reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipiec 2011

usmazylysmy sobie z corcia placuszki z jablkiem i cynamonem, zjadlam 4 takie male a corcia 2. Teraz moja mama reszte palaszuje:-D
cos ostatnio chociaz mam apetyt wilczy to zjem troche i wiecej za nic zmiescic nie moge a jak pcham na sile to ruszyc sie nie moge:no: też tak macie?
orhidea :-D tatko dowcipnis
 
Ostatnia edycja:
reklama
orchi dam znac jak smakowało i znajac moje kubki smakowe bedzie pycha:) uhuhu Ty chudzinka jestes i chca ci autobus zafundowac?? kurka to mnie trzeba by juz tirem:laugh2:
nil ja moge w siebie wepchnac spora ilosc jedzonka ale potem to nawet ciezko mi sie z boku na bok przekrecic:)
 
Lody i mizeria hmm nie jadłam takiej mieszanki :-D maqnio jak spróbujesz daj znać jak smakuje ;-) a dziś jak tata mnie obudził telefonem no to tam gadamy gadamy aż on nagle do mnie tak : słuchaj gruba jesteś już ?? No to ja mówię no trochę gruba ale mam brzuch jakby piłeczkę mi ktoś wsadził a on na to to dobrze bo myślę,czy do auta wejdziesz jak na Wielkanoc przyjadę po Was :-D oczywiście to był żart ale mnie z rana rozśmieszył więc no niedługo powie,że autobus kupuje hahaha
:-D:-D:-D
a moj tata pyta sie czy na pewno tam jedno jest bo twierdza ze gruba jestem strasznie
 
Kurcze a ja ostatnio nawet nie mam chęci na kolację tylko proszę Tomka żeby marchewki mi starł do tego jabłuszko i powiem Wam,że robię się wtedy pełna ....
A proponuję Wam zrobić "leczo naleśnikowe" robicie ciasto naleśnikowe ale gęstsze do tego papryka świeża w kostkę parówki w kostkę można dać szpinak i ser żólty stary dodać i smażyć jak placki ziemniaczane pychaaaa
gon1a mój mnie widział w lutym więc mały miałam a teraz pewnie szoku dozna jak ujrzy mini orkę :-D :-D
 
a moi tesciowie nadal nie wiedza ze wnuka beda mieli. Ja im nie powiem a moj maz to juz jego sprawa:eek:
jak mnie widzieli to sie nie skapneli, pozyczylam bluzke od mamy taka luzniejsza i serio nie bylo widac. Moja mama az sie pytala gdzie bobas sie podzial:-D
orchi ja uwielbiam wszystko co kluchowate i warzywne wiec napewno sprobuje tylko bez parowek
 
Moi też nie wiedzą i się pewnie nie dowiedzą chyba,że przypadkiem od kogoś my im mówić nie będziemy na pewno ale to inna historia ;)
 
Wisieńka ja może przewrażliwiona jestem; wiem, nie byłam nosicielem tej choroby i w każdej chwili mogę się zarazić, a piszę przewrażliwiona, bo niestety moja siostra także nie była nosicielem i co się stało.. gdy była w 6 miesiącu ciąży dziecko umarło - wyniki badań wskazały, iż z powodu toksoplazmozy (latem miała otwarte drzwi do domu (mieszka w małej miejscowości), jakaś kotka z ulicy przypałętała jej się do domu, mało tego zaczęła się kocić w jej łóżku (ona sobie spokojnie spała)!). Zatem nie znasz dnia ani godziny.. Ja obecnie mieszkam na osiedlu domków jednorodzinnych i za podwórkiem mam pola uprawne:-) , kto wie co tam się czaiło wcześniej - wolę nie ryzykować.
Osobiście kotów też nie lubię, jestem raczej z miłośniczek psów:-D

mailuj ja też na to badanie ubezpieczyłam się w książkę, a tu Pani mówi, że dzisiaj jakiś urodzaj na badanie z glukozą, i na kanapie siedziało nas z 5:) przynajmniej śmiesznie było..

Teśka na badanie musisz na czczo

corin Twoja córka troszczy się o Was nie ma co ;-) tylko pozazdroscić

PS. Ja też na wizytę w przyszłym tygodniu, ale w środę ;-)
Jak tak rozpisywałyście się o lodach, to zamówiłam sobie u męża, a co..niech trochę się nagimnastykuje, bo zachcianek to w sumie nie mam..
 
Oj Orchidea, smaku mi narobiłaś - u mnie dziś na obiad resztki, bo ja nie potrafię tak na jeden obiad ugotować - będę się jutro zastanawiać co....:) a co do picia, to ja piję non stop - w ciągu tygodnia idą 2 zgrzewki wody - oczywiście mąż mi troszkę pomaga, ale to ja najwięszky pijak jestem....

a co do najadania, to ja niestety w jakieś 10 min po zjedzeniu robię się taka pełna, że się ruszać prawie nie mogę....

Konwalijka, ja też ma w środę wizytę... :) ale bez USG...:(
 
Nil, ja mam niestety taka sytuacje a ojcem moim. Tzn, wie ze jestem w ciąży, po raz kolejny przekonałam się jak mu bardzo na mnie zależy i postanowiłam że będzie jedyną osobą która nie dowie się że urodziłam.
Powiem wam, że jako jedyny do dzisiejszego dnia nie odpowiedział mi na smsa dotyczacego płci maleństwa. Nawet nie napisał dzięki za info, nic kompletnie.
Dwa tygodnie temu (jak moi byli na nartach) to bylismy umówieni (wprosiłam się) że w czwartek przyjadę do niego na cąły dzień. Byłam chora. Nie pojechałam. Do dzisiaj nie zadzwonił spytac dlaczego nie przyjechalam.

Odezwie się przed świetami, bo trzeba poczuc się spełnionym dziadkiem i prezenty dzeciom dostarczyć, potem zadzwoni w maju, jak bede miała urodziny a potem znów bedzie cisza aż do swiąt. Dlatego postanowiłam nie dzwonic i nie powiadamiać go o narodzinach mojej córeczki.

Jezu jakie mam pokopane relacje w rodzinie :-(
 
reklama
A gdzie się Iwonuś podziała? Jak będziesz w razie to wiedz że w niedzielę jadę Cię odwiedzić:-D
a tak serio to tego słonia bo corcia zyc nie daje
Corin naprawdę wspolczuje bo tesciowie to tesciowie a tu w koncu wlasny tata
 
Ostatnia edycja:
Do góry