mailuj
Fanka BB :)
Nika może się na mnie obrazisz, ale ja mam juz dość. Wiem, że to twoje pierwsze dziecko, wiem, że jesteś wystraszona ale największym swoim wrogiem w tym wszystkim jesteś Ty sama. nakręcasz się, wybierasz najkrwawsze przypadki i je analizujesz. Po cholerę? teraz to Ty będziesz matką i tylko od twojego spokoju wewnętrznego zależy jak Walduś przywita ten świat. Nie skupiaj się za wszelka cenę na sobie, swoich strachach tylko na dziecku, które bardzo kochasz. Już nie Ty jesteś najważniejsza tylko ON. A jak będziesz miała takie nastawienie do porodu jak teraz to od razu Ci mówię, że będzie to niezwykle trudne przeżycie dla Ciebie, Dziecka i całego szpitala. I nikt Ci nie będzie w stanie pomóc dopóki nie zaczniesz myśleć pozytywnie. jak ja rodziłam dziecko miałam 18 lat też byłam przerażona, ale skupiłam się na dziecku i instynkcie i sobie poradziłam. czyli mona , trzeba tylko chcieć. Pamiętaj, że jesteś dorosłą kobietą, nie dzieckiem!
Co do karetki. Jak odejdą wody to jeżdżą i nie ma mowy o odpłatności. Jak skurcze są co dziesięć minut to nie ma sensu jechać szpitala.
Co do karetki. Jak odejdą wody to jeżdżą i nie ma mowy o odpłatności. Jak skurcze są co dziesięć minut to nie ma sensu jechać szpitala.