reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipiec 2011

Magia swietnie że bioderkami wszystko ok:-) a co do pracy to jak pisałam jakis czas temu nie wyobrazam sobie teraz zostawić małej postanowilam karmić rok no ale do ludzi ciągnie ech:sorry: mam dość bycia kurą domową .
malamii fakt u mnie nie miał kto dac małej butelki a dzieciaczki są mądre czują nasz zapach i nie dadzą sie zrobić w balona... popróbujemy jej dawać butle jak mąż wróci ..a nóż widelec się uda i w koncu pójde chociaż by do fryzjera:sorry:
 
reklama
margaritko napisze ci na pw. To nie tajemnica ale nie tylko my czytamy to forum:-)
balkan ty to msz zapał z tymi ćwiczeniami
malamii ja musze wychowawczy nie płatny a my mamy kredyt hipoteczny, Pola czesne 600 zł miesięcznie i spore opłaty:confused2:
Magia super z bioderkami:-) No a z pracą ja wam zazdroszczę, ze możecie być z dziećmi to największy skarb:tak:
 
margerita, też mam zamiar do fryzjera sie wybrać, ale ja nakarmie małą i mam przynajmniej 3 godzinki luzu więc spokojnie zdąże..

Magia, też należe do grona kur domowych i dobrze mi z tym, jak sobie pomyślę ze malego dzieciaczka musiałabym zostawić to aż szkoda.. ale tak ogólnie to bym sobie poszla do pracy, tyle że tylko wtedy gdy by mi pasowalo haha, a takich ofert nie ma:):)
 
dziewczyny nie macie pojęcia jak ja wam zazdroszczę, ze możecie zostać z dzieciakami w domku. U nas po prostu zabrakłoby kasy i musze pracować. Gdyby nie kredyt hipoteczny to dalibyśmy sobie rade ale cóz nie mieliśmy swojego m ani żadnego w "spadku". :confused2:
 
Witojcie dziołchy!
mam do was pytanko apropo szczepionki w 2 miesiacu. Czy wasze dzieciaczki ten tak po niej spaly caly dzien? moja wczoraj o 18 miala ta szczepionke i bylo wszystko ok, ale jak sie o 1:00 obudzila na jedzenie to dostala takiego histerycznego placzu i nie wiem z czego, bo goraczki nie miala. Dzisiaj wieczorem o 21 tez plakala i to byl placz z bolu wiec nie wiem czy ja te uda bola czy cus.. i calutki dzien przespala, od 9-12 zjadla i znowu zasnela na spacerze, przyszlam do domu i spala od 13:30-15:30 zjadla i polozylam ja kolo siebie i znowu spala i tak caly dzien. Maly od siostry tak 2 dni przespal. Dziwna sprawa jak dla mnie..

wisienko apropo zostawania z dziecmi, to ja coraz bardziej zastanawiam sie nad tym co zrobic, bo mama D zajmuje sie juz malym od jego siostry, a maly to istne tornado, ma 8 miesiecy i chodzi podpierajac sie rekami o meble, zrzuca wszystko, niszczy co mu w rece wejdzie wiec uznalam ze nie ma mowy zebym jej jeszcze swoja dorzucila gdybym chciala isc do roboty, po prostu nie ma takiej opcji. Mysle ze zostane z nia dluzej niz podejrzewalam, a po drodze moze cos wymyslimy. Gdybym mieszkala na miejscu to ktos z rodziny zawsze by mogl z nia zostac, a tak? ..
 
Ostatnia edycja:
em_ka u nas też było wtedy spanie przez dwa dni. To normalny objaw poszczepienny.

Apropos pracy to ja mam podwójne ciśnienie - do starej już nie moge wrócić bo podjęliśmy decyzję o przeprowadzce do innego miasta, a jedna pensja to też mało. Muszę w miarę bliskiej przyszłości znaleźć tutaj nową. A jak pomyślę, że mam tego malego szkraba zostawić to mi serducho ściska.

Aha, zapomniałam się pochwalić, że dzisiaj próbowaliśmy wcisnąć jabłuszko. Ależ było plucia :-D
 
Miczka, już jabłuszko? Mi pediatra mówiła, że najwczesniej w 4 m-cu....

Emka, Mateusz też tak spał po szczepionce - więc korzystaj.... :)

ja biorę 4 m-ce wychowawczego, żeby zostać w domu do pierwszych urodzin, a potem do żłobka - nie mam poleconej niani, a osobie z ulicy nie dam się dzieckiem opiekować - Mamy tez nie wrobię w 1,5 etatu z dzieckiem - zresztą Ona jeszcze pracuej mimo emerytury.... na razie sobie nie wyobrażam zostawienia dziecka, ale z jednej strony mam już troszkę dość siedzenia w domu (siedzę już prawie rok - od połowy listopada zeszłego roku), no i dwie pensje zdecydowanie lepiej niż jedna, a poza tym ja bardzo lubię swoją pracę....

poćwiczyłam, wykąpałam się, wysmarowałam i pewnie niedługo się położę, choć nie lubię się kłaść sama.... :(
 
Balkan no to już mamy 4 miesiąc :-) nam lekarka mówiła, że można już powoli dawać, nie na zasadzie karmienia ale bardziej popróbowania różnych smaków. Jabłuszko, marcheweczka itp. Położna też nam jabłuszko poleciła ze względu na rzadkie robienie kupy. No to skrobiemy sobie po ociupince i próbujemy.
 
reklama
Do góry