Wiecie ja się zastanawiam bo z tymi witaminami to faktycznie może być coś nie tak.... Bo mnie ginka tez w sumie wręcz zabroniła je brać. Po pierwsze ze względu na moje tycie po witaminach a po drugie ze względu na wielkość dziecka.
reklama
dzieki Iwon za info - znalazłam na stronie zusu że faktycznie 270 dni :-)
powiedzcie dziewczyny czy te 270 dni sie liczy ogółem wszystkich zwolnien między którymi były przerwy ( czyli wracałam po zwolnieniach do pracy na tydzień bądź dwa), czy tez dopiero jak bez przerwy mam zwolnienie 270 dni, bez wychodzenia do pracy??
co prawda 270 dni to jest 9 miesięcy, więc jak na zwolnienie pierwszy raz poszłam jakoś w styczniu i wracałam na kilka tygodni do pracy, a dopiero od 3 marca mam takie miesięczne zwolnieniem ktore raczej bede przedłużac az do konca ciaży to chyba nie musze sie martwić o to ze je przekroczę i chyba nic nie musze składac?? co dziewczyny myślicie??
izabell96
Lipcowe mamy'09
- Dołączył(a)
- 28 Sierpień 2006
- Postów
- 2 135
Pewnie tak ale usg mi poprawiło humor i już nie pamiętam tej wrednej babyHej, ja dziś padam na nos. Szykuję jedzenie na jutrzejsze urodziny męża. Na dziś skończyłam, ale to nawet nie połowa roboty.
Córka dalej kiepsko, śpi już 3 godzinę i praktycznie nic nie je:-(.
Izabell współczuję wrednej baby w skarbówce. Pewnie jej przeszkodziłaś.
Ale jestem szczęśliwa że już poznałam płeć bo chciała aby była dziewczynka ale tez ważne było to że usg które dosyć długo trwało było dokładne a przy tym pani gin była bardzo miła i mnie uspokoiła, bo ostatnie usg robił mi facet to siedział i się patrzył w ten monitor i nic nie mówił dziwnie się czułam jakby coś było nie tak ale pod koniec powiedział ze wszystko ok ale jkos słabo mnie przekonał
bo ostatnie usg robił mi facet to siedział i się patrzył w ten monitor i nic nie mówił dziwnie się czułam jakby coś było nie tak ale pod koniec powiedział ze wszystko ok ale jkos słabo mnie przekonał
znam ten typ jak mi koles robil usg serca to nic nie mówił a na koniec wydusil z siebie "dalsze leczenie ustali lekarz prowadzący" byłam przerażona... korona by mu nie spadła gdyby powiedział co i jak ...
ufff to dobrze, juz nie sieję
a co do wezwań do ZUSu to moja kolezanka z pracy została wezwana jak była w 8 miesiącu ciazy. Ona na zwolnieniu była przez miesiąc. Więc nie wiedziala o co chodzi. Zadzwonila do ZUSu i powiedziala,ze sie zle czuje i nie moze przyjechac, chyba ze ZUS jej zawoła taksówkę i opłąci. Pani z która rozmawiala przez dłuzsza chwilę porozmawiala z kims obok i powiedziala, ze nie musi przyjezdzac.
a co do wezwań do ZUSu to moja kolezanka z pracy została wezwana jak była w 8 miesiącu ciazy. Ona na zwolnieniu była przez miesiąc. Więc nie wiedziala o co chodzi. Zadzwonila do ZUSu i powiedziala,ze sie zle czuje i nie moze przyjechac, chyba ze ZUS jej zawoła taksówkę i opłąci. Pani z która rozmawiala przez dłuzsza chwilę porozmawiala z kims obok i powiedziala, ze nie musi przyjezdzac.
Stopi przykro mi, że tak wyszło z pieniędzy. Ja się w ogóle nie wyznaje na tych wszystkich przepisach. A ile w takim razie dostaniesz na macierzyńskim.
.
Na macierzynskim tez niestety tylko podstawę :-( Tyle miesięcy bede miec o połowe mniej w portfelu. Oj beda ostre ciecia w wydatkach... A wytsarczyło, zebym z firmy dostała tylko podstawe, a nie podstawe + premie jak byłam 30 dni na zwolnieniu.
reklama
izabell96
Lipcowe mamy'09
- Dołączył(a)
- 28 Sierpień 2006
- Postów
- 2 135
chyba nie chce im się za bardzo wysilać, ma zrobić usg to zrobi i kolejna a po co ma gadać skoro to nie on jest prowadzącymznam ten typ jak mi koles robil usg serca to nic nie mówił a na koniec wydusil z siebie "dalsze leczenie ustali lekarz prowadzący" byłam przerażona... korona by mu nie spadła gdyby powiedział co i jak ...
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 11 tys
- Wyświetleń
- 697 tys
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 116 tys
- Odpowiedzi
- 36
- Wyświetleń
- 4 tys
Podziel się: