My też się witamy dzisiejszego ranka
wczoraj nawet nie miałam kiedy się odezwać
- okropny dzień,:-
-
-( mam nadzieje, że dzisiejszy dzionek będzie dużo lepszy ;-);-);-)
byliśmy u lekarza mała waży 8 kg
i mierzy według mnie 74 cm, a wg lekarza 70 cm, i tak ma wpisane do książeczki i śmiesznie to wygląda bo w grudniu miała wpisane 72 a teraz ma 70,
niestety szczepieni nie byliśmy
bo przyszliśmy za szybko o 5 dni
, jak dzwoniłam umówić się na wizytę to pytałam sie pielęgniarki kiedy mamy przyjść bo właśnie słyszałam, że nie powinno się szczepić przed czasem, a ona mi na to, że do tygodnia rozbieżnosć jest mozliwa,(no to ja zadowolona, bo akurat w pracy mam popoludniową zmianę i można na spokojnie tego lekarza załatwić) a jak poszliśmy to lekarz powiedział, że przed upływem 5 miesięcy od poprzedniego szczepienia na wzw b nie zaszczepi, no myślałam, ze krew mnie zaleje
, nie to, że w kolejce chyba ze 40 min czekaliśmy (bo ten nowy lekarz to taki flegmatyk, że
, taki powolny, a mała jak go zobaczyła to tak się rozpłakała - tragedia, ale wcale jej się nie dziwię, bo okropny facet
) no i takim sposobem za tydzień w czwartek musimy ponownie iść do przychodni i się zaszczepić.
po powrocie zrobiłam obiadek i poleciałam do pracy, wróciłam o 21 (bo jeszcze po drodze musiałam zakupy zrobić) i co widzę mała śpi, to ja się swojego pytam od której, a on mi na to , że zasnęła o 18.30 i śpi cały czas (a mówiłam mu, że ma jej nie dać tak długo spać), no i myślałam, ze uda mi sie ją znowu na śpiąco przebrać no i się niestety przeliczyłam, miała w pieluszcze kupcie, i jak zaczęłam ją myć to się przebudziła, i nie chciała zasnąć chyba do 1 w nocy więc wieczór nie należał do udanych bo mała niestety cały czas marudziła, zasnęła o 1 ale dziś przed 6 znó się obudziła, pomijam fakt, ze spała całą noc z nami, bo co ją chciałąm przenieść do łóżeczka to ona w ryk, więc zrezygnowałam,
no dziś jest już troszkę lepiej mała się pobawiła i zasnęła ok 9.45 i mam nadzieję, ze podrzemie do ok 12, ja jestem kompletnie nie wyspana i w ogóle nie kontaktuje, najlepiej to bym się spać położyła, ale po pierwsze sapć w dzień nie umiem, a po drugie za 2 godziny już do pracy idę :-
-
-
-
-(, mam nadzieję, ze trzecia kawa zaraz postawi mnie na nogi
Alusia życzę szybkiego pozbycia się tego gipsu, chorym dziewuszkom życzę zdówka, no i chłopaczkom oczywiście też
mam nadzieję, ze u was pogoda lepsza niż u mnie, bo nas znowu śnieg zasypał, niby jest ciepło bo ok -2st, ale tak wieje, ze normalnie temp odczywalana jest ok -10
no nic uciekam trochę pozmywać w kuchni, zjeść śniadanko i umalować się co by wyglądać jak człowiek, bo dziś to normalnie chyba tylko bym po drodze wszsytkich straszyła
miłego dzionka życzę wszystkim, i do wieczorka