reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2009

reklama
Weszłam sobie na nasze Kwietniówki 2009...
https://www.babyboom.pl/forum/kwiecien-2009-f257/opisy-naszych-porodow-25209/
i się poryczałam czytając jak dziewczyny piszą o swoich porodach.

Jak macie dużo cierpliwości i sporo łez to polecam:zawstydzona/y::tak::tak:

własnie skończyłam lekturę...
dzieki Iwon,ze to umieściłaś u nas, bo mi to humor i samopoczucie poprawiło... można powiedzieć,ze po takich opowidaniach aż chce sie rodzić;-)

zobaczymy jak to będzie u nas lipcówek... ja mam termin jako jedna z ostatnich, chociaż róznie bywa...

czekam na męża, bo dzis wraca z Olsztyna, powinien niedługo być:-D

a ja jutro niestety do lekarza ze swoim uczuleniem musze isc,bo znów mnie swędzą ręce, teraz jeszcze szyja i dekolt, wiec masakra!!!tylko tak z rana to do ogólnego moge sie zapisać,ale może i on będzie w stanie ocenić co mi jest :-(

tak sobie pomyslałam,ze wczoraj zjadłam 2 pomarańcze, a rano miałam wysypkę, a dziś wieczorem grapefruita- i znów mnie swędzenie z wysypką dopadło.Ale ja nigdy przenigdy nie byłam na cytrusy uczulona, cholera....myślałam,ze to od słońca...:zawstydzona/y:

spokojnej nocy wszystkim
 
Witam sie, chyba jako pierwsza dzisiaj. :-)
czyzby dziewczyny odsypialy weekendowe szalenstwa????;-)
Juluszka mam nadzieje ze uczulenie zejdzie.
Iwon rzeczywiscie ciekawa lektura. tez czasami podczytuje i zagladam jeszcze na opieke nad malenstwami...
ach i pomyslec ze juz za niedlugo my bedziemy przytulac nasze pociechy...
milego dnia zycze...:-)
 
Witam serdecznie :] poniedziałkowo. wczorja nie mialam jak wejsc bo kompa do mamy wyiozlam a ze dzis zdayzlam obleciec okuliste i interniste to zostalo mi 30 minut wolnego przed zajeciami wiec postanowilam wdepnac :] dzis nadrobie zaleglosci a historie o porodach poczytam sobie choc szczerze mowiac boje sie tego - ze mnie jeszcze bardziej one przestarsza !
 
Witam sie i ja :-)

U mnie malu zawrot glowy bo kupilismy meble i stawiamy szafe komandora :-) od rana pakuje manele,normalnie czuje sie wnet jak na przeprowadzce,a sapka mnie lapie non stop,rety jak ja bezradna jestem a tyle bym chciala zrobic :-(;-)...mam nadzieje ze to szybko wszystko stanie,kwestia dwoch,trzech dni i zostanie poukladac i bedzie git :-)....

Historii o porodzie nie bede czytac bo juz jedna przeszlam i wiem co mnie czeka :-D:szok:,pocieszam sie tylko tym ze ponoc drugi porod jest latwiejszy :tak:;-)...ale co by nie bylo to i tak nikt tego za nas nie zrobi wiec laseczki glowy do gory,my babki damy rade !!!!!!!!!

Juluszka i jak tam ta wysypka???

pozdrawiam...........
 
Witam sie poniedzialkowo

IWON - ja od jakiegos czasu , jak nie moge spac w nocy to wlasnie czytam watki kwietniowek i marcowek. I jak czytalam o porodach tez nie raz lezka mi sie zakrecila :tak: I dziewczyny daja tez duzo cennych uwag co do pielegnacji noworodkow i wogole o samym porodzie i pologu.
Wiem, ze albo na marcowkach albo na kwietniowkach byl tez cenny watek poswiecony jak rodzic - cesarka czy SN. Mysle,ze warto przeczytac, zwlasza jak sa wsrod takie co zastanawiaja sie nad cesarka.:tak:

E-mamo - nie strasz mnie:-D:-D Ja sie pozytywnie nastawiam, ze jak bede mila to dla mnie tez beda mili w szpitalu. Gorzej jak to sie nie sprawdzi....ups...:-(
 
E mamo
ja nie twierdzę że poród to bułka z masłem, choć praktycznie nie potrafię sobie wyobrazić tego bólu i zdaję sobie sprawę że porodzie wszystko boli ale dla mnie np cewnik to ostateczność, coś na co bym się zdecydowała gdyby nie było innego wyjścia a jeśli ktoś jest chodzący i może załatwiać swoje potrzeby to bez przesady, albo jeśli dziewczyna nie przebierze się w czystą koszulę tylko leży w tej szpitalnej z porodu bo nie chce pobrudzić swojej to chyba jest przegięcie...przynajmniej dla mnie
Agnieszka
lepiej nie bagatelizować jakiś skurczy... mam nadzieję ze wszystko jest ok
Kasiurek
ja też się troszkę obawiam to czytać, jak jeszcze nie byłam w ciąży to nawet filmiki oglądałam a teraz jakoś tak się boję, niby wiem co mnie czeka ale nie chcę jeszcze o tym myśleć

choć trochę zazdroszczę tu niektórym szybszych terminów, niektóre osoby piszą nawet o czerwcu, ja jestem na koniec lipca a boję się że moze być jeszcze po terminie i jeszcze czekanie się przeciągnie, a ja już nie mogę się doczekać...
 
witam!
wrócił mój mąż o 2 w nocy i jestem jakaś spokojniesza,ze przy mnie jest...strasznie już mi go brakowało...:tak:

a co do wysypki,to sama nie wiem co mam sądzić... bo z rana wstałam nic nie było,wiec sie nie umawiałam do lekarza, bo nawet nie miałabym mu czego pokazywać, ale jakąś godzinkę temu zaswędziało mnie przedramię i na tym miejscu po drapaniu znów mała pokrzywka...:-(

tak w ogóle to ja jestem alergikiem(uczulają mnie pyłki brzozy, traw i zbóż):sorry:. Teraz z tego co wiem, to pyli brzoza( juz to mój nos powoli odczuwa i zatoki), a do tego zjadłam wiecej cytrusów i to do kupy dało taka reakcję...:sorry:
no nic zobaczę jescze dziś i jak sie nic nie zmieni to jutro sobie pojde do lekarza... a dziś wapno i szlaban na moje ulubione cytrusy:-:)zawstydzona/y::-(

dodam,ze pokrzyka jak juz sie pojawia to tylko na rękach ( przedramionach):tak:.

A poza tym pogoda u nas dziwna, niby ciepło,ale wiatr tak silny i lodowaty,ze z domu nosa sie nie chce wystawiać, a z moją alergia to nawet i nie powinnam... chyba posiedze dzis w domku, pośpię, bo senna jestem, tylko obiad musze zrobić

miłego początku tygodnia Kosiane lipcówki:-D
 
reklama
E-mamo - nie strasz mnie:-D:-D Ja sie pozytywnie nastawiam, ze jak bede mila to dla mnie tez beda mili w szpitalu. Gorzej jak to sie nie sprawdzi....ups...:-(

hehe, będzie dobrze:-);-);-)

E mamo
albo jeśli dziewczyna nie przebierze się w czystą koszulę tylko leży w tej szpitalnej z porodu bo nie chce pobrudzić swojej to chyba jest przegięcie...przynajmniej dla mnie

ale tu już mówimy o brudasie a nie o księżniczce hehehe:-p:-p:-p:-p:-p:-p

U mnie od rana sajgon, zawiozłam męża do szpitala, córkę na kontrolę do pulmonologa, potem do przedszkola, po drodze apteka i w końcu mam chwilę spokoju.
Zjadłam sobie pączka a teraz rozkoszuję się mega zgagą :-p:-p:-D:-D:-D
Filip nie lubi pączków :-):-):-)
 
Do góry