reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2009

Witam z rana wszystkie mamusie :-)
Duzo nowych twarzy :-)

Zazdroszcze wszystkim wyspanym mamusiom. Ja od poczatku ciazy po kilka razy musze w nocy wstawac (co jakies 2 godz) i zaczyna mi sie to dawac we znaki.
Chodze snieta, zla i totalnie zmeczona. Ledwie pisze tego posta....a pracowac trzeba:eek:

Od tygodnia pobolewa mnie wzgorek miednicy, wiec pewnie siie powieksza.NIestety czuje sie jakbym dostala niezlego kopa i czasm lewo chodze. Czy ktoras tez tak ma? Bo czytalam o bolacych brzuchach, ale nie o miednicy:baffled:

Ogolnie to pogoda do dupy :angry: wyc sie chce.

Wczoraj spedzilam 5 godz w szpitalu :baffled: W Irlandii to norma. Mialam badania ogolne z pielegniarka (3min), wizyte u endokrynologa (4min) i wizyte u ogolnego (wraz z szybkim USG, 5 min) Same policzcie ile zbednego czekania :angry:
Szlag mnie trafial, ale napatrzylam sie na ciezarowki z wielkimi brzuchami :eek:
(to szpital kobiecy) i az sie usmialam. Ciasne przejscia i przeciskajace sie olbrzymy :-D Fajnie, ze niedlugo bede jedna z nich :-)
 
reklama
Witam się z kolejnego dnia byczenia się w domu.
Jak pierwszy tydzień minął szybko i przyjemnie, tak ten zaczyna mi się dłużyć,a tu jeszcze 3,5 tygodnia. Przyrosnę do kanapy.;-)
M. obiecał że może dzisiaj podjedziemy na pierwszy rekonesans wózkowy na żywo, bo w necie dawno wszystko przejrzane.
Zaczynamy powoli organizować pokój dla maluszka i w związku z tym w piątek przychodzi ludek zaprojektować szafę.
Życzę milej pracki lub byczenia się w domu
 
Witam i ja

Niestety tylko wpadłam by się przywitać i życzyć miłego dnia babci :-)

Miałam ciężko noc niewiele spałam. Od wizyty w pracy boli mnie kręgosłup i pęka głowa. Pewnie jakiś wirus znów mnie dopadł. Do tehj pory to m mi przynosił zarazki.

Zmykam to łóżeczka odpoczywać i przytulić się do mojego m. Bidulek rano wrócił z nocki, a ja go opieprzyłam że pączusie mi nie kupił. No ale co ja poradzę na zachciewajki.
 
Witam wszystkie. Ja wczoraj wylądowałam u lekarza. Grypa jelitowa. Wymiotowałam jak kot. Przepisał mi elektrolity i probiotyki.Nie miałam nawet siły podnieść klapy od laptopa także dopiero dziś wracam do świata żywych. Nie mogę nic jeść. Lekarz kazał mi jeść kisiel i mannę. Na szczęście obyło się bez biegunki. Pewnie ten mój berbeć wczoraj trochę przeżył. Od 4 rano nie spałam i jak posypała się lawina tak do 12 w południe. Namęczyłam się wczoraj mam nadzieję, że dziś będzie lepiej.
 
Dzięki dziewczyny, no ja z moim smykiem nie wyrabiam, dziś bez gorączki więc szaleje, tylko kaszel zdradza że jest chory.
Ja oczywiście o dniu babci pamiętam ale niestety do mojej się dziś nie wybiorę bo mężul wieczorem dopiero z pracy wróci ale już się zapowiedziałam na niedzielę, 2 babcie Michasia obdzwonione, jedna- moja mama wczoraj do Warszawy pojechała na szkolenie a druga Pawła mama dziś do szpitala poszła więc też z życzeń osobistych nici.
Jutro na pewno ja się wybiorę na cmentarz do moich dziadków i babci i do mojego taty z kwiatkami.
Valija uważaj na siebie! Daj znać po wizycie. Leż jak trzeba! Fajnie by było gdyby dzidzia urodziła się 11 lipca. Ja tak po cichu liczę że mi się bejbik urodzi 5 lipca, w dzień urodzin mojego taty. Ja się urodziłam w dniu śmierci mojego dziadka.
Dobra lecę szykować teatrzyk dla Michasia bo mu odbija w domu hehe. I stukam się słabą kawusią z bitą śmietaną:-)
 
Dzień dobry...:-)

Rany ta pogoda mnie doprowadzi do szału.... Wczoraj 11 na plusie, dziś podobnie.:confused2: Uwielbiam wiosnę ale taka nagła zmiana pogody nie wpływa na mnie pozytywnie. Jeszcze jakby słoneczko wyszło... :tak:A tu taka szarówka!!:-( Wczoraj byłam słaba jak mucha i po obiadku oczy mi się same zamknęły....

Co do snów, to mnie się dziś śniło, że poszłam na wizytę do mojej P. dr ale wszystko było inne. Ginka jakaś nerwowa, gabinet jakiś taki duży...:no: Jacyś ludzie w gabinecie, student przeprowadzał badania....O ranyści!! :eek:To w pewnym momencie w koszmar się zamieniało. A na koniec dowiedziałam się że będę miała syna - leworęcznego!!!:szok:
Grr....
Wstałam i opowiedziałam ten sen Mężowi, ale miał ubaw:-):-):-)
 
dzień dobry...:-)

co do snów, to mnie się dziś śniło, że poszłam na wizytę do mojej p. Dr ale wszystko było inne. .......o ranyści!! :eek:to w pewnym momencie w koszmar się zamieniało. A na koniec dowiedziałam się że będę miała syna - leworęcznego!!!:szok:
Grr....
Wstałam i opowiedziałam ten sen mężowi, ale miał ubaw:-):-):-)


:-d:-d:-d
 
WITAM wszystkie "ciezarówki" ja od rana chodze potwornie spiaca o 7:30 dziecko do przedszkola pozniej o 9:30 przedstawienie w przedszkolu dla DZIADKOW po przedstawieniu mowie do mamy ze ide do siebie sie z drzemac a corka na to ze ona idzie juz do domu no i nici z drzemki jeszcze poszlam do mamy na obiad narobila mi smaka na kotlety sojowe i wrocila w koncu do domu przebrnelam przez wasze posty w jednym temacie jeszcze obiad dla meza i moze poloze sie na chwile
 
reklama
jasne że pamietam o dniu babci tylko że ja już nie mam babci ani dziadka:-(....
ale byłam za to w szkole zawiozłam mamę bo mój siostrzeniec miał przedstawienie dla babć i dziadków, siedziałam tam z godzinę i myślałam że padnę, czułam się śpiąca, zmęczona, raz mi było zimno raz gorąco, no masakra....
pomyślałam że gdyby mi przyszło siedzieć 8 godzin w pracy to nie dałabym rady:baffled:

Valija
ale piszesz naprawdę mądrze i super się czyta twoje posty, i trochę ci zazdroszczę tych umiejętności nawet jeśli nie są wrodzone tylko nabyte
jak będę kiedyś szukać pracy to się udam do ciebie na kurs mądrego odpowiadania na pytania i przekonania do siebie pracodawcy:-D
a sny z dzieckiem w roli głównej mam bardzo często ale nie sprawdzam co oznaczają żeby się nie stresować, wolę wierzyć że wynikają z mojego ciągłego myślenia o dziecku
 
Do góry