Witajcie!
Jak zwykle było co poczytać przy śniadanku.
Izabell jaką masz już dużą Dzidzię!!! Fantastycznie.
Sam, ja też mam za każdym razem robione USG i wcale w ten sposób o tym nie myślę. Jak można by u mnie sprawdzić, czy nie powtórzyła się historia z przed roku... Wtedy nic nie czułam, że źle się dzieje, wręcz odwrotnie, wydawało mi się, że jest już super. Dopiero na USG okazało się, że Maleństwo jest już od jakiegoś czasu Aniołkiem...:-(
Teraz widok Fasolki i podsłuchanie Jej serduszka mnie bardzo uspokaja.
Lucy, planujesz zakup wózka podwójnego, czy tylko dostawkę dla Mikołajka?
A u mnie noc jak zawsze, najpierw kaszel miał Jacek, potem usnął, potem jednak przyszedł do nas około 3.00, potem zaczął kaszleć Janek, wstał 6.20, wieć nie dospałam swoich jeszcze 10 minut. Czyli ogónie jak zawsze normalnie, bo cała noc przespana raczej się ostatnio nie zdarza.
A unas padał w nocy pierwszy śnieg:-). Nie ma to jak na wschód od Wawy.
Jak zwykle było co poczytać przy śniadanku.
Izabell jaką masz już dużą Dzidzię!!! Fantastycznie.
Sam, ja też mam za każdym razem robione USG i wcale w ten sposób o tym nie myślę. Jak można by u mnie sprawdzić, czy nie powtórzyła się historia z przed roku... Wtedy nic nie czułam, że źle się dzieje, wręcz odwrotnie, wydawało mi się, że jest już super. Dopiero na USG okazało się, że Maleństwo jest już od jakiegoś czasu Aniołkiem...:-(
Teraz widok Fasolki i podsłuchanie Jej serduszka mnie bardzo uspokaja.
Lucy, planujesz zakup wózka podwójnego, czy tylko dostawkę dla Mikołajka?
A u mnie noc jak zawsze, najpierw kaszel miał Jacek, potem usnął, potem jednak przyszedł do nas około 3.00, potem zaczął kaszleć Janek, wstał 6.20, wieć nie dospałam swoich jeszcze 10 minut. Czyli ogónie jak zawsze normalnie, bo cała noc przespana raczej się ostatnio nie zdarza.
A unas padał w nocy pierwszy śnieg:-). Nie ma to jak na wschód od Wawy.