reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipiec 2009

Witam
Nie odzywałam się przez kilka dni, bo byłam w szpitalu. Miałam lekkie plamienia. Ale teraz już jest dobrze, i co najważniejsze widziałam wczoraj pięknie bijące serduszko :-) Moje maleństwo ma już 4mm ;-)
Super wiadomość, wspaniałe uczucie zobaczyć jak już bije małe serduszko :-D,
ja żebym z moim synkiem nie wyjeżdzał jutro do szpitałam to bym robiła usg w piatek a tak spędzie 4 dni w szpitalu bo mały bedzie miał zabieg a niechcę jego samego zostawiać
 
reklama
Całe szczęście że wszystko w porządku milgak, cudne uczucie zobaczyć serduszko co nie? Zobaczycie jak później fajnie będzie czuć kopniaczki :-)
Dziewczyny skąd wiedziałyście o tym forum?? Ja pamiętam jak kolejnej bezsennej nocy krążyłam po necie i znalazłam to forum. Od tej pory jest prawie nieodłącznym punktem dnia. Strasznie się zżyłyśmy z dziewczynami z lutego, mam nadzieję,że i tu się nawiąże taki fajny kontakt bo to naprawdę super sprawa
 
Przewlekłe wysiekowe zapalenie ucha, i podejrzewają przerosniete migdałki jutro bedzie miał dodatkowe badania w szpitalu i pewnie zabieg, ja już od kilku dni przez to nie moge spac koszmary mi się śnią mam nadzieje że szybko mi te 4 dni zlecą i dla małego i obedzie sie bez żadnych komplikacji
 
Izabell będzie dobrze. Ja w październiku przechodziłam wycięcie migdałow u Janka. Miał ogromny przerost, podobno nie spotykany u tak małych dzieci. Do tego stopnia, że jak się oglądało nawet "zdrowe" gardło, to migdały boczne zachodziły na siebie. Wycięli trzeci i podcięli dwa. Jedna doba w Kajetanach i do domu. Nie było przyjemnie ale szybko minęło i teraz już się nie dusi i nie wymiotuje przy jedzeniu. Miałam mieszane uczucia ale było warto.

Ja na forum trafiłam w tym czasie co Magduska. Całkiem przypadkiem, luźną pracę miałam i mogłam sobie popisać. Potem przestałam, szybko wróciłam do innej pracy, ale teraz znowu mnie pociągnęło. :))
 
Ja też trochę się denerwuję, szczególnie że to moja pierwsza ciąża i cały czas zastanawiam się nad różnymi objawami (czy brzuch mnie pobolewa tak jak powinien?) albo ich brakiem (czemu mnie dziś brzuch nie boli - może z dziidzią coś nie tak?) - chyba po prostu łapię jakieś ciążowe paranoje :-D

Mój strach potęguje to, że niespełna 2 tygodnie temu moja szwagierka straciła dziecko w 13-14 tc :-( czyli w momencie kiedy już właściwie przestała się bać że może je stracić
Ja pewnie przez to mam stresa za każdym razem jak idę do łazienki żeby nie wypatrzeć żadnej przykrej niespodzianki...

W ogóle chyba jeszcze nie do końca to wszystko do mnie dotarło. Nawet jak wczoraj powiedzieliśmy moim rodzicom to było to dla mnie totalnie nierealne, trochę jakbym im mówiła że widziałam kosmitę ;-)

Co do płci nie mam żadnych przeczuć, może zacznę je miać jak sama się z tym wszystkim do końca oswoję. Na pewno bardzo chcę żeby dzidzia była zdrowa i to jest najważniejsze.

Jutro rano idę do lekarza na I wizytę, na usg pewnie w przyszłym tygodniu.

Sorry że tak się rozpisałam ale boję się komukolwiek pochwalić żeby nie zapeszyć, a muszę się wygadać...
 
Izabell96 to trzymam kciuki za synka, mam nadzieję,że szybko Was wypuszczą i nie będzie komplikacji!
 
A dziękuję czuję się jak w ciąży - zwłaszcza rano ;-) Nie mam już plamień - w sumie w szpitalu byłam aż 6 dni, więc mnie dobrze sprawdzili. Ale wizyta potwierdziła, że dokonałam bardzo dobrego wyboru co do lekarza prowadzącego. Interesował się co się ze mną dzieje przez cały pobyt w szpitalu.

A zobaczyć serduszko - bezcenne. Na USG to prawie cała istotka to jedno wielkie bijące serduszko :-) Niezapomniany widok :-)
 
Ja też trochę się denerwuję, szczególnie że to moja pierwsza ciąża i cały czas zastanawiam się nad różnymi objawami (czy brzuch mnie pobolewa tak jak powinien?) albo ich brakiem (czemu mnie dziś brzuch nie boli - może z dziidzią coś nie tak?) - chyba po prostu łapię jakieś ciążowe paranoje :-D

Mój strach potęguje to, że niespełna 2 tygodnie temu moja szwagierka straciła dziecko w 13-14 tc :-( czyli w momencie kiedy już właściwie przestała się bać że może je stracić
Ja pewnie przez to mam stresa za każdym razem jak idę do łazienki żeby nie wypatrzeć żadnej przykrej niespodzianki...

W ogóle chyba jeszcze nie do końca to wszystko do mnie dotarło. Nawet jak wczoraj powiedzieliśmy moim rodzicom to było to dla mnie totalnie nierealne, trochę jakbym im mówiła że widziałam kosmitę ;-)

Co do płci nie mam żadnych przeczuć, może zacznę je miać jak sama się z tym wszystkim do końca oswoję. Na pewno bardzo chcę żeby dzidzia była zdrowa i to jest najważniejsze.

Jutro rano idę do lekarza na I wizytę, na usg pewnie w przyszłym tygodniu.

Sorry że tak się rozpisałam ale boję się komukolwiek pochwalić żeby nie zapeszyć, a muszę się wygadać...


Dokladnie wiem co czujesz:-D Ja tez tylko sie zamartwiam i analizuje. Nie bylam jeszcze u lekarza, wiec wciaz mam czarne mysli :zawstydzona/y:

A przy okazji zapytam Was o cos dziewczyny
Codziennie biore ekstrakt z zurawiny (bo mam problemy z pecherzem) i wczoraj spojzalam na ulotke, oto sklad:
Ekstrakt z zurawiny (400mg = 10g naturlanej zurawiny)
olej slonecznikowy
zelatyna
wodorotlenek magnezu
wosk pszczeli
dwutlenek krzemu
tlenek zelaza

A pisze to, gdyz chcialam sie zapytac, czy ktorys z tych skladnikow moze zaszkodzic dziecku? (U mnie dopiero 5tydz)
Ogolnie rzecz biorac to zakladam, iz zurawina olej slonecznikowy i wosk pszczeli to wyroby naturalne wiec nie powinno byc problemu, ale z tymi dwutlenkami, wodorotlenkami i tlenkami to sama nie wiem :baffled: Zapewne sa to ilosci sladowe, mimo wszystko mam watpliwosci.
Z drugiej strony boje sie przerwac brac zurawine w tabletkach, gdyz wiem za zaraz mialabym okropne zapalenie i wtedy to juz skazana bylabym na furaginum :wściekła/y:
 
reklama
Izabell96 to trzymam kciuki za synka, mam nadzieję,że szybko Was wypuszczą i nie będzie komplikacji!

Izabell będzie dobrze. Ja w październiku przechodziłam wycięcie migdałow u Janka. Miał ogromny przerost, podobno nie spotykany u tak małych dzieci. Do tego stopnia, że jak się oglądało nawet "zdrowe" gardło, to migdały boczne zachodziły na siebie. Wycięli trzeci i podcięli dwa. Jedna doba w Kajetanach i do domu. Nie było przyjemnie ale szybko minęło i teraz już się nie dusi i nie wymiotuje przy jedzeniu. Miałam mieszane uczucia ale było warto.
Dzięki dziewczynyza słowa otuchy napewno sie do was odezwę jak wróce ze szpitala. :tak:;-)
 
Do góry