reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipiec 2011

reklama
Sis, kochana, widzisz jak Ci dobrze, a my musimy łykać te okropne piguły! Buuuzi dla Ciebie i grzecznej Michalinki:***, która daje mamusi się wyspać;)

Wisieńka, świetnie, że miałaś dobrą noc:)

Corin, padłam, hehe:) nigdy mi nie przyszło do głowy, żeby Marcina opierdzielić za mój sen;)
 
psota:* lepiej dzis, lepiej dziekuje, tylko okien nie odsłaniam, bo pewnie jak zobacze to słonko to mi sie humor popsuje. ciesze sie, ze Dawidek kopie:-)
orchidea:*
corin oj jakby tak w realu to lepiej nie myslec, dobrze ze to tylko sen;-)
 
sis :*:*:*:* Dawidek :*:*:*:* ano cieszę się ,że tylko witaminki biorę ... za to zgaga jest non stop dosłownie po wszystkim :)
corin ja też bym nie wpadła na taki pomysł,żeby za sen męża opierdzielić :) zawsze mu tylko opowiadam a to on się drze,że mi się jakieś pierdoły śnią :)
wisieńka dobrze,że pospałaś a co do babci strata ich jest zawsze bolesna,ale ja już nie mam żadnej ani dziadka też i przywykłam,że takie koleje losu są nastaje wiek pewien i ludzie odchodzą a kolejne dzieci się rodzą .... a 86 ;at to i tak już wiek sędziwy ;) przepraszam za szczerość ale ja jestem nastawiona do tego w ten sposób,że co da Bozia tak ma być i już my tego nie zmienimy :*:*
 
Juz jestem.
Orchi ja wiem , ze taka kolej rzeczy i od długiego czasu ciągle są alarmowe sytuacje, szpital, pogotowie, zapaści i nawet zawał. Ale na razie jakoś się trzyma i mam nadzieje, ze poczeka do lipca. Tak szczerze to jestesmy na ile to mozliwe psychicznie przygotowani, ze babcia pomału się z nami żegna. Najgorsze to, ze żyje tez dziadek, jej mąż( głupio to zabrzmiało, najgorsze dla niego chyba), on ma 92 lata i jest zdrowy i sprawny jak 50 latek. Całe dnie albo kopie ogródek, albo rabie drzewo. Ciagle w ruchu i zajęty. Ludzie nie wierzą, ze on już taki stareńki. Z psychiką tez w porządku, byłby lepszy niż nie jeden polityk w debatach. Ale bez babci to nie wiem jak długo pozyje. Są 68lat po ślubie. Przyrośli do siebie po prostu.

Kanapeczki mam przepyszne:-D

Emusia tak mi wali bolesnie po szyjce, ze mam gwiazdki w oczach. Albo ma szpilki albo trapery i wytańcowuje w nich

U mnie jakoś szaroburo się zrobiła, brak słoneczka ale ciepło
 
Wisienko jak babcia się czuje?
Beetka super wiadomości:-) Wekeend w szpitalu nic przyjemnego, ale skoro mąż taki idealny teraz to będzie Ci łatwiej :-) Trzymam kciuki za dwie dzielne Kobietki. Niech trzymają się razem do lipca :-)
Moja córeczka kochana dzisiaj podjęła wiekopomną decyzję. Postanowiła się ubierać wyłącznie w dwóch kolorach czarnym i białym. Wszystkie inne ubrania (ok 70% z całości) zamierza wyrzucić. Na razie biorę ja na przetrzymanie i obserwuję z wnikliwością badacza ;-) Dojrzewanie u kobietek przechodzi dosyć szybko podobno. U facetów trwa do 70;-) Na szczęście pies mnie kocha. Rozsypałam na podłodze ciastka maślane bo mi wypadły z szafki. Nie chciało mi się sprzątać to zawołałam ekologiczny odkurzacz i jest czysto. A ta wdzięczność w oczach Lady bezcenna :-)
 
dzisiaj piękne słonko, aż żal w domku siedzieć.. u nas ogród czeka na zagospodarowanie, i aż mnie nosi, bo nie mogę ani kwiatka posadzić (przez toksoplazmozę). Może zatem zaprojektuje coś :-) i dam wykazać się mężowi - to jest myśl..

coś mój mały chyba nową zabawę w brzuszku znalazł, od dwóch dni, zamiast kopać, to przeciąga się we wszystkie strony że brzuszek teraz niewymiarowy jest i albo odstaje z prawej strony albo z lewej:-D
orchidea ja mam identyczne zdanie i także nie mam już dziadków, ja w sumie od samego poczatku byłam poszkodowana, bo znałam tylko jedna jedyną, ale za to cudowną, i pamięć o niej jest najważniejsza..
maqnio otwierając paczkę zawsze człowiek czuje dreszczyk emocji - heh ;-)
 
Ostatnia edycja:
maqnio :*:*:* kochana :*
wisieńka to tak jak było z moimi dziadkami ,,,babcia wtedy może miała z 80 lat dzidziuś 86 i wodę ze studni przynosił o lasce a babcia sobie "do miasta" jeździła on i obiad ugotował i fajki jarał popularne bez ustnika :szok: popił wodą ze studni i zdrowy był jak koń,no ale przyszedł czas,że latka poleciały i w wieku 94 lat zmarł ... :/ więc trzymam kciuki ,żeby babunia doczekała prawnusi i nacieszyła się nią jeszcze długo
 
reklama
Hej kochane.. ja dzis się czuje o niebo lepiej, ta jedna tabletka paracetamolu mnie uratowała wczoraj:):) teraz został tylko katar i troche kaszelku ale to juz pikuś!

Corin, ja zawsze mojego opierniczam jak mi sie cos takiego śni..ostatnio jak był tutaj, to mu rano opowiadalam co i jak mi sie sniło..i że czasami ma sie nie zdziwić jak przez sen dostanie po łbie ode mnie..to sie smiał i mówił żeby czasami odruchu we śnie nie miał i nie oddał przypadkiem..to mówiłam, że odejde kawałek od łózka i wtedy go będę torturować..więc mówił że aż strach ze mną spac, bo mam jakies dziwne napady hehe.. a niech sie boi...hah

A co do dzieciaków..to ja tez miałam w ty wieku płaskostopie, chodziłam na korekcyjne, ale w domu to raczej nie ćwiczyłam sama..więc za bardzo nie pomagało..a teraz mam tak "wygięte" (wiesz o co chodzi, tak jakbym miała obcasy ubrane heh) że szok, wiec to przechodzi, a przynajmniej w moim przypadku..
A co do szmerów, to mojej córci wykryli też, jakoś w 3 roku życia, byliśmy u kardiologa i okazało się że to Niewinne szmery i nieczemu nie zagrażają, czasami dzieci tak mają, poźniej to może przejść samo..nie wiem czy to miała od urodzenia, ale raczej nie bo nikt wcześniej nie stwierdził szmerów u niej..dopiero tak od 3 roku życia jak chodzilam z nią do lekarzy to prawie każdy stwierdzał te szmery.. ale kardiolog nas uspokoił:) więc nie martw sie kochana!
 
Do góry