reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipiec 2011

ślimakowa, w sumie na usg to lekarz mi mówił, że prawidłowo to 3 razy w ciąży, raz na początku, raz w połowie i raz przy końcu :) tyle, że do tego mówil, że najlepiej w miedzyczasie pójść na takie badanie (macanie)..
Ja to bym nie wytrzymała, jakbym miała tylko 3 razy usg mieć.. bo ten limit już przekroczyłam :-D
 
reklama
Dodi, ja w sumie juz tez bylam 4 razy na usg. no i tak wychodzi, ze gin ma urlop, i albo pojde 3go albo 16tego. Ale 3go to bede przed wizyta u endokrynologa, a w sumie to z wynikami od niego chcialam isc do gina. No i wychodzi, ze dopiero gin bedzie 16tego. Ja wytrzymam. Poza tym, przed kazda wizyta to mam caly dzien jakiś irracjonalny niepokój, wkurza mnie to. No chyba gin mnie nie opieprzy, ze za rzadko chodzę...
 
Myślę, że na pewno cię nie opieprzy.. Jak wszystko idzie dobrze, z dzidzia w porządku i nic ci nie dolega to będzie ok.. To w sumie normalne terminy, to tylko my sobie tak wmawiamy, że trzeba iść częściej :-) Bo przecież trzeba obejrzec sobie maluszka:)
 
margaritko witaj kochana, wieki całe. A ty jeszcze z małżem czy juz słomiana???
slimakowa jak dobrze sie czujesz to powinno wystarczyc. Ja chodze teraz tak raz na miesiąc ale tez po L4 muszę. Jak nic się nie dzieje to nie ma co sie stresowac.
dodi no ja tez przekroczyłam, a czasem to bym najchetniej cała ciąże pod usg przeleżała:zawstydzona/y:
Anulka u mnie tez zgaga się właczyła. Jeszcze nie przeszły dolegliwosci 1 trymestru a juz mam drugiego:-D A ty staraj się jesc częściej, dla zgagi to tez lepiej mniej a częściej.

Kupiłam spodnie z brzuszkiem na allegro jak będa niedobre wrrrhttp://allegro.pl/mama-licious-jeansy-dzinsy-ciazowe-w29-l34-717604-i1409040551.html
 
wisieńko słomiana jestem od niedzieli do jutra;-) mąż po nas wraca i jedziemy do niego na 2 tygodnie.Więc pomęcze chłopine swoimi dolegliwościami niech wie ,że zone w ciązy ma ;-)

Ja też już zmykam luli...dobranoc.
 
Witaj Wisienko Kochana, w koncu w komplecie :-)
Anulka zacznij od tego, ze zrób u notariusza rozdzielnośc majątkową to kosztuje ok. 200 , najwyżej się zrzucimy na BB,żebyś nie musiała tych jego kredytów płacić. Czy Ty podpisywałaś zgodę na jego zobowiązania? A swoich nie bierz, nawet jak by Cie na kolanah prosił. i nie miej durnych myśli bo to tylko facet, nie zawsze podejmujemy dobre decyzje w życiu, wiele rzeczy też się może zmienic na korzyść tyko błagam zabezpiecz się przed finansową odpowiedzialnością . Tule Cię mocno :-)
 
Anulka, weszłam dzis rano na forum i od razu przecztałam twój post. Pierwsze pytanie jaki mi się nasunęło, to jak długo jestescie małżenstwem? Początki bywają trudne. Nawet nie bedę pisać jakie jazdy serwowal mi mój mąż w pierwszej ciąży, wylalam przez niego morze łez. Ale dotarliśmy się. Teraz jest różnie, jak w kazdym małżeństwie, ale w 90% jest bardzo dobrze.
Jesli mogę się powymadrzać to pamietaj NIKT nie jest wart tego by odbierać sobie życie. Co by to dało? Pomyśl o mamie, jak ona by to przeżyła? Z każdej sytuacji, nawet tej najgorszej jest jakieś wyjście. Masz rodziców, którzy cię kochają, masz nas - też ci pomozemy i masz męża, który zachowuje się dośc dziwnie, ale...
Nie chcę go tu bronić, jednak mój mąż przez 10 lat małżeństwa dał mi pełny wachlarz zachowań faceta w kłopotach. Kiedyś ni z gruchy ni z pietruchy zaczął pić. Upijał się codziennie, prawie do nieprzytomności. Awantury były non stop, aż w końcu się spakowałam, spakowalam dzieci i wyniosłam się do mamy. Przyjechał po 3 dniach i okazało się, ze potworne problemy w pracy. Ja niepracowałam, a jemu groziło zwolnienie i dwojka małych dzieci w domu + kredyt na dom na 50 lat... Po rozmowie znaleźliśmy wyjście z sytuacji. Wszystko się unormowalo.
Może twoj mąż też należy do grupy facetów, którzy twierdza ze z problemami sami sobie poradza, nie beda obarczac nimi żony, bo nie chca żeby ta się denerwowała (mój taki jest :-( ) Moze ma problem, który go przerasta, stąd te kredyty... To tylko moje gdybania.
I nie znam twojej teściowej, ale ja u swojej jeszcze nigdy nic nie wskurałam w sprawie męża. Jak zaczął wtedy pić pojechalam do niej i powiedziałam jej co się dzieje i co usłyszalam? "Jak mieszkał ze mną to nie pił" i wyszło na to że pije przeze mnie :( i tak było za każdym razem, kiedy prosiłam ją o pomoc. Skoro twoj mąż teraz tynkuje w twoim rodzinnym domu, to może popros mame lub tate zeby z nim pogadali. Może ma z nimi dobry kontakt, może im powie o co chodzi...
Jeśli nic nie wskurasz nadal, to posłuchaj mailuj. Dobrze radzi z tą rozdzielnościa. Inaczej facet się ulotni a ty zostaniesz z długami.

dodi, masz sliczna córeczkę. Jaka szczęsliwa :)

Wisienko, super że wrócilaś :) Spodnie sa świetne, oby były dobre...
 
Ostatnia edycja:
reklama
ja biore witaminy matruelle ale dopiero od jakis 3 tyg wczesniej tylko folik
dziewczyny bierzecie luteine doustnie, macie jakies skutki uboczne, nudnosci, brak apetytu itp?? czy dopochwowe sa lepsze??


ja brałam doustnie i miałam mdłości. po zmianie na dopoch. samopoczucie super. po ostatniej wizycie już nie kazał mi gin brać
 
Do góry