reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipiec 2011

Wydrusia, konwalianka, mimi fajnie ze od rana jestescie pełna parą;)
no sesti, bo CIe trzepnę - hehe.. zamienisz się?

Margerita, co sie dzieje kochana?ooo doczytałam, tak jak pisze Ania.. to kwestia czasu a wszystko sie unormuje.. a mala płacze bo moze zabki, albo koszmary senne? bedzie dobrze

Tymek zbojkotował sen..wykończe się
 
reklama
A Mila jakaś naprawiona. Konwalianko a jak on się zachowuje jak nie śpi? Jest śpiący czy po prostu niezniszczalny????
asica ja wysłałam kartki bo mam daleko dziadków i babcie ale dałabym standardowo czekoladki dzuakowi i kwiatki babci, dzieci jedno za duże, jedno za małe na laurki
 
Ja postanowiłam zamówić dziadkom małego kubki z jego zdjęciami. Moim dziadkom kubki ze zdjęciami małego i siostrzeńca. Włśnie skończyłam zamawiać, Myślałam, że to łatwiejsze he he. Wyślę zdjęcia i gotowe a tu tyle kombinacji. Ale chyba się udało. Poczekam i zobaczę czy przyjdzie projekt. Jeszcze tylko zapłacić. Jedną babcię mamy w górch więc trzeba będzie jej jeszcze wysłać.
 
Cześć dziewczęta... wchodzę i patrzę ile stron i myślę coś musi być na rzeczy;) witam ponownie:) oby na dłużej:)
Fajnie, że napisałyście o dniu babci i dziadka bo zupełnie bym zapomniała;)
U nas całkiem dobrze. Mała w ki=ońcu ładnie je więc dziewczyny które mają problemy z karmieniem - chyba taki okres trzeba przejść... niestety jeszcze nie siada, ale nic na siłę.... No i ze spaniem różnie... No nie tak jak u niektórych z was ale jakoś w dzień oprócz pierwszej dżemki strasznie walczy i niestety czasem przez to nie udaje mi się jej trzeci raz położyć... A jak nie pośpi w dzień to potem w nocy się parę razy dodatkowo z krzykiem budzi ale dajemy radę:)
My dalej jeździmy w gondolce bo mała jakoś nie narzeka a dla mnie tak wygodniej:) a poduszkę razem z kołdrą wstawiłam taką na ściemę:) wcześniej zawsze pod głową miała pieluszkę żeby prześcieradła ciągle nie brudzić to tą pieluszkę ubrałam w poszewkę i jest niby poduszka;) a z taką zwykłą to poczekam jeszcze...
 
Helołł!

Widzę, że dziś na Forum małe "sprzeczki".

Do dziewczyn, które dziś zaglądnęły na Forum po dłuższym czasie:

Nie miejcie za złe Mateuszkowej (bo chyba głównie o nią tu chodzi - tak mi się zdaje??), że wg Was "pisze monologi", urzala się itp. Co z tego, że są tu dziewczyny, które nie są tutaj- jak piszecie - od dwóch kresek ????? Po to moim zdaniem jest to forum, aby dzielić się swoimi troskami, spostrzeżeniami, obserwacjami, wyrazić swoje emocje, poradzić się - po prostu! Ja też jestem na tym Forum jeszcze zanim zaszłam w ciążę. Potem udzielałam się od początku, "od dwoch kresek", może niezbyt często, ale bywałam tutaj. Owszem, zniknęłam po jakimś czasie, ale ze względu na to, że część ciąży przeleżałam w szpitalu. Wróciłam tu, bo chcę poradzić się Was, zobaczyć czy któraś z Was ma podobne problemy z dzieckiem co ja, ewentualnie jak jestem w stanie to staram się wspierać... Może się mylę, jeśli tak to przepraszam! Ale wszystkie tu jesteśmy Matkami, powinnyśmy się trzymać razem, a nie tworzyć jakieś grupki i pisac teksty typu :Ooo, jak fajnie, że Wy wróciłyście... I doskonale rozumiem dziewczyny anp i Mateuszkową, mimo że nie są tu z nami od początku... Poczuły się dotknięte, zresztą chyba nie tylko one???
Jeśli coś źle napisałam to przepraszam, pozdrawiam Was wszystkie!

asica.g, ja jeszcze nie myślałam na prezentem dla dziadków :tak: Ale Twój pomysł jest bardzo ciekawy!!!
Wiseńka, uda Ci się schudnąć!!!Ale ty i tak super laska jesteś! Kciukasy trzymam!!!!
 
Basieniak a moja juz od ponad mc anie gondolkowo i zasuwamy w spacerówie-gorzej wdomu bo zasypiała w dzien w gondoli a teraz nie ma jej, wiec w spacerówce mniej wygodnie- ale jakos jej tam moszczę i lula:)(w wozku zasypia najdalej w ciagu 5 min)
monia26 ciężko ubrac w słowa w czym tkwi problem lub wskazac zrodło problemu ( moze nagłe odejscie Śp. Mailuj, gdzie na forum nie mogłyśmy dać upustu naszemu żalowi itp itd, gdyż "nowe" lipcówki ( jednej juz zdaje się nie ma na forum) bagatelizowały temat, moze i my " stare lipcówy" poczułyśmy sie wtedy dotknięte bo nie mogłyśmy swobodnie pisac o tym co się stało, podejmowac decyzji tak wspaniałomyślnych ( Lipcówy kocham Was za te serducha wielkie) ze nawet częśc z Was o nich nie wie, bo nie było tego jak tu realizowac.My tez poczułysmy się nieswojo , obco ,gdy w takim momencie jakim była tragiczna wiadomość, nawał postów dwóch nowych lipcówek był o "kupkach".I potem non stop było tylko gorzej.....i nas jak tu było ....dzieści, to zrobiło się kilka stałych bywalczyń- nikt sobie tego z palca nie wyssał....Monia sama pamiętasz, bo bywałac z nami, jaka atmosfera panowała,,,jak zżyłysmy się- owszem forum jest publiczne-ale ktos je zakładał, tworzył więc nalezałoby jakos tak z pomyslunkiem podejsc do osób które tu juz były i tych których nie ma , a chcemy o nich zawsze pamiętać....[Mailuj*]
 
sestina, rozumiem Cię doskonale, i owszem masz w większości rację. Mnie chodzi o to, że "nowe" Lipcówki mogą się poczuć, a raczej już się poczuły "odrzucone", bo są "nowe". Mnie też w pewnym sensie "zabolały" słowa w stylu: "Ooo. jak fajnie że wróciłyście... Kilka dziewczyn zawęziło grupkę i to mi się tylko nie podoba, "najeżdżając" przy tym na "nowe" Lipcóweczki.

Aha, i wcale nie uważam, aby Mateuszkowa "pisała monologi". Doskonale dziewczynę rozumiem, martwi się o swoje dziecko i ma takie prawo, aby przelać tu do Nas to, co czuje i jakie ma problemy... Na pewno jest jej lżej... a przecież tez po to jest Forum...

Światełko dla Mailuj (*)
 
reklama
monia - racja zawsze leży gdzieś pośrodku... Rozumiem dziewczyny które poczuły się urażone... mnie też na pewno byłoby bardzo, ale to bardzo przykro. Ale rozumiem też resztę... Nagle pojawiło się kilka dziewczyn które "czytam was od początku ale nie miałam odwagi/czasu/ochoty żeby się przyłączyć... Nagle odwaga/czas/ochota się znalazły i zrobił się na prawdę MUMMYBOOM. Same się cieszyłyśmy na początku i każda pisała "jasne! witamy, im więcej tym lepiej..."!!!!! Ale nagle zrobiło się tak dziwnie... nie "naszo"... :-( to tak jakby była mała grupka przyjaciół, którzy znają się od lat i nagle do tej grupki wchodzi kilka osób i tak "zalewa" tę grupkę, że nie potrafią się oni już odnaleźć ze swoimi problemami...
Nie twierdzę absolutnie, że dziewczyny zrobiły coś złego... ale wyszlo jak wyszło niestety... Nam nie było z tym dobrze i tak jakoś niemiło się to wszystko potoczyło... a szkoda... :zawstydzona/y::-(

A tak na prawdę cała sytuacja zaczęła się od momentu, kiedy któraś z mam napisała po śmierci Julki, że "życie musi iść dalej" - dla nas znaczyło to, że ona ma dość ciągłego gadania o śmierci Majluj - ALE DLA NAS NIC NIE BYŁO WAŻNIEJSZE!!!!! ;((((((((((((((((((((((( Ale nie pamietam, która tak powiedziała, wiem tylko, że po tym straszny żal się w nas pojawił... że w miejscu które jest nam bliskie od tak dawna... ktoś pisze nam takie rzeczy...
 
Ostatnia edycja:
Do góry