reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Lipiec 2011

Czesc brzuchatki J
Na początek pragne przeprosic konwaliankę bo miałam jej wczoraj odpisac osnośnie „instrukcji obsługi domu” na czas pobytu w szpitalu,ale już się reflektuje i pisze co i jak:
Otóż to są takie proste rzeczy do wykonania ,ale czasami niezbyt oczywiste dla faceta czyli:
-zmienic pościel naszą w której spimy
-zmienic pościel naszego synka
-ubrać pościel malutkiej
Po zmianie poscieli tę „znoszoną” od razu do pralki i wyprać
Wszystkie komplety mam już przygotowane i podpisane
- musi umyć dokładnie wanienkę malutkiej i wyparzyć wrzątkiem, potem musi wyparzyc gabeczkę tę wkładkę co się wkłada do wanienki.
Ponadto wypisałam mu ze ma dokładnie odkurzyc ,wytrzec kurze, zmyc wszystkie garki.
Musi też wypucowac kibelek i przyłożyć się do łazienki ze względu iż w szczególności po porodzie potrzebujemy my kobitki .
Na sam koniec wywietrzyc pożądnie mieszkanie… pewnie niejedna z was będzie się zastanawiac czy jak mam taki bałagan w domu czy co … ale jak ja będę pare dni w szpitalu tzn. min 5 dni to nie uwierzycie co jeden facet może zmajstrować w mieszkaniu…pewnie jeszcze wpadną sąsiedzi na symboliczny kieliszek pępkowy to już całkiem będzie…a ja jestem pedantyczną osobą( co nie raz mi to samej przeszkadza) to jakbym weszła do takiego mieszkania co nie było 5 dni sprzątane to chyba bym się przeżegnała i zawinęła na pięcie. Hehe
A teraz z innej beczki… wczoraj się wkurzyłam na mojego jak nic… kupił wczoraj pyszniutkie ciastka w czekoladzie… ja najpierw nie miałam zbytnio ochoty na nie bo byłam po obiadku ale o 24 wstałam i mi się przypomniały ze są w szafce…no to rozpędziłam się do lodówki po mleczko i do szafki z ciastkami …a tu zonk… zostawił mi puste pudełko …no dziad jeden wrąbał mi wszystkie ciastka …tak się wkurzyłam ze go obudziłam i dostał odemnie ochrzan ze jak on mógł mi to zrobic J ;;; smiac mi się teraz chce bo jak to kobieta w ciązy potrafi umilać zycie o pare ciastek…
Dzisiaj wstałam ( a raczej próbowałam wstać) połamana obolała i w ogóle….złapał mnie Skórcz w łydce i aż się poruczała i teraz chodzic nie mogę…. Zaczynaja mnie tez bolec nerki powrotem a przeciez dopiero co w poniedziałek wyszłam ze szpitala. Poki co wziełam leki i czekam ,może przejdzie. Jutro mam urodzinki i za nic nie odpuszcze sobie by nie zrobić ogniska i pieczonych ziemniaczków. Aha dzis też mam świeto bo dzis mam już pełne 36 tyg. I od jutra zacznie się 37!!! J
 
reklama
Orchi, nie było mnie bo czuję się bardzo dobrze i śmigam na spacerki itp. Korzystam z tego, że nic mnie nie boli, a jedynymi ciążowymi dolegliwościami jest zgaga i coraz mniej ubrań w które się mieszczę :-D
Co prawda od kilku dni jestem na antybiotyku bo mam jakieś dziwne zapalenie gardła, ciągnie się już od kilku tygodni i niczym innych nie chciało się wyleczyć...

Wczoraj porobiłam zakupy dla młodej, czekam na kuriera. Pewnie będzie w poniedziałek. Potem już przygotuje łóżeczko, spakuje torbę i będę czekać na moją kruszynkę :D

Verka, Ty ciotka ma racje, dacie radę !!! Przecież sama mówisz że ma 20 at doświadczenia to wie co mówi! Dacie radę! :tak:
 
Wiem z jednej strony ze takie gdybanie to bez sensu ....co by bylo gdyby babcia miala wasy ...
A co do bielan kazdy ma podzielone zdanie ta moja kolezanka ktora rodzila wczoraj powiedziala ze st rasznie ze od 17 przed wczoraj jak lezala do 20 pielegniarki w ogole do niej nie wchodzily ... do pokoju .. nie odwiedzialy nie pytaly nie dostala zadnych lekow rozkurczowych przeciwbolowych .... nie mogla sie o nic odprosic dopiero jak przyszla jej mama izrobila raban to dopiero cos zaczelo sie dziac ...
Tylko ja tez wiem ze ja takich akcji jak ona to robic nie bede bo ona zamknela sie w toalecie i nie chciala wyjsc powiedziala ze nie chce rodzic i pielegniarz sie dobijal do niej i jakos ... pol godziny pozniej zaczela rodzic nooo takich jaj to ja robic nie bede . A co do omdlen no tez mi sie jakos wydaje ze to .. tak malo mozliwe chyba ze bol jest przeeeee ogromny ... taki ktorego fizycznie czlowiek nie moze wytrzymac ... no ale to chyba nie az tak zle jest kobiety nie chcialby miec kolejnych dzieciatek ...
 
madzia :-D a niech ma pewnie za darmoche a mi lżej się zrobi od razu :-D
zorah wowwww no lista niezła ale ja mojemu też już zeszyt załozyłam hahah bo mam tak jak Ty pedantyczność trafia mnie każda drobina gdzieś rzucona nadzieję mam taką ,że maluszek mnie zmieni na mini bałaganiarkę :-D:-D
danusia kuruj się !!! kochana nie martw się ubraniami już bliżej niż dalej :-D
 
Ostatnia edycja:
zorah, dzięki.. lista niczego sobie.. skorzystam z kilku Twoich punktów:) mąż nie ma co..załatwił Cię bez reszty..hehe
mam nadzieję, że te bolące nerki przejdą..przecież nie chcemy, abyś znowu leżała w szpitalu

widzę, że TY też bliźniaczek..jak ładnie idzie po kolei.. ja wczoraj urodzinki, dzisiaj wisienka, a jutro TY :-) jeszcze ktoś w kolejce?

z tą pedantycznością to i ja mam problem..
 
Ostatnia edycja:
Cześć Dziewczyny!

Przepraszam, że się nie odnoszę do postów, ale dostałam chwilkę temu sms od Orchi, że z Maqnio coś się dzieje, więć od razu weszłam na wątek sms-owy. Trzmam kciuki, żeby poszło szybko i sprawnie, a Różyczka na 100% jest zdrowiutka, nie ma innej opcji!

Za chwilkę Was doczytam.

Sis, dzięki Kochana:*

Wisieńko, 100 lat!!!
 
zorah, orchi dobry pomysł ja o tym nie pomysłałam ...obawiam się że zabije mnie śmiechem ale wie że jak nie wykona zadania to ZGINIE MARNIE :-D
 
reklama
zorah o nie... teraz mi się chce tych twoich ciastek w czekoladzie z zimnym mleczkiem mniam... no co za mąż ;-)
ja za jedzenie też bym mogła krzywdę zrobić - mój się śmieje, że to dlatego że jestem jedynaczką
ale poważnie zdarza mi się na niego nakrzyczeć, jak mi coś zeżre, zwłaszcza ostatni kawałek

danuśka to super, że czujesz się dobrze, a jak mała? bo nadal jest dziewczynką :rofl2:?
 
Do góry