reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Lipiec 2011

reklama
Psota myślę, że jakoś uda mi się dotrzeć do Poznania i wypić kawkę w miłym gronie:-)
Alexandra no masaż bomba hahaha wybacz ale się ubawiłam, zastanawiałam się co tu robić by do pracy nie wracać i widzę, że wystarczy ręczniki kupić i masażystką zostać:-)
maqnio dobrze że wizyta u neurologa udana
Magia 10 dzielny chłopak, a z tą kupą u lekarza to musiało być zabawnie. Mam nadzieje, że ta krew to jednorazowo będzie. My w środę na drugą dawkę Rotarixu idziemy i teraz się boję żeby małej nic nie było.
 
Uff... druga kupka lepsza, już tylko taki odcień miała różowy. Stasia wkurzają wszelkie pałąki i zabawki na wózek. On nie rozumie, czemu nie można wziąć ich do buzi:-D
Psotka Tulę. Nie smuć się Kochana. Przesyłam Ci moc dobrych fluidów.
Emi dzięki:-) Ta krew w kupie to podobno rzadkie odczyn. U Was będzie dobrze, nie martw się. &&&&& za Wasze szczepienie.
 
Cześć mamuśki i szkraby!
Wczorajsze szaleństwo zakupowe, dzisiejsze odwiedzinki i ja znowu mam zaległości, ech.. ;)
Wczoraj na prawdę był szalony dzień :) Ja normalnie już nie wiem jak się w sklepie zachować :p Mój mąż powiedział, że jak wpadam do sklepu to koniecznie muszę coś kupić :p
Kupiłam wczoraj trzy bluzki z czego dwie się mojemu wybrednemu nie podobają i pojechałam je oddać :/ Oczywiście miałam pecha bo podobały mi się jeszcze 3 inne rzeczy (w tym kurtka) i niestety mojego rozmiaru już nie było :( ja to mam "Szczęście"..

asica - mi się wydaje, że tego nie da się wykryć w trakcie ciąży..A nawet gdyby to i tak nic nie można by z tym zrobić. też się torchę tym tematem interesowałam bo miałam robioną amnio i stopa końsko-szpotawa może być powikłaniem po amnio ze względu na małą ilość wód płodowych. Może Błażejkowi było ciasno i stąd taka stópka.
corin - Twoja Ewa już nogi odkryła, a ja się zastanawiam kiedy Mateusz je odkryje. Podnosi je do góry jakby świecę robił, ale nie widzę żeby specjalnie im się przyglądał.
Wisieńka - pochwal się tym blogiem, rzuć linka :) bo ja nie wiem gdzie go szukać :/ Chyba, że to tylko dla wtajemniczonych, to rozumiem ;)
Magia - i jak po szczeipeniu? A Łukaszek był dzielny?
Marzenka - Mateusz też się dzwiga do siadania jak go noszę na rękach, marszczy się przy tym z wysiłku :))

Czytam o tych problemach dzieciaczków z jedzeniem, Ciekawe co w tym jest, bo mój Mateusz za dnia też niespokojnie je, a wrzasku przy tym narobi.. ech.. A w nocy je ładnie i spokojnie ok 15-20 minut, a w ciągu dnia czasem z trudem wytrzymuje przy cycu 10 minut :/
Odnośnie kupek to mój Mateusz dzisiaj szaleje! W nocy (o dziwo!) nie zrobił kupy (jak to ma w zwyczaju). Ale za to ok 7 rano jak walnął w gacie to mi się podłoga pod nogami zatrzęsła!!! Odgłos był niesamowity, wzmocniony przez nianię :D hehe jak sobie to przypomnę :D ojj co to musiała być za ulga :) i od tamtego czasu zrobił jeszcze 3 kupy!!! Normalnie szaleństwo :)

Pisałyście też o nalewce :) mniami :) czy mamusie karmiące pozwalają sobie na jakiś mały %??? bo ja ostatnio pozwoliłam sobie na małego Redsa po wieczornym karmieniu. Biorąc pod uwagę, że odstęp między następnym karmieniem wynosi minimum 4 godziny to stwierdziłam, że mogę zaszaleć ;)

ok wracam do czytania Was dalej :)
buźki!
 
maqnio, super wiesci, wiedzialam, ze bedzie dobrze
magia, oby to jednorazowe było, brawo dla Stasia za dzielnosc
psotka, a co to sie dzieje?
emi, na pewno po szczepionce dobrze bedzie..

a u nas dzis urwanie glowy.. Tymek strasznie absorbujacy - spanie, jedzenie, odbicie, cwiczenia, zabawa, ale tylko z mama, bo jedna mata - be , druga mata - be, bujak - be..masakra, plecy odpadaja, a w czasie spania poprasowalam, na szuszarce wisza kolejne dwie pralki..a i te dziasła - masakra, teraz usnal na raczkach, co chwila grymas na buzi i oczka jak 5 złotych..ewidentny ból..

malami, ja czasem karmi i wypiłam juz odrobine wina czerwonego wytrawnego
 
Ostatnia edycja:
Psotka jejku kochana no wyobrazam sobie co przeszłas po tym co zobaczyłas matko tez bym chyba spanikowała , biedny Dawidek cholera aby sie nigdy wiecej cos takiego nie powtórzyło , nie dołuj sie kochana tulam was mocno
Maqnio no to super wiesci oby tylko te cwiczenia cos podziałały a Rózinka po nich wymeczona moze w koncu bedzie spac
konwalianka bidulko to naprawde masz urwanie głowy z synusiem jak on taki niespokojny
 
My wczoraj spędziliśmy nocke u siostry, bo nam auto nawaliło :-( na szczęscie malutka jest grzeczna w gościach i nie był problemu, choć całą noc musiała spać z nami :)

Dziś minął tydzień od pierwszego dnia marudzenia i dziwnego zachwania Iguni. Od rana jest grzeczniutka i zaczęła wydawać nowe dźwięki, bawi się językiem i znów jest taaaka kochana :-):-):-) Także stawiam na przeżyty skok.

To tyle co u nas, a teraz zabieram się za czytanie :happy::happy::happy:
 
reklama
magia kurcze, całe szczescie, ze ta krwe to jednorazywo wypadek, &&&&& zeby to sie nie powtórzyło!!! u nas nie było goraczki po szczepionce.
konwalianko bidna Ty jestes naprawde a Tymus jeszcze bardziej. a nurofenu na ten bol probowalas?
psocia Słonko Ty mi sie tu nie smutaj!!tulam:*:*:*
marzenko, danuska buziaki!!!

kilka dni temu dalam Młodej ciutke marchewki. Przy pierwszym "kęsie" spojrzała na mnie z takim wyrzutem, jakbym dała jej najgorsza na swiecie rzecz do zjedzenia.drugi kes juz nieco lepszy a potem resztę wszamała az sie uszy trzesły. Dzis dałam jej dwie łyzeczki (takie od cukru) zupki jarzynowej z bobovity. pierwszy kęs..pociumkała, pociumkała bez rewelacji, kolejny juz zjadła ze smakiem, kolejny heh..jak tylko zobaczyla ze zbliza sie do buźki łyzeczka - otwierała dzióbek jak ptaszek :-Dsmiesznie to wygladało..obzartuch jeden:) generalnie całe szczescie, ze takie maluszki nie maja jeszcze wyrobionego smaku, bo inaczej pewnie Rózia nie ruszyła by tego żarełka. jak dla mnie to jest nie do przelkniecia..tfu tfu tfu.. deserki maja pyszne, sama chetnie je jem, ale reszta...ble...no nic dobrze,ze Fruzia wcina:-D

a i : jutro o 12;30 przychodzi nasza pani Ela - babka od rehab. - zaczynamy cwiczyc:happy::-)
 
Do góry