witam wieczorkiem,
konwalianko, ja w sumie prawie zawsze z dziecmi na zakupy jezdze i na razie nic nie złapała malutka, poprostu nie mam za bardzo innego wyjścia
Corin, dobrze mówisz, czuwaj kochana, bo jak sobie pomyslec o takich zboczeńcach to aż strach...brrr
maqnio, trzymaj sie kochana, kiedys to musi sie skończyć..przeciez dziecko potrzebuje duzo snu, bez powodu nie płacze, coś musi byc na rzeczy... może tak jak mówisz te zabki ida.. buzia
Miczka, super masz koleżanki, muszą cie naprawdę lubić
sestina, a idz mi z takimi genami, czasami to ludzie patrzą na mnie jak na gówniare w sklepie albo jak ide z dziecmi... normalnie czasami aż mnie korci żeby wrzasnąc komuś "może chcesz zobaczyc moj dowód babo"
;-) no ok, Miche urodziłam jak miałam 18 ale teraz to juz bym mogła troszkę z wyglądu chociaz spowazniec haha
danuska, jak tak mocno gryzie raczki to może ząbki... moja niunia tez sie czesto rzuca przy piersi ale w sumie to głodna nie chodzi he, jak widze że tak mocno się rzuca to kończe karmienie i najwyżej potem czesciej ja przystawiam..