reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Lipiec 2011

Hej Brzuszki!!!
jestem w domu, co wcale mnie nie cieszy. Mój gin na urlopie, dodzwonic sie za chiny do niego nie moge. tak jak pisała psotka potwierdziło sie dzis wielowodzie, ale ponoc malej nie zagraza taaa...a i tak dowiem sie czy mała jest zdrowa dopiero jak się urodzi. generalnie az sie trzese z tej wsciekłosci, ze wypuscili mnie do domu, kiedy ciaza nie rozwija sie do konca prawidlowo, a gadanie lekarza, ze najprawdopodobniej nic malej nie będzie mam gdzies. on nie jest w stanie potwierdzic tego na 100%. jutro jade na ktg i jesli nadal bedzie cos sciemnial i krecił o wywołaniu porodu, pojade na konsultacje do innego gina i do zupełnie innego szpitala.jesli ten potwierdzi ze powinnam mała donosić i ze nic jej nie zagraza w moim łonie to bede spokojnie czekac az malenka sama sie zdecyduje na przyjscie na swiat. jednak poki co po prostu nie wierz temu ginowi w moim szpitalu, nie ufam mu. moze i dałabym sobie z tym spokój, jednak wiem ze wielowodzie moze postepowac co tym bardziej zagraza malenkiej i jakos nie wyobrazam sobie chodzic jeszcze 2-3 tygodnie w ciazy i włosy sobie z nerwow rwac, poza tym, kazdy dzien Rózi w brzuszku - w tej sytuacji coraz mniej jest dla niej korzystny. mówie Wam dziewczynki najgorzej jak trafi sie na niekompetentnego gina, który zamiast pomóc, tylko namiesza w głowie i robi z człowieka wariata. moze i jestem ciut przewrazliwiona ale jak tu nie byc, kiedy co jeden lekarz to inna opinia, moze gdyby ten moj był na oddziale, byłoby inaczej a tak siedze teraz w domu i wariuje...eh...

lece was doczytac:*

synus goni przesliczny!!! sama slodycz, normalnie sie rozpłynęłam!!!!
 
Ostatnia edycja:
reklama
Marzenko szpital to nie taki zły pomysł! Jesteś pod opieką, a telefony ciepłe i tak Cię odnajdą! bezpieczniej jest żebyś miała opiekę skoro masz słabsze wyniki
 
emeczko to będę trzymać kciuki za Wasze usg:-)
marzenko jak się czasem coś przyczepi to człowiek ma dość, ale jak pisze emka to wystarczy może ze 2 tygodnie i maluszek wyskoczy:-) Teraz to tylko taki etap, musimy przetrwać. Przytulam:tak: I nie płacz więcej!
maqnio witaj!:-) wcale się nie dziwię, że się denerwujesz. Ja wierzę, że Rózinka jest zdrowa, ale raz mówią, że wielowodzie i już poród, a za chwilę, że to nic takiego. Na szczęście jest wielkoludkiem i już ukończyłyście ten 37 tydzień. Może poszukaj trzeciego gina i zapytaj o zdanie?
 
Ostatnia edycja:
Magia, to Ty tak blisko kultury jesteś:) aż zazdroszczę.. ja np. w teatrze nie byłam ho ho i trochę, a brakuje mi tego ;/

ja właśnie dzwoniłam po wyniki na tego nieszczęsnego paciorkowca i powiedziała mi, że nic nie znaleźli, więc uff.. super, że nie muszę się faszerować antybiotykiem :-)

heh, widzę, że Wisienka dba o naszą wiedzę :) dobrze wiedzieć, bo ja tez mam tą herbatę, ale dopiero zaczynam się do niej przymierzać..

no i zjadłam pomidorówkę a małemu chyba nie smakowała, bo czkawkę ma
 
maqnio kochana, nie spodziewam sie ze cie wypuszcza ze szpitala o_O i tak jak mowisz, najgorsze to niezgrane opinie lekarzy ktore robia metlik w glowie kobiecie w ciazy, jeszcze ty... ile bidulko przeszlas i tak cie potraktowac :-(
trzymamy jednak kciuki ze Rozince nic nie dolega!!

magia a ty kiedy masz to USG zebym wiedziala i trzymala &&&?
 
konwalianko dzięki:-) Miłość do teatru we mnie jest od urodzenia, gorzej z pracą i zarobkami:baffled: Super, że masz czysty posiew.

A u mnie Staś chodzi po kanapie, hihi;-) Jak leżę na boku, to tak wyciąga stópkę, że moja skóra z brzucha spaceruje po kanapie:-)

emeczko ja mam w czwartek:-)
maqnio a czemu koniecznie chcą wywoływać poród? Wolisz niż cesarkę?
 
Pisałam z Anulka , jest w szpitalu i wszystko u niej dobrze , brzuch dalej boli ale jest pod jakaś pompa i kroplówka do jutra napewno bedzie w szpitalu bo nic nie wiadomo , dopiero jutro bedzie cos wiedziec

maqnio dobrze ze jestes w domku nie ma to jak u siebie a Różyczka napewno jest zdrowa
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
emka, magia:-), no własnie mam zamiar pojsc na konsultacje do innego gina, bo innego wyjscia nie widze. co dzien to inna opinia i jak ja mam nie zwariowac, tak mi namieszali w głowie ze szok. pozwalnialabym ich wszystkich w cholere. zamiast najpierw sie naradzic i przedstawic mi jedna opcje, to kazdy mowi co innego, jeden chciał wywoływac poród juz zaraz, inny od razu cc a teraz puscili mnie do domu. banda wariatów. moze własnie kolejny, gin,zupelnie nie zwiazany ze sprawa wyda sie najbardziej obiektywny, zobaczymy.

magia ja to bym chciała urodzic mała naturalnie, donoszoną bez indukcji. ale wielowodzie moze postepowac i gin nie chce czekac do samego konca - tak mowił a piatek, dzis inny gin mi oznajmił, ze moze po tym 38tc bedzie indukcja..moze. dlatego jestem taka robita, bo niby chca indukowac niby nie chca, niby wielowodzie zagraza dziecku, ale moze zaryzykuja i nie ebdzie indukcji. nic z tego nie rozumiem.
 
Ostatnia edycja:
magia to ok, w czwartek kciukasy zacisniete zeby stas nie byl olbrzymkiem :-D bo jak tu pozniej takie ciasteczko z kremem wyciagnac :-D

ja jak leze na boku a mala mi przejedzie po miesniu brzucha to zawsze krzycze, bo to tak dziwne uczucie jakby mi ktos gral na miesciach jak na harfie :-D i ,,malenka,, caly czas mi wypina cos w zebra i nie daje chwili odpoczynku, calutki dzien rozbrykana, miejmy nadzieje ze na swiecie bedzie spokojniejsza :-D

maqnioszku jestem za!!!!!!!!!!!!!!!
 
reklama
emeczko mój Staś to w sumie leń i mało się rusza, ale dziś truskawki z działki dziadka po prostu kazały mu szaleć:-) ja mam czasem wrażenie, że on coś mi w końcu wygrzebie w tych pachwin:-) a najlepszy jest jak się wścieka, kiedy za długo trwa czkawka. Zaczyna się nerwowe kopanie:-) Będzie nerwus po rodzicach;-)
maqnio ja też myślę, że trzeba porady lekarza, który dobrze się na tym zna. Przecież musisz mieć poczucie bezpieczeństwa i wiedzieć, że lekarze wiedzą, co robią.
 
Do góry