reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipiec 2011

Taki właśnie jest nasz kościół. Dziecko ma ponosić konsekwencję działań rodziców. A jakbyś była samotną matką, albo była po rozwodzie i nie moglibyście wziąć kościelnego, to też by dziecka nie ochrzcił? co za baran. Przepraszam, ale takie jest moje zdanie na temat tych wszystkich klechów, którzy w ten sposób reagują. My w ogóle nie mamy ślubu, i nam robili problemy jak brat mojego K brał ślub kościelny i poprosili nas na świadków. Świadek nawet na ślubie kościelnym jest postacią świecką/cywilną, mogłabym wyznawać buddyzm i nie ma takiego prawa kościelnego katolickiego że nie mogę być świadkiem. A ksiądz miał focha. Obrażony był, bo nie mógł nic zrobić, ale chodził wkurwiony. I jeszcze o to że ja nie mam bierzmowania była afera. A wiecie jaka była jego propozycja? żebym przyszła, zapłaciła i on mi wystawi papierek że mam bierzmowanie!!!! To gdzie tu uczciwość i wiara? Sam chciał mi "sprzedać" sakrament. I gdyby sprzedał, to byłoby już ok? Coś okropnego. Sama z szacunku do wiary, do ludzi głęboko wierzących i do kościoła katolickiego, nie zgodziłam się na taki przekręt. Jak będę miała potrzebę duchową to sobie zrobię bierzmowanie. To nawet na ślubie się na nas nie spojrzał, taki sfoszony był.
 
reklama
Nie ma sie co bać toksoplazmozy, skoro mówisz, że twój kot jest zdrowy to będzie ok, a przecież kot którego mialaś poprzednio to zaraziłby cie juz wcześniej, więc miałabyś teraz przeciwciała..
Moja koleżanka jest w ciąży w tym samym tyg co ja i pare tyg temu się dowiedziała, że ma toxo, świeże zakażenie. Dostała antybiotyk, chodzi częściej do lekarza, ale z maluchem wszystko w porządku!
Ona mieszka na wsi i jej kot to taki włoczęga, więc pewnie zaraziła się od niego.
Nie ma co panikować na zaś, ja tam już wyluzowałam, mówię, że będę się martwić jak dopiero coś będzie nie tak, po co na zapas.

Mi wyszlo, że toxo nie przechodzilam wcale, a CMV mam przecieciała, więc kiedys przeszlam..

Dziś odbieram wynik WR, w sumie mogłam juz odebrać przed 12 ale nie chciało mi się ruszać:) więc teraz dopiero po 14 pojadę.

Mart81 właśnie, to ich prawo jest do bani, np rodzicem chrzestnym też muszą byc ludzie wierzący, i bierzmowani! A u mojej kuzynki w Niemczech jakoś nie muszą, tam ważne, żeby chociaż jedna osoba była wierząca, druga może byc nawet onnej wiary. Bo tak było u nich, ojciec chrzestny jej dziecka jest katolikiem, a matka chrzestna nie i było wszystko ok!

Ja nie miałam z A. slubu jak chrzcieliśmy małą i tez ksiądz krzywo patrzał, no ale nie odmówił, bo przecież straciłby kaskę..
tylko pytał kiedy mamy zamiar wziąć slub, to powiedziałam, że na pewno nie teraz póki chodzę do szkoły.
Ale znam parafie, gdzie ksiądz odmawia, bo nie ma ślubu..
Zawsze się rozpiszecie przed południem jak ja jeszcze leniu****e.. :-)
 
Ostatnia edycja:
macie racje! prawo w polsce jest masakryczne. u nas w parafii to jeszcze do tego wszystkiego co napisałyście, dochodzi fakt, ze jak sie nie przyjmniej któregoś roku kolędy to i potem sa problemy z chrztem. Wariaci. Takze ja dla podtrzymania reguły, która w mojej parafii panuje...nie przyjełam koledy ani razu jak tu mieszkamy i dziecko bedziemy chrzcić w parafii, którą sam sobie wybiore. niech sie klechy ucza, ze to oni są dla nas a nie my dla nich!
 
Anulka jak dla mnie to kosciol i ksieza sa jedna wielka sekta. Oni ci wytyczaja warunki, ze jak bierzesz slub to niektore koscioly wyznaczaja minimalna kwote jaka masz zaplacic, jesli nie zaplacisz nie ma slubu, to jest wiara? ze za pieniadze ci slubu udzieli? tak samo co laska na chrzciny ale najlepiej gdyby nie bylo mniej niz 200 zl. Eh.. dlatego wlasnie do kosciola nie chodze, nie bede placic za swoja wiare ktora i tak sobie zmodyfikowalam na swoj sposob. Moja babcia jest bardzo wierzaca, tak jak moja mama, babcia twierdzi ze jesli ktos ma tylko cywilny (dokladnie tak jak ten ksiadz co byl u twojej mamy) to ze zyje sie na kocia lape. No wiecie co, ja gdy bede brala kiedys slub to tylko i wylacznie cywilny, zastanawiam sie bardzo powaznie nad chrzcinami, chyba bardziej dla wygody dziecka niz z wlasnej wiary, zeby pozniej nie wyrzucilo mi ze go nie ochrzcilam i sie bedzie wstydzic. To jest ciezki temat, na prawde trzeba to powaznie przemyslec.
a co z pogrzebami? wiecie przeciez ze jesli ktos nie chodzil do kosciola i nagle umiera, rodzina chce mu pogrzeb wyprawic to ksiadz moze odmowic?! istna paranoja!
 
A my mieliśmy jeszcze ciąg dalszy paranoi. Bo bratu się urodził syn i poprosił mojego K żeby został chrzestnym, no znowu schody się zaczęły. Ksiądz do nas wydzwaniał i wypytywał K czy zyje ze mną bez ślubu, bo jeśli tak to nie może być chrzestnym wobec kościoła, tylko będzie chrzestnym jakimś tam innym- tzw. świadkiem chrztu. Jak go zwał tak go zwał. Niestety instytucja kościoła musiałaby wiele w sobie zmienić, żebym dołączyła do niej jako wierny wyznawca i praktykująca katoliczka.
 
No niby sakramenty nam przysługuja i powinny byc darmowe, a jednak jak się bierze ślub to kwota jest z góry ustalana, a nie tzw "co łaska" może i są wyjątkie, ale nie u nas..
My bylismy u księdza i na koncu chcialam zapłacić, no to pytam ksiedza ile kosztuje ślub... a on mi tak: ślub nic nie kosztuje..... (aż sie zdziwiłam) ale później dodał: ja muszę z tego zapłacic organiste, coś tam jeszcze, coś tam jeszcze.... 400zł:-) a juz myślałam, że nasz ksiądz jest inny hehe.. A co jeśli się nie ma tych pieniedzy, a chce sie wziąć slub :dry: to pożyczyć chyba trzeba hehe

A pogrzeby to juz w ogóle straszne pieniądze kosztują... i weź tu człowieku spokojnie umieraj ;-)

A jaki tam kryzys, ich to nigdy kryzys nie dotknie. To najbogatsza instytucja na świecie! Im to nigdy bieda w oczy nie zajrzy..
 
Hej dziewczyny widze ,że jakies powazne temety drązycie:-pzaraz doczytam co naprodukowałyście. Ja oświadczam,że od dziś wracam... mąz pojechał...komputer w koncu naprawiony więc nie ma na co czekać:happy2:
 
Heh hej!
Widze dzis Kosciol na tapecie... Ja tam w tej sprawie mam swoje zdanie, skoro oni tak pietrza trudnosci, ja podziekowalam z gory i ani slubu koscielnego nie mam, ani dziecka nie bede chrzcic raczej, po co mamy sie stresowac...?

Widze pare nowych brzuszkow sie zjawilo - witamy serdecznie fajnie ze sie zjawilyscie!

Mnie nadal brzuch pobolewa, po poludniu chyba jednak skocze na pogotowie, polozna mi dzis powiedziala ze moze to infekcja...wiec wole dmuchac na zimne.

Emka - masz dzis te badania prwatnie? Kurcze lipa ze tak wyszlo z ta matrona...Ale wiesz moze i lepiej potem porob te wszystki badania przez seguridad social, tak zeby mieli wszystkie dane w komputerze - wiesz ze tutaj nie ma czegos takiego jak karta ciazy, jedyne to Ci dadza taki "dossier" na wszystkie dokumenty ktore bedziesz gromadzic, i ta teczke trzeba targac wszedzie...

Sciskam wszystkie serdecznie!
 
reklama
margerita miło znowu "widzieć", długo Cie u Nas nie było. Troche od tego czasu żesmy naskrobały:) wisienki tez nie ma od pewnego czasu, ale z tego co wiem, to sa juz na swoim i koncza pololi remoncik.
hanami..trzymam kciuki, zeby te bóle to nie było nic powaznego.
 
Do góry