reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipiec 2011

witam
Ania 23
, jestem już u 3-go lekarza, tym razem trafiłam do dr. nauk medycznych, który jest naprawdę kompetentną osobą.. po tym jak się dowiedziałam, że waży się moje przyszłe macierzyństwo nie jest mi do śmiechu..

ja tez nie wiem na jaką formę antykoncepcji się zdecydować (liczę, że w końcu będzie mi dane uprawiać sex).. jak brałam tabletki przez 3 lata, to te 3 lata moje libido było na minusowym poziomie, więc mój mąż zarządził odstawienie:) i używaliśmy prezerwatyw też przez 3lata zanim Tymuś postanowił zawitać..więc biorę pod uwagę właśnie prezerwatywy albo ten krążek co się co miesiąc wkłada samemu - NuvaRing

my na nogach od 7 rano, mały budził się pierwszy raz co 3h, czyżby się wydłużało?:rofl2:
 
Ostatnia edycja:
reklama
Witajcie:-)
Basieniak zrobiłam tę cukinię w piekarniku - pychota!
Psotka Maqnio jak Wasze maluszki po nocy?
Kasiula Jak brzuszek Milenki?
Konwalianko koniecznie trzeba coś z tym zrobić, bo to zapalenie za długo trwa. Ja nie wiem jak jest u mnie. 2 tygodnie temu gin - stary dziadek - powiedział mi, że mam zapalenie (badanie faktycznie koszmarnie boli). Dał jakieś globule Cicardinina czy jakoś tak. Ale one nie były na zapalenie tylko na gojenie. I mam wrażenie, że ciągnie mi się to zapalenie. Może jutro uda mi się dostać do jakiegoś gina. My wciąż nie mamy czasu na nic. Nawet na lekarza. Kończymy wyprowadzkę i malowanie starego mieszkania, były chrzciny, teraz ledwie skończyliśmy robić nową kuchnię, wciąż rozpakowuję się w nowym domu, przygotowuję Łukaszka do szkoły, no i normalne prace domowe i przy Stasiu. Mojemu małżowi spodnie już spadają same (schudł okropnie), mi od końcówki ciąży spadło 17 kg, ważę 5 kg mniej niż przed ciążą. Muszę skontrolować moją anemię, bo na to też nie miałam czasu...
 
Ostatnia edycja:
Konwalianka, jestem dzieckiem lekarza, więc może nie powinnam tak pisać, ale brak kompetencji niektórych lekarzy jest powalające..... mam nadzieję, że tym razem dobrze trafiłaś i szybciutko się wyleczysz. Ja też myślę o prezerwatywach - dostałam też receptę na tabletkę po na wszelki wypadek..... mam też receptę na tabletki przy których można karmić, ale po pierwsze musze poczekać na okres, a poza tym ja ie lubię tabletek - od razu po nich tyję.... :(

Psota, mam nadzieję, że Mały szybko wyzdrowieje i obędzie się bez szpitala....

Magia, Kochana, Ty zadbaj o siebie - ja rozumiem, że nie masz czasu, ale rzeczy trzeba priorytetyzować - jak padniesz przez anemię, czy zapalenie to pomalowane ściany do niczego Ci się nie przydadzą!

A u nas noc w zasadzie jak zwykle - gdzieś ok. 22 zawył nam czujnik oddechu - polecieliśmy na górę - zapaliłam światło, potrząsnęłam Mateuszem, a ten nawet oka nie otworzył.... i nie wiem, czy miał bezdech, czy tylko niańce się coś poplątało.... mam nadzieję, ze to drugie....
 
A u nas noc w zasadzie jak zwykle - gdzieś ok. 22 zawył nam czujnik oddechu - polecieliśmy na górę - zapaliłam światło, potrząsnęłam Mateuszem, a ten nawet oka nie otworzył.... i nie wiem, czy miał bezdech, czy tylko niańce się coś poplątało.... mam nadzieję, ze to drugie....

U nas jednej nocy tez alarm nianki zawyl chyba ze 3 razy wiec nabralismy podejrzen, ze cos chyba z nia nie tak. Sprawdz gdzie lezy ta mata pod materacem, niby ma odbierac ruchy na calej jego powierzchni, ale u nas np. jak maly sie przekrecil na bok i przesunal sie caly w lozeczku i znalazl sie jakby poza zasiegiem tej maty to nianka dawala falszywy alarm.


Przy okazji pozdrawiam wszystkie Mamusie i ich sliczne Bobaski :) A tym chorujacym zycze duzo zdrowka!
 
Balkan dzięki Kochana! Masz całkowitą rację. Najpierw zdrowie, potem reszta. Muszę się za siebie wziąć. A z tym monitorem oddechu to u nas też parę razy się włączył i się przestraszyłam, ale mam wrażenie, że Staś normalnie oddychał. Hmm....
 
magia nie zazdroszczę tych manewrów z przeprowadzką za to ja już wszystko zrobicie zostanie się tylko cieszyc nowym mieszkankiem :)no i balkan ma rację czas zadbac o siebie
balkan jeżeli to pierwszy raz to pewnie mały się przesunął z zasięgu maty albo ,,niania" wariuje ..
 
hej !wczoraj bylam z mala u lekarza bo ostatnio bardzo placze wieczrami ,ma wzdecia ,placze przy gazach i niemogla zrobic kupki od paru dni no i pani doktor zalecila odstawic nabial i jajka ,podawac bobotic podawalismy ale nie pomaga ,no i niewiem jak teraz urozmaicic sobie jedzenie bo w sumie w kazdym prawie produkcie jest cos z jaj i nabialu ,poradzcie co wy jecie ,pieczywo zwykle mozna bo juz sama niewienm w necie rozne sa opinie i badz madry ,i pewnie kupie sobie jakis preparat z wapniem ,a co do kupy malej to wczoraj tak cierpilala to pomoglam jej starym babcinym sposobem kawaleczek mydelka do pupci i od razu pomoglo ,i zupelnie inne dziecko tak jej ulzylo ,kochane pozdrawiam was i wasze szkraby i zycze milego dzionka
 
dzień dobry!

Jejku jak mi szkoda tych wszystkich chorych maluszków! Zdrówka dla nich, niech ich te choróbska nie męczą!

Teraz pewnie taki czas będzie chorobowy - zdradliwy wrzesień. Niby słońce świeci ale powietrze chłodne. U nas dzisiaj jak wstałam było 10 stopni na dworze. I mgła niesamowita. Dopiero teraz zaczyna słońce wychodzić. A tym samym od razu w domu się wychłodziło - ja nad ranem już zmarzłam.

A u nas nocka nie za fajna, spałam tyle co nic. Nakarmiłam wczoraj młodego o 23 żeby spróbować czy wytrzyma gdzieś do 4-5 i tym samym w nocy mielibyśmy tylko jedną pobudkę. Ale się nie sprawdziło. Zaczął się wiercić najpierw koło pierwszej, potem koło drugiej, dawałam mu smoka to się uspokajał ale zaraz go wypluwał jak sobie przysnął. A jak wypluł to sie przebudzał i takie błędne koło. A ja latałam co chwila do łóżeczka. Nakarmiliśmy się przed 4 i to był już koniec spania. Mam oczy na zapałkach.

miłego dnia wszystkim!
 
U nas noc bardzo dobrze, myślałam, że będzie tragedia przy tej chorobie, ale Dawidek jest bardzo dzielny. Obudził się o 23 na karmienie, później o 3 i o 6:30, pił, odbijał i od razu zasypiał w swoim łóżeczku. Podziwiam go, dorosły się wkurza i go wszystko drażni jak jest chory, a mój synuś jest w tym wszystkim pogodny, śmieje się i nie marudzi, jestem pełna podziwu.

Magia, Dawidek najpierw miał taki delikatny kaszelek, pokasływał tylko, lekarz zapisał mu eurespal, cebion i calcium, a wczoraj ten kaszel przerodził się w taki bardzo głęboki, więc natychmiast pojechałam z nim do szpitala, zrobili mu prześwietlenie no i wyszło to odoskrzelowe zapalenie płuc, dostał antybiotyk Zinnat.

Konwalianko, kurcze, koniecznie szukaj super gina, może dziewczyny z Wawy Ci kogoś polecą, bo to faktycznie jakaś masakra, tyle czasu i nic się nie zmienia… Trzymam za Ciebie kciuki, kochana!

Merlitoczka, dziękujemy bardzo! I witaj, bo nie miałam okazji Cię przywitać, a widzę Cię pierwszy raz;)

Wisieńko, Marzenko, Anuluś, MADZIA, Balkan, Miczka, dzięki kochane:*

Ściskam Was wszystkie!

DUUUUŻO ZDRÓWKA dla chorych maluszków!!!
 
reklama
Witajcie!
Tak szybciutko kilka słów - korzystam z okazji, że przyszła mama i lecę po wyniki morfologii Mateuszka, mam nadzieję, ze będzie ok.

Noc dzisiaj cieżka, Mały miał straszne wzdęcia, kolka, płacz i zero snu od drugiej, zasnął dopiero o 7.30 po karmieniu. Ulewa teraz jak dziki, zawsze miał tendencję, a teraz szczególnie dużo mu wylatuje podczas naprężania do bączków.
Jutro mają przyjść kropelki sab simplex od znajomej z Niemiec - jak mam to dawkować??? Proszę o radę :). Sróbuję też herbatkę z kopru HIPP - a nuż to zadziała.

Wszystkim chorym dzieciaczkom i mamom - życzenia zdrowia! Trzymajcie się dzielnie i przejdźcie to jak najszybciej:).
 
Do góry