reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipiec 2011

a to na laktacyjne dylematy :-)



plaga egipska pt "za mało pokarmu"

Autor: lula_w 28.09.10, 13:41

Dodaj do ulubionych Skasujcie Odpowiedz


Czy ja zwariowałam, czy wszystkie kobity słyszą, że mają "za mało pokarmu"? Co jest grane, bo naprawdę wygląda mi to na plagę egipską i zmowę ciemnych mas pardon mocy! Ja rozumiem odosobnione przypadki, ale żeby dookoła same takie? Albo te dzieci "nie umiejące ssać" - i nie są to wcześniaki, bo u takich może tak być, ale zdrowe byczki najczęściej rodzone po terminie! Najciekawsze tu jest to, że to właśnie w tych przypadkach słyszę od mam o "terrorze laktacyjnym" - i wreszcie zaczynam rozumieć. co się za tym kryje: otóż tak naprawdę jest to propaganda mm ukryta pod takim zamęczeniem i skołowaniem matki, żeby z wdzięcznością przyjęła butlę! Te boleśnie ściskane brodawki, żeby pokazać, jak to "nie leci", aptekarska precyzja w określaniu ile dziecko musi zjeść na raz, ważenie dziecka zanim miną dwa tygodnie od wyjścia ze szpitala (kiedy nie ma wskazań medycznych), wmawianie, że jak dziecko często chce do piersi to się nie najada, bo przecież powinno chcieć jeść co 3h. I jeszcze "wyścig zbrojeń" w temacie smoczków, butelek i wszelkiego szpeju: normalnie zwykły cycek nie ma szans! Ba, zwykły cycek najpewniej nie wytrzyma obciążenia, więc dziewczyny kupują kapturki przed pójściem do szpitala! A do tego wszystkiego wpędzanie potem takich nieszczęśnic w poczucie winy, bo to na pewno z nimi jest coś nie tak, skoro "nie dają dziecku tego, co najlepsze", a przecież one nie miały szansy!

Kochane mamy piersiowo-butelkowe, butelkowe nie z wyboru, mamy, które cierpicie przez krzywdzące komentarze w spektrum od "za mało, za słaby, nie wystarczy" po "czemu nie piersią", a od koleżanek karmiących piersią zamiast wsparcia otrzymujecie osądy, chce Wam powiedzieć, że nóż mi się w kieszeni otwiera, gotuję się, ale nie wiem, co innego zrobić, jak tylko powiedzieć ktoś zrobił Wam cholerne świństwo! I że może warto, żeby na tym forum mniej było krytykowania Was, psioczenia na służbę zdrowia, a więcej chęci, żeby zacząć jakiś "oddolny ruch" - grupy wsparcia, grupy nacisku [twarde fakty, drogi ENeFZecie, dzieci piersiowe są zdrowsze] i wreszcie coś zmienić. Widać forum nie wystarczy.

Może zacząć od stworzenia dostępnego chociażby w necie "bryku" z KP pt "Dasz radę" - zbierającego typowe problemy, obawy, pytania i przedstawiającego proste odpowiedzi + krótkie opowieści dziewczyn z forum, jak im się udało taki problem "przeskoczyć".
Palec pod budkę, kto jest za i chce pomóc?
A może macie jakiś inny pomysł?
Całość plaga egipska pt "za mało pokarmu" - Karmienie piersią - Forum dyskusyjne | Gazeta.pl
 
reklama
Max śpi wg mnie ok i bez problemu. W prawdzie w dzien najdłuzsze drzemki trwaja po 40 min ale sam do nich usypia lub w skrajnych przypadkach jak nie moze usnac klade sie z nim na łóżku i daje mu cycka po 5 min śpi. Wieczorem usypia miedzy 19 a 20 przy cycku. Pierwsza pobudka ok 12 w nocy na karmienie pózniej miedzy 3-4 i wtedy zabieram go do łóżka i budzi sie gdy wstaje ok 6 robić sniadanie dla tatusia. wtedy chlopaki maja czas dla siebie. A jak zostajemy sami to spimy w zależności od mojego spania do 10-11:-) Dzis wstalismy o 11 po 1,5 h usnal w łóżeczku obudził sie po 13 i teraz drzemie przy cycku,precyzyjniej mówiac przytulac sie chciał. Aniołek w czystej postaci. W dodatku płakać nie potrafi. :-)

No to u mnie prawie identycznie. Zasypia po kąpieli tak koło 19:30, potem pobudka ok 24, 3-4 i potem już co 2 godziny z pobudką taką godziną gdzieś koło 5-6 rano. Jak się wygada idzie dalej spać :-) tylko, że mój Alex w porównaniu do Maksia to istny diabeł - właśnie zasnął po wielkiej histerii bo mama mu nie pozwoliła siedzieć :crazy: takiego szału dostał, że aż mu krople potu po czole spływały... :confused2: i tak mąż teraz dzwonił i się zastanawialismy, że może on za mały jest i nie rozumie i nie powinniśmy go szkolić... Jak myślicie? Być wytrwałym i nie dać sobie wejść na głowę nawet kosztem takiej histerii czy robić wszystko na co on ma ochotę?
 
Witam się poweekendowo, nadrobiłam coście naskrobały. :-)

Dziękuję bardzo za wszystkie życzenia. Impreza urodzinowo-rocznicowa się udała, nie było większych spięć z teściową. Najedliśmy się, posiedzeliśmy, a Igulka była prze grzeczna. Mąż dał mi piękne kwiatki i tak stwierdziliśmy, że ten 1 rok małżeństwa bardzo szybko minął, a co najważniejsze, teraz zrobilibyśmy to raz jeszcze :D

Kurka chciałam się odnieść do Waszych postów ale właśnie mała się obudziła. Ciężko mi znaleźć tyle czasu żeby przeczytać i jeszcze odpisać. eeh

Tak na szybko tylko;

Dodiś, dziewczyny mają racje wyglądasz ślicznie, a figurę masz jak nastolatka nie wiem gdzie te boczki widzisz :-p
MAiluj, Gocha, fajnie, że mogłyście się spotkać :-)
Wisieńka, trzymam kciuki za laktację oby mleczka się narobiło &&&&&&&&&&
Alex, Dodi, BAsieniak, a ja ostatnio zaszalałam i ściełam na krótko, hehe brzucha nie umiem się pozbyć to chociaż fryzurę zmieniłam. A teraz i mniej wypadają :-)
Aneta, moja ma często nóżki mokre, a nie ubieram jej ciepło.
Balkan, ja pierdziele 10 km, szacun kobieto :tak:

no i tyle co zdążyłam
 
hej:-)
My po szkole. Ja jakiegoś wscieklako-doła mam od paru dni.
Alex My też z tych "dużych" przy urodzeniu;-) I nocka dokładnie taka jak u Dziób. Nie budzi się tylko co 3h mruczy, że chce jeść. Po 5 rano częściej. Zresztą gdzieś od 6 to już nie śpi.
Wisienko trzymam kciuki, żeby laktacja znów się rozkręciła &&&&&
Maqnio a może Rózia nie śpi i nie je, bo ząbkuje????
 
Konwalianko dobre pytanie. Niestety, z moich doświadczeń wynika, że to co zjadłaś nawet tydzień temu może dopiero wyjść na skórze. Choć najczęściej Łukaszek miał tak, że jak coś dostał, co go uczulało to na wieczór sypało. A jak to wygląda?
Kurcze, jakaś znerwicowana jestem. Może przez niewyspanie. Nie mam na nic siły, a roboty niecierpiącej zwłoki po uszy...
 
Konwalianko Biedny Tymcio. To rzeczywiście wygląda jak pokarmówka, bo kontaktowa byłaby raczej w innych miejscach. I pewnie przez to może być niespokojny i źle spać. Łukaszek najbardziej męczył się w nocy przy uczuleniu. Pomagało kąpanie w krochmalu. Miejmy nadzieję, że to nie łosoś go uczulił:-) Bo ja dziś zjadłam mały kawałek wędzonego i testuję.
 
Witam po dluzszej przerwie,my po chrzcinach maly troche marudzil ale bylo ok. Obecne troche marudzi ale to przez abek bo ciut juz widac
shocked.gif
pisalyscie ze dziecko powinno lezec na brzuchu 2 godz u nas to niewykonalne bo maly nie lubi i sam sie przewraca na plecy a i ostanio gdy go przebieram lezy na placach stawia cale stopy na lozko i podnosi tylek a ja sie wkurza gdy nie pozwalam tak samo chce siadac gdy lezy na poduszce podnosi sie. W nocy wstaje idzie spac o 20 wstaje jesc o 1 pozniej 4 i na dobre o 7 wec sie wypsypiam
laugh.gif
dzis raz spal po 8 pol godz a pozniej prawie 1,5 teraz tez juz zasypia
Maqnio wspolczuje a mala pewnie przez zabki marudzi pisalas ze wychodza, moj sie slini strasznie na godz zmieniam 3 sliniaki, w ciagu dnia zmianiam bluzke po 5-6 razy slini sie do pepka...
Danuska gratuluje rocznicy oby tak dalej;-)u nas wogole sie nie uklada ale wole o tym nie pisac
Konwalianka tak jak pisze Magia moze to byc jedzienie z tyg moj maly 3 tygdz na innym mleku a dopiero niedawno wszlo uczulenie cala policzki chropowate skora sucha, z uszu tez schodzi
Magia tez tak mialam gdy dawalam cyca wszytsko szkodzilo
Psota, pytalas na jakim mleku jest maly, pije bebilon pepti ale chyba mu nie sluzy w czwartek szczepienie zapytam czy tak ma byc a ja mojemu ze 2 tyg juz daje 150 ale i tak je co 3 godz raz w nocy zdarza mu sie przerwa 5 godz
laugh.gif
 
reklama
Hej Anula No właśnie... Pisałaś, że Bartuś podnosi pupę i stawia stopy na łóżko. U nas jest tak przy podciąganiu za rączki. Zamiast ciągnąć głowę to Staś podnosi pupę i staje na stopach. O co tu chodzi?
 
Do góry