni chyba zostanę przy budzeniu w nocy ale tylko na pierś a nie na kaszkę... no i u nas też ostatnio jakieś przebudzenia z krzykiem, że trzeba podejść i podać smoka ale na szczęście już trochę mniej
Do tego mała wczoraj przy jedzeniu z piersi tak wymachiwała rączką, że włożyła sobie paluszek do oka:( płacz był straszny no i niestety krwiaczek się zrobił... ale mam nadzieję, że sam zniknie.... czy uważacie, że powinnam z tym do lekarza iść?
Magia dobrze, że to nie choroba i oby wam w końcu odpuściły te choróbska bo ile można...
A, i plamka na twarzy troszkę jaśniejsza więc to chyba jednak te śladowe ilości mleka.... no żesz.... zeby nawet w mieszance przypraw....
A mała wstała stansardowo ok 8:30 i tak zazwyczaj leży sobie na macie do 10 do pory kaszki a dzisiaj poszła właśnie dalej spać... lol...
 
Witajcie!

Zaskakuja mnie Wasze smoczkowe problemy. Moja Karolina tez zasypia ze smoczkiem, na brzuszku. Ale jak smok jej wypadnie to radzi sobie sama wkladajac kciuka do buzi i go ssie:tak: Oczywiscie wolalabym zeby ssala smoka ale jak czasem possie kciuk to nic sie nie stanie. Czasem w nocy ja slysze ale poki nie krzyczy tylko robi tam sobie trudno powiedziec co, to ja nie wstaje;) I ostatnio czesto sama dalej zasypia prawdopodobnie ssac kciuk:)

My dzisiaj na szczepienie, zobaczymy ile moj klops wazy:) Mam nadzieje ze nie bedzie bardzo plakac. I mam cale mnostwo pytan do lekarza wiec troche pania doktor pomeczymy:zawstydzona/y:
 
Hej ho, hej ho!
U nas zaspy śnieżne pelna para! :-) zaraz idziemy na spacerek z nowa kolezanka Mateusza – moja licealna kolezanka co się okazalo urodzila miesiąc wczesniej córeczkę :-) spotkania po latach hehe
Asica – za kawe dzieki ci, chociaż teraz pije tylko slabiutka rozpuszczalna bo po tej z ekspresu Glowa mnie tak bolala ze hej..:-( a co do opisu hmmmmmmm.. no tak skrotowo opisujesz :p brakowalo mi twojej porannej kawy i ewentualnego ciastka które serwowałaś.. my oduczamy malego cycac smoka od 2 dni, ja wymiekam czasem zwlaszcza w ciagu dnia :p ale maz jest twardy i jak go usypia to nie daje mu – maly się nie domaga co dziwne.. po prostu dłużej gada po swojemu zanim zasnie..
Corin – wielkie gratulacje-wiedzialam ze Ewunia wkoncu się przekona do spania :-)
Monia –ja nie wiem czy to ma sterydy – zapytalam dlatego :D , ale jeśli by mialo to ja bym nie smarowala.. jak dla mnie sterydy tylko w ostateczności..
Daga – mój maly zasypia sam w łóżeczku, zaczęliśmy go przyzwyczajac jak miał z 4 mc – wczesniej usypial w wozku w pokoju z nami.. teraz jest super i chociaz wtedy było mi ciezko na sercu to ciesze się ze się udalo
Basieniak – jak zauważysz ze oczko puchnie, zaczerwienienie się powieksza to idz.. jak bym poczekala pare dni – wazne jeszcze w którym miejscu jest „ziazi” ..
ania - no to oby malutka spisala sie na wazeniu ;D my idziemy jutro zobaczyc co i jak i "poskarzyc sie" na malego ze mleka nie chce hehe ;moj maly tez ssal kciuka ale go oduczylismy trwalo to ze 2 mc - dawalam mu zamiennie smoka, nawet w nocy wstawanie po 100 razy jak tylko slyszalam a tak cumlal ze trudno bylo nie uslyszec :p wole zeby cycal smoka niz paluszek..
 
reklama
asica.g, to może spróbuj to wszystko odstawić, podawaj obiadki te najprostsze... zobaczysz reakcję. Jak krostki znikną lub zbledną to wtedy możesz wznowić podawanie śliwek, glutenu itp., ale powoli stopniowo. Ja bym tak zrobiła. Basieniak, moja córcia z 1,5 mca temu miała podobnie, tylko jej krwiaczek zrobił się z wiatru. Akurat byłam wtedy na szczepieniu z małą i dr powiedziałą, że to się samo wchłonie...Ja na Twoim miejscu poczekałabym 3-4 dni i jeśli by to nie zanikało, poszłabym do lekarza. Ale decyzja oxczywiście należy do Ciebie :-) Aniaa, &&&&&&&& za szczepienie:tak:


A moja dziecko tak się rozdarło, że nie wiedziałam co jej jest:no::szok::szok::no: płakała chyba z pół godz., nie mogłam jej uspokoić, maruda na maksa. Teraz zasnęła...
 
Ostatnia edycja:
Do góry