reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2009

Anika to świetnie, że w taki sposób Twoja gin podeszła do sprawy, a teraz zapomnij o tej paskudnicy i chorej atmosferze w pracy i ciesz się maluszkiem :) a zajęcie zawsze się znajdzie - przecież nie musisz zamykać się w domu i izolować od reszty świata. Ja też zdecydowana jestem na takie rozwiązanie, tylko jeszcze nie wiem kiedy (myślę że jeszcze jakieś dwa-trzy tygodnie wytrzymam i pozakańczam niektóre sprawy), bo jednak praca mnie wykańcza i potem nie mam juz na nic ani siły ani ochoty.
 
reklama
Witam laseczki :-)

Dziś dzień tak szybko mi zleciał:szok: Rano pojechałam do pracy na 5 godzin z pomocą bo wiem że beze mnie cięzko im :-(. Na początku usłyszałam że stałam się kobieca (jakbym wcześniej była facetem hehehe - szczerze to byłam wychudzona i się śmiały bo utyłam już 6 kg:-D:-D:-D) Następnie usłyszałam czy wracam do pracy jak mi się teraz skończy zwolnienie i teksty że jak lekarz mnie już puści to one pokolei idą na zaległe urlopy :szok: Wkurzyło mnie to strasznie ja przez koleżankę (która zaszła w ciążę i od początku do końca była na L4 nie miałam w tamtym roku urlopu jak reszta-wszytskie miały ponad trzy tygodnie. Ledwo udało mi się wyprosić szefową na dwa tygodnie. Nie obyło się oczywiście bez częstych telefonów. Też nie wykorzystałam całego urlopu za tamten rok miałam przesuwany wiele razy na wrzesień itp odmówiono mi., Teraz miałam mieć w lutym no ale koleżanki chcą iść (o ile wrócę jak nie to pewnie wszystkie nie skorzystają)

Już nie wiem co robić nie uśmiecha mi się tam wracać praca jest bardzo stresującą. Praktycznie non stop przy kompie. Skupisko gdzie pracuje i przebywa ok 500 osób i te zarazki ;-)Ledwo tam dzisiaj wytrzymałam. Teraz umieram bo strasznie boli mie kręgosłup i ogólnie jestem przemęczona. Oczywiście powiedziałam że przyjdę jutro lub w tygodni by pomóc i bym wolała tylko na takiej pracy poprzestać. Od czasu do czasu przyjść coś porobić. Druga kwestia będąc na L4 mam ok 500 zł. na rękę więcej, a w pracy na premię w początkach roku nie ma co liczyć. Najszybciej od czerwca a w tedy to już odłogiem będę odliczyć dni do przyjścia na świat naszej córeczki :-):-):-) (tak czuję choć to pierwsza ciąża)
Jak myślicie jak powinnam się zachować o ile lekarz by mnie dopuscił do pracy ???????????????????????????


Wszystkim chorym dzieciaczkom życzę dużo zdrówka :-):-)

Witam nową mamusię i pozdrawiam resztę :happy:

A no i mam prośbę może wytłumaczycie mi o co chodzi w wątku zamkniętym i czemu mnie tam nie ma :zawstydzona/y:

Miłego wieczorka
 
Monia przede wszystkim nie przejmuj się, jak nie będziesz się czuła na siłach żeby pracować, to weź zwolnienie... na koleżanki z pracy raczej jak widać nie masz co liczyć - teraz myśl o sobie i dziecku. Ja bym jednak pociągnęła zwolnienie - zwłaszcza, że masz dodatkowe korzyści (więcej kasy), a pomóc zawsze przecież możesz - ale wtedy Ty decydujesz kiedy i jak długo.
Wyobraź sobie, że teraz zostajesz sama z całą robotą, bo nagle wszystkie koleżanki korzystaja z urlopu - dasz radę? Lepiej zamiast dawac radę - daj sobie spokój :)
 
Lepiej zamiast dawac radę - daj sobie spokój :)

Agorana uwielbiam Twoje posty :-D:-D:-D

Jeszcze nie tak dawno pisałyście o wyższości chodzenia do pracy w ciąży nad siedzeniem na L4 w domu, a tu jak widać nie zawsze da się pogodzić to co by się chciało z rzeczywistością.
W ogóle przez ten kryzys zewsząd bije taką pesymą, że człowiek ma ochotę schować się pod kołdrę żeby jakoś to przeczekać.

Oj wiosny mi się zachciało....
 
Anika bardzo się cieszę z przebiegu Twojej wizyty lekarskiej, w końcu odpoczniesz, zrelaksujesz sie i nabierzesz dystansu do pracy (z tym ostatnim z doświadczenia wiem, ze łatwiej powiedzieć trudniej zrobić, no ale spróbować się zdystansowac trzeba):-):-):-) teraz Ty i dzidzia jesteście na pierwszym miejscu;-)
 
Wygląda na to, ze ja pierwsza powitam Was w środowy poranek :-).

Anika
- odpoczywaj, odpoczywaj i jeszcze raz odpoczywaj :-).

Mnie dziś coś brzusio pobolewa :baffled:. Mam nadzieję, że to nic poważnego. Wizyta u lekarza dopiero w pt. Ahhh, żeby już była 15.30... nie chce mi się siedzieć w pracy, dobrze, że mam dostęp do netu i BB :-D :-D :-D.
 
Valija
kurczę jak czytam twoje posty to jestem pod wrażeniem, piszesz o wielu sprawach bardzo mądrze
bardzo przyjemnie się czyta to co piszesz
Anika
i bardzo dobrze że tak przebiegła wizyta:-) to teraz odpoczywaj i ciesz się dziećmi
Monia
ja na twoim miejscu pozostawiła sytuację tak jak jest, ty decydujesz ile pracujesz i masz więcej pieniędzy, a jak wrócisz to będziesz pracować pełną parą a na to chyba nie masz chęci ani sił??
 
reklama
dzień dobry
fatum wisi, Tymek mi wstał po nocy z katarem jak stąd do W-wy :wściekła/y:
jadę dziś zawieźć zwolnienie, ciekawe co mnie tam spotka...

no ale skoczyć mi mogą więc sobie i wszystkim życzę przede wszystkim miłego dnia :-)
 
Do góry