reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipiec 2009

Sylwia chyba Ci uwierzę na słowo. Mnie cieszy to że mam doświadczonego faceta w domu. I to pewnie On mnie będzie uczył wielu rzeczy.
 
reklama
witam kobitki
Iwon dzieki Bogu ja tez mam doswiaczonego tatusia w domu i mam nadzieje ze bedzie pomagal, bo szczerze mówiac to sama sie boje tego co bedzie po porodzie. czy bede umiala wszystko zrobic, czy bede wiedziala jak sie zachowac jak dzidzia bedzie chora itd. i najdziwniejsze cały czas mysle ze bede zapominac zmieniac jej pieluchy. jakas fobia chyba ...
 
Hihi dzisiaj to jakos nadzwyczajnie, wszystkie lipcoweczki juz w lozeczkach albo jeszcze przyjemniej spedzaja czas a ja sie dopiero witam :-) Dopiero teraz moglam spokojnie poczytac, bo zakupy, spacerki, gotowanie, sprzatanie itd.

Iwon3004 ja tez czuje calkowite przerazenie, dotyczace porodu i tego co bedzie pozniej... Wprawdzie lubie male dzieci, ale zawsze zajmowalam sie takimi od roczku wzwyz wiec o takich kruszynkach nie wiem prawie nic... Ale pociesza mnie fakt, o ktorym pisala sylwia.m. Mam kuzynke, ktora ma teraz juz roczne malenstwo, i ktora twierdzi tak samo, ze po przyjsciu na swiat malenstwa praktycznie wszystko robi sie instynktownie i to jest najlepsze. Ona jest typem czlowieka, z ktorym poszlabys na kazda zabawe, ale dzieci od zawsze ja przerazaly, wiec jak widze, ze ona sobie tak dobrze radzi to twierdze, ze musi byc dobrze :-)

AsiaJan86, robaczek_25 ja mam to samo :-) Juz czuje prawie zazdrosc:-) Ostatnio jak moja tesciowa powiedziala, ze do mnie przyjedzie i bedzie mi dziecko bawic w nocy bo ona i tak spac nie moze to juz chcialam sie zapytac, czy cycka tez da swojego :dry: Ehh jakos te jej teksty tak na mnie dzialaja, ze czuje wewnetrzny bunt, wiem jestem okropna :zawstydzona/y:

stopi69 ja tez uwielbiam meblowanka :-) zawsze jak z moja mama mialysmy jakis gorszy dzien padalo haslo 'meblujemy'? Warunek musial byc jeden- brak taty w domu. Potem przychodzil na gotowe i narzekal, ze znowu nie wiedzial gdzie szukac swojego lozka :-D

A teraz mysle jak urzadzic to nasze male mieszkanko na przyjscie dzizi... I niestety mala klapa, bo nic sensownego nie przychodzi mi do glowy, mamy malutko miejsca, a ze mieszkamy za granica to jeszcze dosc pare osob chce przyjechac nas odwiedzic... 2 pokoje kuchnia lazienka +ja i moj maz+ 1-3 przyjezdnych+ male dziecko wydaje mi sie tylko jednym wielkim koszmarem :baffled:

Wszystkim zycze spokojnej nocki i kolorowych snow spijcie slodko lipcoweczki :-)
 
matylda ja tez najbardziej sie tego boje :-( czasem mi sie nawet sni, ze przez przypadek upuszczam malenstwo, albo jak sobie planuje jak to bedzie to przychodzi mi wlasnie taka schiza do glowy, to jest okropne :-(

I przepraszam ze napisalam taki elaborat w ostatnim poscie jakos tak wyszlo :-)
 
Iwon no niby wiem ze jak cos to da znac ale jakos mnie taka mysl poraza... :-) :-)
mówilam ze dziwne to wszystko u mnie...
a z takich rzeczy których nie moge sie doczekac to karmienie piersia... nie wiem dlaczego ale zawsze wydawalo mi sie to strasznie takie "macierzynskie" :-)
 
A u mnie jest zupełnie odwrotnie niż u Was. Wogóle nie boje sie jak to bedzie jak urodzi sie córcia. Jak dowiedziałam się , ze pod moim serduszkiem nosze bobaska moje zycie i myslenie zmieniło sie zupelnie!! Wczesniej szybki tempo, dobra praca, podróże, mieszkanie, beztroskie zycie, zero odpowiedzialnosci za kogos. A teraz tak sie ciesze, ze moje zycie wypełni Lenka, ze zwolniłam tempo zycia , ze mam dla kogo poświecić swoje zycie.:tak: W sumie powinnam byc przerazona, bo od pewnego czasu wszystko przemawia za tym, ze bede samotna matka. I jakos to mnie nie rozbiło , tylko dało jeszcze wiecej sił i pewnosci , że dam sobie sama rade z Lenka. A doswiadczenie mam zerowe jesli chodzi o małe dzieci. Tylko nastawiłam sie bardzo pozytywnie, bo przeciez opieka nad maleństwem to nie studia doktoranckie:-D:-D:-D Tyle kobiet sobie radzi to i ja dam sobie rade.Pamietajmy, ze mamy instykt macierzynski!!!
Jedyne o co mam stracha - to teraz jak jest w brzuszku - bo jej nie widze!!:-D:-D:-D

Dziewczynki - wszytsko bedzie dobrze ; ze wszystkim damy sobie super rade!! I z porodem i wychowaniem.
 
Stopi wszystko będzie super. Będziemy najwspanialszymi matkami na świecie:tak: I nie martw się, nie Ty jedna masz taką perspektywę. A mężczyzn na tym świecie jeszcze wielu i na pewno pewnego pięknego dnia wszystko się odmieni i będzie cuuudownie.:tak: Ja w to wierzę.
 
reklama
Stopi podobnie jak Ty cieszę się, że dzięki dziecku zwolniłam tempo,wyciszyłam się, bo są ważniejsze rzeczy niż praca aby im się poświęcać:tak::tak::tak: :tak:niemniej jednak jestem przerażona, czy będę dobra mamą, czy będę miała dość sił i cierpliwości, czy sobie ze wszystkim poradzę, czy jak przyjdzie czas, będę potrafiła pogodzić macierzyństwo i pracę.....
 
Do góry