reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipiec 2011

Hej Sestina i Malami

podobno pod koniec tygodnia mają wrócić upały, ale kto to wie.... na razie wysłu****ę narzekań męża, który wybiera się do pracy i musi metrem jechać, bo przeciez na motocyklu w taką pogodę..... a samochodem to by ze 2 h w korkach stał....

Malami, ja się zastanawiałam nad krwią pępowinową, ale w końcu zrezygnowałam.... poczytałam kilka artykułów na ten temat i w większości z nich było napisane, że tak naprawdę dopóki tej krwi nie będzie potrzeba wykorzystać, to nie wiadomo, jaka jest jakość pobranej krwi..... jeżeli w rodzinie ie było przypadków np. białaczki, to też jest niskie prawdopodobieństwo wystąpienia tej choroby u dziecka, a podobno nie wiadomo, czy we krwi pępowinowej też nie ma komórek rakowych..... do tej pory zrobiono bardzo niewiele przeszczepów z własnej krwi pępowinowej - najczęstrze przeszczepy były od nowurodzonego rodzeństwa..... pewnie gdyby to było za darmo bym się nie zastanawiała, ale jak mam zapłacić 2 tys, a potem ponad 300 zł rocznie to zrezygnowałam.....
 
reklama
Wpadam i wypadam ;-) Ostatnia noc za nami, zaraz przyjdą smutni panowie po internet i meble. Jakby się cos u mnie zmieniło to dam znać, możliwe że będę miała już dziś internet nowy w domku . Buziaki
 
balkan tak czy siak nie rozpłyniemy się;) ja dziś nie wiem co robić.poza doszykowaniem siebie i krótka wizytą u gina chyba będę leżeć i na zegar patrzeć. Choć tak na prawdę co chwila cos mi do głowy przychodzi do zrobienia. mam taki chaos w głowie a adrenalina jaka.....
wczoraj jak chciałam wstac z kanapy to taki skurcz mnie złapał klujący w dole podbrzusza z boku( lub w pachwinie ) ze ani w te ani we wtę. Mąż chciał ramieniem wesprzeć zebym wstała a tu w góre jeszcze gorzej. Dodam ze pozostałam w pozycji na wpół siedzącej bocznej ( w połowie siadania na kanapie złapało) i musiałam jakoś albo się polozyc , albo usiąść. Więc w tym ukośnym siadzie upchaliśmy poduszkę miedzy kolana i prawie na sztywno jakos na bok rzuciłam się .No cos paskudnego. W nocy miałam podobne lzejsze ale ze juz lezałam nie były tak bolesne. A twardy, ściagniety brzuch ( alekasndraaa z wieczora pytała o to) pół nocy mi towarzyszył- jakby mi skóry wokół pasa zabrakło. A i wiecie co- od około tyg bolą mnie big wargi sromowe. I takie mega wrażliwe. Macie cos takiego?

buziaki mailuj:) a smutni panowie bo smutna pogoda;)
 
Sesti, mój plan na dziś obejmuje w zasadzie wyłacznie leżenie.... nic mi sie nie chce w taką pogodę.... nawet spać, a najchętniej te 3 kolejne dni bym przespała....

Mailuj, no to dzis wielki dzień..... troszkę zazdroszczę i nadal podziwiam!
 
balkan wierzę ale boję się z drugiej strony ze jak pośpię długo to cos zapomnę;) heheh wczoraj zadzwoniłam do szpitala zaklepać sobie pokój jedynkę - na szczęscie to mała miejscowośc i była jedna dostępna
 
ja pewnie nie mam co marzyć o jedynce, chyba, że sie fartem trafi..... jest taki baby boom w Warszawie, że trudno cokolwiek rezerwować - gdzieś oglądałam, że dziewczyny ze wszystkich okolicznych miejscowości chcą w Warszawie rodzić - to podobno ułatwia start życiowy - bzdura jakaś.... Sesti, dobrze, że Ty rodzisz u siebie - pewnie zdecydowanie bardziej indywidualnie podchodzi się do pacjentki.....
 
hej Brzuchy!!!

od rana chodze jak nakrecona, nawet krocze przestało mnie bolec, czekam do 9 i dzwonie do mojego "wspaniałego " gina, jestem tak bojowo nastawiona ze szkoda gadac!! coraz bardziej sie przekonuje, ze w mojej okolicy nei ma dobrego gina, takiego, ktroy by chcociaz tak troszeńke był empatyczny.

za wizytujace trzymam mocno kciuki!!!!!

malami vero jest juz w domku, czeka na dalszy rozwoj akcji!
mailuj oby sie Wam pieknie mieszkało w nowym domku!!!!

wszystkie Was buziam!!!!
 
tzn nie rodzę w mławskim szpitalu bo moja lekarka mimo że stąd pochodzi to pracuje w szpitalu 25 km od Mławy. I tam mi u siebie cesarke robi. Tak czy siak, jest komfortowo. Ostatnio oddziałowo oprowadzała mnie i małza po odziałach, nawet sale gdzie bede miała cc pokazywała. Bardzo miło. Oby tak było faktycznie.
idę na małą kimkę ( nastawię przezornie budzik hehe) bo na drugą ide do ginki więc muszę się oporządzić ;) do póżniej.....;-)
 
reklama
witajcie z rana..
my już od 5 na nogach, mój mały skrzat wiercił się niewiarygodnie i ojcu spać nie dał:-D

Foczucia, nie denerwuj się.. zielone wody mogą wziąć się też ze stresu, więc spokój moja droga spokój.. mój mały urodził się cały zielony i wszystko jest w porządku, głowa do góry

Maqunio, Iwonuś, mala Moniś, silwia trzymam &&&
mailuj
i jak uczciliście ostatnią noc?:laugh2:
witam maqnio, sesti, balkan i caaałą resztę mamuś

 
Do góry